Awatar użytkownika
Sandrusia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 500
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:55

28 sie 2008, 06:05

Moj maz ma wiecznie jakies tajemnice dotyczace jego rodziny. W sumie to moze nie tajemnice ale nie chce nigdy o tym rozmawiac. No i prowadzi swoj biznes ale nigdy nie rozmawiamy o finansach, no chyba ze bierze cos na firmie w konkretny kredyt. W sumie to nawet nie wiem ile moj maz zarabia :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
aniabella
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1309
Rejestracja: 03 lip 2008, 13:07

29 sie 2008, 11:55

mój mąż też czasami ma jakieś dziwne tajemnice, zwłaszcza jak coś kupuje przez internet, jakąś część do komputera czy coś to robi z tego wielki sekret. Ja się dowiaduję po fakcie i jak pytam to mówi "nic Ci nie mówiłem?".

Awatar użytkownika
gosiula207
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 215
Rejestracja: 22 wrz 2008, 19:52

14 paź 2008, 19:36

my z mężem gwenralnie nie mamy tajemnic , kazde z nas ma dostep do konta , wydajemy na co chcemy, ale wydadtki konsultujemy wspolnie zawsze mąz mowi mi co ma zamiar kupic , a ja jemu :-) a jesli chodzi o tajemnice to pewno kazdy ma cos ukrytego w sobie nie chodzi mi raczej o nic wielkiego tylko tak ogolnie :-)

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

14 paź 2008, 20:55

Mój mąż na pewno ma jakieś swoje sekrety.Nigdy nie należał to zbyt wylewnych. Nawet jeśli ma jakiś problem,ukrywa to i woli trzymać to wszystko w sobie.Ja bym chyba tak zwariowała.
Biorąc to wszystko pod uwagę jestem pewna że mój mąż ma jakieś tajemnice....mniejsze bądź większe ale ma. Nigdy go do końca nie rozgryzę.

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

17 paź 2008, 10:55

Ja w sumie przed moim T nie mam zadnych sekretow bo nie mam jakich miec :ico_haha_01: :ico_haha_01: zreszta ja mu zawsze wszystko bym wypaplala....

nie chciclabym tez aby mial oprzed mna jakies sekrety...bo nie na tym zwiazek polega,na zatajniu jakichs rzeczy...
nie lube np gdy mi czegos nie powie kreci kreci az w koncu wyjdzie przez przypdaek na jaw jakas rzecz...strasznie mnie to wkurza..ale powoli dochodzimy do ladu z tym :ico_haha_01:

Tu raczej chodzi o "idę w miasto, na billarda, na męski wieczór" i nie inwigiluj mnie co 10 min :]

wlasnie dobrze zeby czasem facet mial takie dla siebie tez chwile albo wlasnie czas na wlasne hobby...ale kolejne ale tez jest
jak mozemy sie np nie wtracac jesli kiedys juz nas naprzyklad mezczyzna oszukal...ciezko prawda... ciezko ponownie zaufac i np nie myslec co teraz wyczynia i czy powiedzial mi prawde...

NICOLA_1985

17 paź 2008, 14:33

każdy chyba ma swoje małe sekrety... ja przewaznie wszystkiego i tak się dowiaduje wczesniej czy później.. a nawet jeśli nie to widocznie to nie ma dużego znaczenia. raczej nie kryjemy sie z niczym, mój telefon lezy na stole i oboje z niego kożystamy bo mój S ma włazczony swój telefon tylko jak ja go podłącze do ładowarki i kupię mu kartę hehe kasa leży albo na koncie albo w portwelu takim "domowym" i każdy bierze jak potrzebuje. oczywiście większe wydatki konsultujemy razem. jeszcze sie nie zdażyło żeby mój S poszedł do sklepu i kupił coś za moimi plecami tak żebym nie wiedziała... nie mamy z żadnymi tajemnicami problemów... przynajmniej narazie. a nawet jeśli jest cos czego mój S mi nie mówi to widocznie myśli, ze nie warto zawracac mi głowy albo to po prostu nie moja sprawa.. no i ok. ja tez nie mówie zawsze wszystkiego jak na spowiedzi są rzeczy które zatrzymuje dla siebie.

Awatar użytkownika
aniulka8503
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 512
Rejestracja: 21 lis 2008, 17:22

26 lis 2008, 13:16

Mi się wydaje, że mój maż nie ma przede mną tajemnic...dla nas w związku najważniejsze jest zaufanie i oboje nienawidzimy kłamstwa...
Raz tylko miał tajemnicę (co i tak wyszło na dobre), bo mówił, że zaoszczędzone jest powiedzmy 2000zł, a miał zaoszczędzone 4000...A tylko dlatego, że gdybym wiedziała że mamy większy budżet to zapewne bym miała WIĘKSZE wydatki :-D
A tak nie ukrywa nic...przynajmniej na niczym go nie złapałam...

misia81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6721
Rejestracja: 17 paź 2008, 00:52

06 gru 2008, 18:52

Mój jest szczery do granic chociaż czasem jak jest w pracy i wypije piwko to sie potem ukrywa chociaz ja i tak wiem,ze wypił :ico_haha_01: a takto na zadnym kłamstwie go nie złapałam,no chyba,ze o czyms nie wiem :-D

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

08 gru 2008, 22:26

Tajemnica a tajemnica to róznica :-)
Moim zdaniem kazdy z nas ma prawo do pewnej prywatności. Jednak wszystko to zależy od charakteru związku, u nas liczy się bardzo zaufanie i szczerość. Nawet czasami zdarza się tak że spotka sie ze swoja koleżanka na kawie, piwie... Ja o tym wiem, gorzej byłoby jakbym dowiadywała się o czymś takim po fakcie i to przez przypadek.
Jeżeli chodzi o jakieś wydatki to wszystko ze sobą konsultujemy

Awatar użytkownika
Pantofelek_84
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 26
Rejestracja: 07 cze 2009, 14:53

22 cze 2009, 22:54

Ludzie wogole maja swoje tajemnice, w koncu co to za tajemnica jak bysmy o niej wiedzialy? Kazdy chce miec jakis tam swoj swiat o ktorym nikomu nie mowi. I nie musza to byc jakies wstydliwe sprawy albo zdarzenia za ktore ta druga osobo moglaby sie wkurzyc. Nie wierze w to ze ktokolwiek w zwiazku mowi tak totalni wszystko drugiej osobie. I mylse ze to nie ma nic wspolnego za zaufaniem. Po prostu o niektorych rzeczach nie ma potrzeby mowic i tyle.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość