Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

12 wrz 2008, 12:46

Czytam was i czytam,ale tak kiepsko mi sie pisze, ze szok. moze dzis przykleje ten klawisz to bedzie lepiej i wtedy napisze wiecej... :ico_zly:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

12 wrz 2008, 13:04

wisienka zapraszam do nas do serwisu, moje kolezanki maja znizke ;)

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

12 wrz 2008, 14:17

Co do karmienia u nas jest tak,że Tosia ma zawsze cos w rączce jak je, boak nie ma to łapie mi za łyżeczke i wszystko wywala bo ona sama, czasem jej daje samej ale to jest bardzo męczące i długo trwa. Więc zabawiac jej nie muszę ale rączki musi mieć zajęte.
Z jedzeniem jest ogólnie lepiej, o 6 wypija butle kaszy, między 8-9 sniadanie typu jajecznica czy parówka, przed 11 serek typu danio, po 12 zupka, koło 15 drugie danie i koło 17 dezer i na wieczór kolacja jakies miecho bo inaczej nie spi całą noc, czylli szyneczka, a na noc znów butla z kaszą, czasem cała czasem troche zeleży od tego ile zjadła na kolacje :-D

Yvone Z tym wycodzeniem z Tosią to jest tak,że ja jestem osoba która przed dzieckiem robiła tysiące rzeczy i bardzo lubie być wśród ludzi, a jak siedze w domu to mam ciagle doła, więc siła rzeczy jako że nie mam jej z kim zostawić idę wszędzie z nią. Moi znajomi już sie przyzwyczaili że jak się ze mną widza to w miejscu w którym się nie pali i najlepiej jak jest przyjazne dziecko. A Tosia tez musiała się przyzwyczaić.

Co do zostawania z Tosią to tak jak pisałam wieczorami nie ma z tym problemu bo wtedy babcie i siostra meże-chrzestna Tosi chętnie z nia zostają. Co nie zmienia faktu że i tak musze mieć nianie :ico_placzek:

Co do pochodzenia to u mnie ponoć cos ze skandynawii i z mogolii :-D , ale to sporo pokoleńwstecz więc takie rozzredzone że nie widać :-D

Marta- cieszę się że choć chwile będziesz mieszkać w krakowie, musimy ten czas dobrze wykorzystać:)

Jak mnie się dziś mega spac chce :ico_spanko: a dzremałam razem z Tosią godzine. Nic to niebawem wróci Marek i idziemy na miasto na obiad.

A Kasia zycze wspaniałej zabawy na weselu!

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

12 wrz 2008, 14:24

Ja od strony taty to Polak, ktory byłby z Kresów (kawał co do Wroclawia to więcej niż trafny), ale od mamy to góral, poznaniak i jeszcze Gruzin. Pomysł Martuuniu świetny z tym mieszkaniem.
Kacper, Anitko, naprawdę pomysłowy chłopak.
A my dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Amelka dostała żłobek. W poniedzialek zebranie z rodzicami, przez poniedziałek i wtorek mam załatwić formalności, już wyjaśnilam, że na uczelni u mnie to nie wiem czy dam radę, poniewaz zaświadczenie może wydać jedynie dziekan, a on nie zawsze jest.
Boję się jak ona to zniesie, bo do tej pory zostawala jedynie ze mną, a byłam święcie przekonana, że jeszcze trochę czasu jest. I juz od przyszłego tygodnia zacznie chodzić. Zrezygnowac nie można, bo juz nie dostanie. Planowałam ją od listopada oddać, bo tak było mówione, że najwcześniej dostanie, a tak wcześnie, to jestem w szoku troszkę, ale damy radę. Odczekam dwa tygodnie, zobaczę czy nie będzie chorowac i zacznę szukać pracy. W sumie to chyba ja to będę bardziej przeżywać niż ona. Spróbuję porozumieć się, żeby od października chodziła na pełny czas a wcześniej tak na parę godzin, żeby sie przyzwyczaiła i mam nadzieję, że nie będzie chorować. Szczepiona na pneumokoki, rotawirusy i menigokoki, ale to chyba od grypy, kataru i gardła nie uchroni. Najgorsze, ze ona taka malutka jeszcze i taki szok jej funduję, ale się pocieszam, że to normalne: odstawianie od piersi też bardziej ja przeżywałam niż ona i pewnie ze żłobkiem będzie to samo.
Ale dzisiaj miałam zdarzenie. Idziemy z koleżanką, amelka na rowerku, córeczka koleżanki w wózku,a wjazd pod blok blokują dwa samochody i to jeszcze jakieś tuningowane na pseudosportowe. Buczy, że hej. Mijam jeden, tu dziecko, tu pies, a facet rusz i tak trochę do tyłu. Przesunęłam rowerek, ale się wystraszyłam, bo od Amelki na milimetry. Zdenerwowana mówię no k... idiota jakiś, a tu taki łepek 18/19 lat wyskakuje nie wyzywaj mojego ojca, bo nie widzisz, że on nie widzi, że coś jest za nim i coś jeszcze. JA w szoku, przecież tu są małe dzieci, nie wyzywaj ojaca i leci. Ja mówię, wezwę zaraz policję, a on to k... wzywaj, nie wyzywaj ojaca , bo k..., a ten gazuje i to rura wydechowa wprost na moje dziecko i otwiera drzwi. Już się uspokoiłam trochę i mówię do starucha, że poco on to robi i czy nie widzi, że tu są dzieci, a tamtem do mnie znowu i leci, że mam nie wyzywac, bo on k... i co i do tego ojca swojego jak k... ruszasz bmką. Rany dziewczyny, normalnie szok. Fakt, że nie powinnam nazwać człowieka odpowiednio, ale poco ta cała reszta. Boże, no się przestraszyłam, że mi dziecko potrąci, a koleżanka obok, to samo. Zastawili wjazd, gazują huk, dym i to najgorsze, że się odezwać nie można, bo jeszcze gotowy pobić. Skąd taka agresja. Ludzie to naprawdę mają czasem nie równo pod sufitem. tylko jak na takie coś reagować? Ah szkoda gadać.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

12 wrz 2008, 16:02

Yvone no niestety takie społeczeństwo.Nie zawsze ma sie do czynienia z ludzmi na poziomie....Najgorsze ze kazdy mysli ze ma do czegos prawo.Ja sama sie na tym lapie czasem ze wlasnie tak mysle...czasem najlepiej nie dyskutowac bo nie warto.Ja sama powiedzialabym to samo jakbym byla na Twoim miejscu!!!!

Ania nic sie nie martw... :-D czas sobie zorganizujemy i odpowiednio go wykorzystamy :-D Nel tez cos musi miec w raczkach ale jej sie po prostu nudzi jak je :-D

Janiolku Nel wizualnie to prawdziwa niespodzianka :-D !!!Nie mialam watpliwosci ze bedzie taka jasna no bo im wiecej mleka dolewamy do kawy to kawa jest jasniejsza, a Adam przeciez jest mulatem.Spodziewalam sie czarnych wloskow i ciemnych oczek a tu Nam sie Nelcia wdala w moja tesiowa :ico_zly: :-D jota w jote moja tesciowa jak byla malutka,skora zdarta!!!!A po Tatusiu no coż...Nelcia ma dlonie,stopy i temperament :ico_oczko:

Wisienko no to faktycznie konieczny jest super glut bo sie zaleglosci na tt narobia :ico_oczko:

Kasia udanej zabawy na weselu!!!!

Nel spi :ico_brawa_01: ja czekam na mezusia i idziemy gdzies na obiadek :-D Moze na jakies zakupki da sie jeszcze wyciagnac :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

12 wrz 2008, 19:45

Yvone niestety tacy się robia ludzie, nie wiem czy pisałam ale jak byłam ostatnio w aquq parku to też spotkała mnie mega uprzejmość, tam jest taka szatnia z przeiwajakami i idze tam z tosia a ona zamknieta obok siedzi pan z ochrony id urgi z obslugi i sie patrza jak ja z dzieckiem w jednej ręce i tobołkami w drugiej, mokra i w stroju się męcze to ich grzecznie pytam co jest ze szatnia zamknięta, a onia patrzą na mnie jak cielęta i mówią nie wiem i zaczynają gadać , siadają sobie i wyciągają nog, normalnie nie wytrzymałam jak mu wyjechałam że od czego on tu jest bo na penwo nie od siedzenia i plotkowania to grzecznie poleciał do informacji zapytać się co jest grane ale normalnie tak mnei zagotowało że hej :ico_zly:

Marta- to udanej kolacji z mezem, my byliśmy dziś w taco, tosia jadla frytki i tak się tym zajeła,że moglismy spokojnie zjesć.

A teraz będziemy szli do kina, Tośka jak zwykle nie śpi o tej porze, ech!

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

12 wrz 2008, 19:45

witajcie:)
Yvone ja bym dala w pysk a potem sie zastanawiala czy odda...
Ja tez czekam na Ryska tylko ten jakos sie do zonki nie spieszy :ico_oczko:
Kaska ale fajnie ze idziesz na wesele ja tez chce...
Wisienko najlepiej spraw sobie nowa klawiature a stara daj mlodemu do zabawy...

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

12 wrz 2008, 20:28

Eh, nie ma o czym gadać. W sumie poniekąd to ja sprowokowałam, ale w sumie nie można mówić w nerwach szanowny panie, czy łaskawie mógłby pan uważać, bo tu jest dziecko i czy rura wydechowa z pańskiebo tuningowanego na sportowo bmwu nie mogłaby przypadkiem smrodzic mi na dziecko, a pan mógłby uważac na nie :-D

Amelka ostatnio gorzej je zupki, ponieważ chce sama, a jeszcze nie potrafi zbyt dobrze. Oszukuję ją i kieruję łyżką, którą ona trzyma do jej buzi, ale to jest parę łyżek i na tym koniec.
Miłej zabawy KAsiu.
to ja Pruedence w porownaniu do ciebie jestem domator. Ludzi lubię , ale nie zbyt często i najlepiej daleko.

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

12 wrz 2008, 21:14

Ależ mieliśmy ciężką noc, tak jak podejrzewałam. Około 1 w nocy Patryk był już tak zatkany, że nic mu nie pomagało ani smarowanie maścią pod noskiem, inhalacja w pokoju po prostu nic. Ściągać z noska też sobie nie da. Jak tylko widzi FRIDE to jest histeria.
Wzięliśmy go do siebie do łóżka, ale to nic nie dało na poduszce nie chciał leżeć i ciągle się wiercił i płakał. Normalnie koszmar, tak mi go szkoda. Spałam więc może ze dwie godziny przez całą noc i to w 15 przerwach.

W dzień niby troszkę lepiej, ale chyba musimy nasze plany wyjazdowe przełożyć na jakiś inny termin. Strasznie zimno się zrobiło u nas we Wrocku a w Zakopcu jeszcze zimniej. I prognoza na najbliższe dni jest beznadziejna, zachmurzenie całkowite i tylko kilka stopni na plusie. Zobaczymy jak Patryk nockę dzisiaj zniesie. Zadzwonię najwyżej do góralki i poproszę ją o zmianę terminu. Może się uda.
Z jedzeniem jest ogólnie lepiej, o 6 wypija butle kaszy, między 8-9 sniadanie typu jajecznica czy parówka, przed 11 serek typu danio, po 12 zupka, koło 15 drugie danie i koło 17 dezer i na wieczór kolacja jakies miecho bo inaczej nie spi całą noc, czylli szyneczka, a na noc znów butla z kaszą, czasem cała czasem troche zeleży od tego ile zjadła na kolacje :-D
Ania Tosia bardzo dużo je, z tego co piszesz to dużo więcej niż mój Patryk. Ania ty dajesz Tosi frytki??? I nic jej nie jest??? Ja smażonego jeszcze nie dawałam Patrykowi.

My też zawsze dawaliśmy Patrykowi coś do trzymania w czasie karmienia, ale teraz to już nie działa. Patryk nie chce siedzieć w krzesełku w czasie karmienia i jest latanie za nim z talerzem po całym mieszkaniu.

Yvone faktycznie palant z tego chłopaka. Szkoda słów.
Jak Patryk wyzdrowieje możemy się umówić. Jestem jak najbardziej za.

martuunia1 dobry pomysł z tym mieszkaniem we Wrocku. Siostra moja ma kawalerkę 35 m2 i jak wystawiła na wynajem to ludzie chcieli bez oglądania wynająć i miała 30 telefonów dziennie. W ciągu paru godzin wynajęła. Także zapotrzebowanie jest.
To kiedy przyjeżdżacie do Wrocka szukać mieszkania???

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

12 wrz 2008, 22:48

biedny Patryczek no teraz sie zacznie pora na przeziebienia tak sie zastanawiam co moge dawac aby poprawic odpornosc?
znowu zapomnialam zarejestrowac Kacpra na szczepienie o mialam wpisany termin 13.09 a podejrzewam ze do dzieci zdrowych to juz nie bedzie w nastepnym tygodniu terminu...
Preudenc Sylwia ma racje Tosienka z niejadka zrobila sie lakomczuszkim :ico_oczko: moj tez tyle nie je...
Rysiek wrócił Kacper sie obudzil i teraz go tatus usypia... niech nadrabia...

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość