dziendoberek
ja juz po kawusi i teraz pije herbatke wisniowa...
nocka ok,Oski wciaz spi,ale zasnal o 21..myslalam ze beda problemy bo caly wieczor swirowal jak czubczyk z tata i ze mna..wiem ze nie powinno sie tak dziecka przed snem rozbawiac ale tak malo czasu mamy razem i tak milo powariowac w trojke..a maly zasypia wowczas spokojnie i zadowolony jest
Patka czesto na 1 roku "strasza" troche tymi wszystkimi zajeciami,przygotowywaniem sie..oja psiapsiola skonczyla licencjat teraz z wczesnoszkolnej i przedszkolnej i poszla na uzupelniajace w tym kierunku..popatrz 3 lata i dala rade a wierz mi ze z niej to jest dopiero len patentowany
wiec ty na pewno dasz rade bez wiekszego problemu
Kasiek dobrze ze mama w dobrym nastroju i krzata sie po domu jak za "dawnych " czasow..oby tak pozostalo
Martka.to faktycznie lepiej do lekarza sie udac z Matim..a nie jada za duzo slodyczycnaprzylad?? bo moze to przez to te zaparcia i brak apetytu...juz sama nie wiem...
co do mnie to byc moze nawet nigdy moge sie tego nie pozbyc tego streptococcusa,bo jesli jestem nosicielka to byc moze moge to tylko zaleczac i wtedy w profilaktyce ciazy ok 36 tyg powinnam dostac antybiotyk i dzidzia bezpiecznie sie urodzi ,z duzym prawdopodobienstwem ze nie przjmie tego dziadostwa ode mnie...
Oski niestety tej szansy nie mial,bo urodzilam go za wczesnie i nie mialam robionych zadnych wymazow z szyjki macicy, a cytologia tego nie wyrkywa bo to musza byc bakteriologiczne badania...
podobno co 5 osoba ma jakiegos paciorkowca...a nawet o tym nie wie..30% kobiet
ja oczywiscie jestem pewna na 90% ze to mam,mimo ze badan nie robilam jeszcze w tym kierunku,no ale skoro Oski sie zarazil niby ode mnie to chyba oczywiste,tyle ze trzeba teraz to zlokalizowac i sprobowac podleczyc lub wyleczyc