
Co do golenia to ja golę sie podobnie jak Evik i mam nadzieje ze poród mnie nie zaskoczy na tyle żebym nie zdążyła. A lewatywa.. chciałabym ja zrobic w domu żeby uniknąć niespodzianek, choć tak jak pisałyście to w tym momencie najmniej istotne. Ale jak wyjdzie - zobaczymy.
Co do porodu- własnie wracając z pracy spotkałam kolegę- tatę rocznego synusia. Dopiero teraz zauważył że jestem w ciąży, najpierw pogratulował, a potem stwierdził że koniecznie musiemy umówić się na kawę bo on mi musi powiedzieć "jak wygląda ta rzeźnia"


No a tak poza tym w czwartek idę na usg 3i4d, a w piątek na zwykłą wizytę do ginekologa



