Ostatnio oglądałam program który był poświęcony karmieniu piersią,lekarka mówiła że nie ma czegoś takiego jak kryzys laktacyjny,słaba laktacja.Po prostu na początku piersi produkują dużo mleka,są wtedy pełne i twarde,po kilku dniach,tygodniach jak już "nauczą" się ile dzidzi je produkują właściwą ilość mleka i dlatego wydaje nam się że nam laktacja zanika,bo piersi sa sflaczałe,gdy dzidzi rośnie wiadomo że chce więcej jeść wtedy "wisi przy cycku"prawie non stop,dzień i noc,mamy się wtedy denerwują że mają mało mleka i chcą dokarmiać, a to błąd,bo dzidzi daje znak piersiom że chce więcej i musi je pobudzić i tak to trwa kilka dni, aż sobie uświadomią :"aha teraz musimy produkowac więcej mleka",i znowu piersi są pełne aż do momentu gdy się nie przyzwyczają że całe są opróżniane....jesli dziecko "wisi przy cycku" to już tak zostanie,tzn mama musi się przyzwyczaić do tego

zanik laktacji jest wtedy gdy przestajemy karmic i piersi powoli pozbywają się mleka, a jak wiadomo tym które przez to przechodziły nie jest to takie proste ,a pytania kiedy zaniknie ta laktacja zadawane są czasami długo

mojej koleżance zanikała pół roku,lekarz mówił że organizm domaga się znowu dziecka
