Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

10 gru 2008, 00:03

Dziewczynki, ja jestem przykładem ,że można urodzić bez nacięciai bez peknięcia- albo należe do tych szczęsliwych niewiast. W każdym razie przy pierwszym dziecku- luzik guzik- bo rodziłam przy położnych to by można było zrobumieć, bo poród kierowany, przyj-nie przyj. Drugi samowolka :ico_oczko: parłam ile wlazło i jak mi natura podpowiadała tzn. szał- ciał -prawdziwi naturalny :-D i też nie byłam draśnięta nica nic. Czyli widać to zależy od kobiety jaki tam ma mięśnie i na ile są podatne. I nie jest chyba prawdą że zależy to od wielkości dziecka bo moja bratowa miala jeszcze mniejsze dzieci i moja siostra też (rodziłyśmy w tym szamym szpitalu) i bardzo je pocharatali i same też w sumie popekały.

Jeśli chodzi o kluczowe pytanie: zgadzać się czy nie?

Moje zdanie jest takie- jeśli jest taka potrzeba bo dziecku coś grozi owszem- bez dyskusji. Ale jeśli nie ma takiej potrzeby to po co ingerować. Tak jak już dziewczyny pisały .. pogadać grzecznie z położną, myslę, że da się załatwić.

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

10 gru 2008, 11:20

Mnie nacieli i dlugo sie goilo, praktycznie z 6 tygodni pologu. Bolało strasznie, bo jeden szew wrósł i nie mógł sie wydostać. Papralo się dlugo. W dodatki brzydko mnie zszyli. Dzis mam wizyte popologową u gina i zobaczymy co tam slychac.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

12 gru 2008, 23:09

O jak dobrze, że mnie to minęło ..ale pewnie tpo jeszcze przedemną ...

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

12 gru 2008, 23:40

mnie nie pytali o zdanie, nacięli. choć w sumie na pewno bym pękła, bo Ola wychodziła z rączką. No ale brakło mi tego pytania, tego zaangażowania mnie w mój poród mimo wszystko.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

03 sty 2009, 16:18

kobitki ja właśnie najbardziej boje się tego cięcia krocza...
chciałabym urodzić siłami natury, jestem odporna na ból... choć to sie jeszcze okaże przy porodzie czy sie nie przeceniam


najbardziej boje sie tego nacięcia z powodu gojenia, szwów, siadania a najbardziej jak te miejsce bedzie wygladało później... nie chciałabym miec długo gojącej się rany

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

04 sty 2009, 20:14

izuś_85, nie masz się czego bać wcale.
Mnie nacinali (niewiem czy rutynowo czy nie) po prostu tak zrobili i tyle, fakt powiedziała mi położna po pierwszy badaniu że tak zrobią. Nacięli przy skurczu, ja się tak bałam że jak przestanę przeć to będzie boleć i tak parłam że przy tym jednym skurczu Arturek był już z nami. Później ile szwów było nie pamiętam :ico_noniewiem: nie liczyłam :ico_oczko: Ale gojenie nic nie bolało, jeszcze w szpitalu siedziałam na twardym krześle i karmiłam maluszka. Polecam bardzo do przemywania TANTUM ROSA rewelacyjny (może dzięki temu było tak dobrze i goiło się bezboleśnie) ja miałam go już szpitalu w buteleczce i po każdym siku i kąpani troszkę polewałam krocze.

Awatar użytkownika
dana
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1138
Rejestracja: 07 lip 2008, 20:04

05 sty 2009, 09:45

Mnie nacinali za pierwszym razem bez pytania a teraz w trakcie porodu okazało się że ponownie muszą to zrobić, (chociaż w tej klinice co rodziłam są przeciwnikami nacinania) bo niestety popękała bym na starym szwie a to by się zle goiło ,a po za tym maleńka nie mogła się przecisnąć bo było za ciasno a jak wiadomo ona była najważniejsza. Ale spoko jest, szybko się zagoiło i w zasadzie ja nie mam nic przeciwko jeśli jest to dobrze wykonane i dobrze zszyte to wszystko jest ok.
TANTUM ROSA
tu masz racje to jest bardzo przydatne i super pomaga ale też szarym mydełkiem jak się podmywa wszystko się super goi tylko takim co jest do mycia dla skóry uczuleniowj a nie to co jest do prania :ico_oczko: A piszę bo miałam taki przypadek że powiedziałam jednej znajomej o szarym mydełku a ona kupiła to niewłaściwe :ico_olaboga: a niby wydawałoby się że szare mydełko to jest jedno :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

05 sty 2009, 13:37

lekarz po to jest lekarzem, by zdecydowac, czy jest taka potrzeba czy nie. Zaufac lekarzowi! No chyba, ze chcemy by nas porozrywalo... wtedy duzo gorzej sie goi...

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

05 sty 2009, 19:00

no ja nadal sie boje, wiadomo gdyby cokolwiek dzidzi zagrażało to bym nawet sama sie rozciela podejrzewam...
ale jak poród przebiega normalnie to u nas przecinają rutynowo, ot tak dla zasady
a ja właśnie nie chce być rozcięta, podczas normalnego porodu (bo zakładam ze taki bedzie)

czytałam ze jak np rodzi sie na stojąco, lub na czworaka albo w wodzie to nie ma potrzeby cięcia, bo wtedy kanał rodny sam się dostatecznie rozciąga
zaczynam powaznie sie zastanawiać nad porodem w wannie

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

05 sty 2009, 21:44

a ja właśnie nie chce być rozcięta, podczas normalnego porodu (bo zakładam ze taki bedzie)
a dlaczego?

[ Dodano: 2009-01-05, 20:45 ]
zaczynam powaznie sie zastanawiać nad porodem w wannie
jest bardzo duzo przeciwskazan, ja pogadalam o tym z lekarzem i troche mnie zniechecil,a tez chcialam.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość