Witam kobietki. Tylko weekend mnie nie było a tu tyle naskrobane Brawo oby tak dalej.
Co do golenia to ja golę sie podobnie jak Evik i mam nadzieje ze poród mnie nie zaskoczy na tyle żebym nie zdążyła. A lewatywa.. chciałabym ja zrobic w domu żeby uniknąć niespodzianek, choć tak jak pisałyście to w tym momencie najmniej istotne. Ale jak wyjdzie - zobaczymy.
Co do porodu- własnie wracając z pracy spotkałam kolegę- tatę rocznego synusia. Dopiero teraz zauważył że jestem w ciąży, najpierw pogratulował, a potem stwierdził że koniecznie musiemy umówić się na kawę bo on mi musi powiedzieć "jak wygląda ta rzeźnia" Dziwne troche, nie? Raz że się kobiecie w ciąży tak nie mówi- bynajmniej póki sama nie pyta, dwa, że prawie wcale się nie znamy, a trzy to pomimo tego że był z żoną (i tak nie do końca bo miała cesarkę) to sorry ale w sumie on to i tak widział tylko z boku. Eh no ale wiem że chciał gościu dobrze
No a tak poza tym w czwartek idę na usg 3i4d, a w piątek na zwykłą wizytę do ginekologa za to jutro- mniej przyjemna część imprezy - glukoza