Słuchajcie, mam ogromny problem! Moje dziecko posmakowało "słoiczkowego" jedzonka i od tamtej pory nie chce ruszyć nic co ugotuję. Poratujcie mnie jakimiś smacznymi przepisami, bo nie bardzo mnie stać na codzienne fundowanie mu takich posiłków
Barbara kiedyś wklejała fajny link, ale przy formatowaniu mi przepadł.
A. i jeszcze mam pytanie o deserki. Czy wy podajecie dzieciom same owoce czy dodajecie jakieś zagęszczacze typu kleik? No i surowe czy gotowane?