moje przepłakane noce...badania nie wykazały choroby , musze wierzyc lekarzom, u ufam że niunia nabierze apetytu i bedzie zdrowiutka!Gratulacje dla pozostałych sierpniowych mamuś!!!
pozdrawiam
witajcie, znalazłam chwilkę aby napisać że tamtego dnia co pisałam o skurczach, faktycznie zaczął sie poród po południu, nasza słodziutka BIANKAurodziła sie o godz.0.30 6 sierpnia, ważyła 3,4kg i 50cm, mielismy problemy nie chciała jesc i traciła na wadze, całe 3 tyg. w szpitalu, badania itp.l moje przepłakane noce...badania nie wykazały choroby , musze wierzyc lekarzom, u ufam że niunia nabierze apetytu i bedzie zdrowiutka!
Gratulacje dla pozostałych sierpniowych mamuś!!!
pozdrawiam
moje przepłakane noce...badania nie wykazały choroby , musze wierzyc lekarzom, u ufam że niunia nabierze apetytu i bedzie zdrowiutka!Gratulacje dla pozostałych sierpniowych mamuś!!!
pozdrawiam
BEREK :)
I co?? Szkrab się nie odzywał??? bbuuuu...., co się dzieje...
my byłyśmy wczoraj zapisać Małą do lekarza, a dzisiaj z rana był już nalot położnej środowiskowej... super babka... :)
moje maleństwo skończyło już 2 tygodnie, ale czas szybko leci :)
na N-K powstawiałam nowe fotki, bo nie chce mi się bawić w ten fotosik, wybaczcie...
JAGNA - co do pasa... mi się brzuch już wciągnął, więc w sumie pas nie był potrzebny, ale od czasu do czasu go zakładam, tak profilaktycznie...
NIUNIU - tak mi przykro, martwiłam się co z Tobą, z Wami... Mam nadzieję, że z Bianką już lepiej i teraz będzie wszystko ok, informuj nas, Kochana :)
Pozdrawiam wszystkie Mamusie sierpniowe :)
I co?? Szkrab się nie odzywał??? bbuuuu...., co się dzieje...
my byłyśmy wczoraj zapisać Małą do lekarza, a dzisiaj z rana był już nalot położnej środowiskowej... super babka... :)
moje maleństwo skończyło już 2 tygodnie, ale czas szybko leci :)
na N-K powstawiałam nowe fotki, bo nie chce mi się bawić w ten fotosik, wybaczcie...
JAGNA - co do pasa... mi się brzuch już wciągnął, więc w sumie pas nie był potrzebny, ale od czasu do czasu go zakładam, tak profilaktycznie...
NIUNIU - tak mi przykro, martwiłam się co z Tobą, z Wami... Mam nadzieję, że z Bianką już lepiej i teraz będzie wszystko ok, informuj nas, Kochana :)
Pozdrawiam wszystkie Mamusie sierpniowe :)
niunia, buu.. przykro mi i tez trzymam za Bianke kciuki.
bylam na sali z dziewczyna, ktorej coreczka tez nie chciala jesc (nie chciala ssac piersi), odruch ssania miala w porzadku (palec ssala), ale piersi za nic nie chciala tknac... dopiero jakies nakladki na sutki pomogly i mala cos tam zaczela ssac..
tez pamietam jak ta dziewczyna to przezywala i co tylko mala steknela, to ona juz z piersia czekala
mam jednak nadzieje, ze Bianka juz jest okej
Gie, tez zauwazylam, ze teraz czas tak smiga jak nigdy przedtem... ja juz nawet nie wiem jaki dzien tygodnia mamy ... tzn. teraz wiem, bo wlasnie sprawdzilam :P
u mnie nie ma poloznej srodowiskowej, musze sobie sama radzic.. ale nie narzekam, maly nie sprawia problemow, je grzecznie co 3h, spi, wierci sie, ale nie ryczy.. cale noce tez przesypia wiec jest GIT
a jutro idziemy na wazenie ciekawe ile maly klocek przybral na wadze... i ile mamusia zgubila 
(to drugie to juz mniej ciekawe.. czuje sie chudo )
lece nakarmic malego, pap!
bylam na sali z dziewczyna, ktorej coreczka tez nie chciala jesc (nie chciala ssac piersi), odruch ssania miala w porzadku (palec ssala), ale piersi za nic nie chciala tknac... dopiero jakies nakladki na sutki pomogly i mala cos tam zaczela ssac..
tez pamietam jak ta dziewczyna to przezywala i co tylko mala steknela, to ona juz z piersia czekala
mam jednak nadzieje, ze Bianka juz jest okej
Gie, tez zauwazylam, ze teraz czas tak smiga jak nigdy przedtem... ja juz nawet nie wiem jaki dzien tygodnia mamy ... tzn. teraz wiem, bo wlasnie sprawdzilam :P
u mnie nie ma poloznej srodowiskowej, musze sobie sama radzic.. ale nie narzekam, maly nie sprawia problemow, je grzecznie co 3h, spi, wierci sie, ale nie ryczy.. cale noce tez przesypia wiec jest GIT
a jutro idziemy na wazenie
ciekawe ile maly klocek przybral na wadze... i ile mamusia zgubila (to drugie to juz mniej ciekawe.. czuje sie chudo )lece nakarmic malego, pap!
szkrab, wreszcie!! SUPER, gratulacje!!!
Gie, poki co trzecia noc tak mam, ze karmie go co 3 godziny, ostatnie karmienie jakos o 11 wypada... ale maly tak to przeciaga, ze do 1 nie spi, tylko jeszcze przy cycu siedzi.. natomiast jak padnie o 1 (nakarmiony), to budzi sie ok 8 rano dopiero.
rozmawialam z polozna i ona powiedziala, ze zdrowe, donoszone dzieci - niemowlaki przesypiaja 6-8 godzin w nocy bez budzenia sie.. i nie prawda jest, ze nawet w nocy trzeba je budzic co 3 godziny na karmnienie.. wiec ja sie nie bede klocic, mnie to pasuje
a coreczka od szkraba to ladnie zawazyla duza kobitka ;-D
wreszcie!! SUPER, gratulacje!!!Gie, poki co trzecia noc tak mam, ze karmie go co 3 godziny, ostatnie karmienie jakos o 11 wypada... ale maly tak to przeciaga, ze do 1 nie spi, tylko jeszcze przy cycu siedzi.. natomiast jak padnie o 1 (nakarmiony), to budzi sie ok 8 rano dopiero.
rozmawialam z polozna i ona powiedziala, ze zdrowe, donoszone dzieci - niemowlaki przesypiaja 6-8 godzin w nocy bez budzenia sie.. i nie prawda jest, ze nawet w nocy trzeba je budzic co 3 godziny na karmnienie.. wiec ja sie nie bede klocic, mnie to pasuje
a coreczka od szkraba to ladnie zawazyla
duza kobitka ;-DA ja się cieszę,że moje ostatnie dziecko wazyło TYLKO 3760
Po pierwszym synu,mimo że poród nie był ciężki.Pocięli nie tak,że długo do siebie dojść nie mogłam.
A teraz..!Kilka godzin po porodzie biegałam po szpitalu...
Karmiłam mała w każdej pozycji
A teraz kto ja widzi,mówi że niezły z niej klopsik.Młoda dostaje takie puzonki,że sama jestem w szoku.Rosnie nam w oczach.
Ciekawa jestem ile wazy?
Po pierwszym synu,mimo że poród nie był ciężki.Pocięli nie tak,że długo do siebie dojść nie mogłam.
A teraz..!Kilka godzin po porodzie biegałam po szpitalu...
Karmiłam mała w każdej pozycji A teraz kto ja widzi,mówi że niezły z niej klopsik.Młoda dostaje takie puzonki,że sama jestem w szoku.Rosnie nam w oczach.
Ciekawa jestem ile wazy?
Moj pewnie jeszcze nie dobil do wagi waszych pociech, okaze sie jutro, stawiam na 3370g... ale ma apetyt i pieluche z kupa musze zmieniac czesto, dzisiaj juz 3 nawalil.. takie porzadne 
a do konca dnia jeszcze troche zostalo
ja nie zniechecilam sie do porodow chociaz jak sobie przypomne ten bol podczas najwiekszych skurczy (skurczow?), a pozniej podczas parcia ta "niemoznosc" wyparcia, to az dostaje gesiej skorki.. ale na szczescie o wiele lepiej pamietam moment ulgi i jak mi juz dano malucha na rece
a do konca dnia jeszcze troche zostalo ja nie zniechecilam sie do porodow
chociaz jak sobie przypomne ten bol podczas najwiekszych skurczy (skurczow?), a pozniej podczas parcia ta "niemoznosc" wyparcia, to az dostaje gesiej skorki.. ale na szczescie o wiele lepiej pamietam moment ulgi i jak mi juz dano malucha na rece 
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość