dziendoberek
jakas pijaczka od rana jestem.pije juz druga herbatke a kawke tez juz mam za soba 
 
 
nocka przespana..maly szalal wieczorem ,wyglupial sie wiec go przetrzymalam do 22 prawie bo myslalam ze pospi dluzej a tu przed 7 tataus go obudzil halasami..ech a juz tyle razy go prosilam ze jak wstaje to aby byl jak najciszej bo niektorzy chca jeszcze spac 
 
   
   
   
 
no coz...
ja juz gotuje krupniczek na dzis i kapustke z grzybkami na jutrzzejsze pierogi,byc moze wieczorem jak maly zasnie zaczne juz lepic... bede miala obiad na 3 dni z glowy...\
spokojnie zabiore sie za pisanie 1 rozdzialuy bo kurcze wczoraj tak sie zle czulam ze nic znowu nie napisalam..
zaniedlugo ubiore siebie i malego i pojde do ksiegowej zaniesc fakturki,potem totka wysle bo moze  wkonvu cos wygram hehe...nie ma to jak placic podatek od naiwonosci 

 ale ja tam zawsze wierze troszke... kiedys juz nawet 4-ke wygralam 
 
 
Lulu super Fil;ipek..sliczny on jest!!! 
 
  
 a ten taniec przy rurze hehe 
 
 
ja jakos ostatnio malo zdjec pstrykam, ale moze dzis w koncu pstrykne kilka 
