Dzień Dobry
Nocka minęła całkiem spokojnie, dwa karmienia, jedno o 2:30, drugie o 4:30 i do 7 spanko
wyspałam się.
mariola pisze:pinko, dlaczego musiałaś odwiedzić kardiologa pytam bo moja Amelka ma wade serca i jak tylko ktoś o kardiologu mówi to mnie interesuje to.
Miałam problemy podczas porodu, po krotce: była cesarka, anestezjolog zle mnie znieczulil i czulam cięcie, wtedy znieczulili mnie ogolnie i mała urodziła się w zamartwicy, zielone wody i owinięta pępowiną 2x, do tego nie oddychała i musieli ją reanimować. Dostała 2 pkty, na szczescie po dwoch minutach podskoczylo do 7. Jednak dali ją do inkubatora, miala problem z oddychaniem, przestawała na chwile oddychac podczas jedzenia, i miala niższa saturację. Do tego powiększoną jedną komorę serca, a trzy dni pozniej nabawila sie zapalenia pluc i zapalenia ucha. Stąd te wszystkie wizyty Na szczęście serduszko juz jest w normie, wszystko sie cofnelo. Wada serca Amelki jest bardzo poważna?
sabi_k77 moja siostra tak miała, też musiała nosić takie szyny, okropnie to wygladało i bylo niewygodne, namęczyła się, ale pomogło. Mam nadzieję, że następne USG pokaże już u Was poprawę...
kaska28 pisze:A jak u Was z dietą? Nadal nie jecie wielu rzeczy? Bo ja powoli pozwalam sobie na coraz więcej, tzn. próbuję i czekam na reakcję następnwgo dnia. Narazie jest ok. Chyba nic małej nie uczula i jej nie szkodzi. Wczoraj skusiłam się nawet na pomidorówkę, ale próbowałam już zapiekanek (bez grzybów), ciastka z czekoladką itp.
Ja na razie się boję, choć mam ogromną ochotę na zapiekankę, albo na pizze, ale poczekam jeszcze, pare razy skusiłam się na wafle przekładane masą i dżemem jagodowym. Poza tym wszystko gotowane, nic smazonego, zadnej kapusty i innych, ciągle tylko marchewka i buraki z warzyw, a z owocw jabłka i dużo biszkoptw i herbatnikw. Nie potrafię się im oprzeć