Janiolku- gratuluje takiej ladnej oceny
SYlwia- nie rozumiem tej twojej lekraki czemu nie chce ci dać antybiotyku w zasztryku, wtedy na pewno byłaby cała dawka, pewnie chodzi jej o koszty bo musiałaby wysłac do ciebie pielęgniarke codziennie.
Kasia-przykro mi,ze biedny Piotrus jest chory, mam nadzieje,że szybko mu przejdzie.
Anita- a może poszukaj niani, ja jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolona, a przynejmniej Tosia nie choruje.
Ela- no to Ami waży nie wiele mniej od Tosi bo ona waży 10,5kg, ale ja nie zwracam juz na wage uwagi. Fajnie,że skończyłyście szczepienia, nam zostały jeszcze meningokoki, ale to na wiosne jej zrobie i spokój do 6 roku życia.
Marta- z tą nauką to ja mam podobnie, mam chytry plan,żeby wygospodarować sobie z 2 tyg wolnego i wtedy w czasie jak jest niania to do biblioteki. Dlatego odrabiam teraz traumatologie w dyzurach.
A ja byłam dziś na dyżurze, kupa ludzi połamanych i poobijanych do szycia na taka pogode

Miałam dziś jechać na nartki ale nie było z kim Tosi zostawić bo obie babcie dalej chore. Cienko widze ten mój LEP bo żywcem nie ma się kiedy uczyć, jak wracam z pracy co jest tyle do zrobienia a wieczorem mi się nic nie chce, we czwartek jade na 4 dni do Katowic na kurs przygotowawczy,może on mnie jakoś zmobilizuje. Szkoda,że jest w tak obskurnym mieście. Z tym Tosi chodzeniem to jest różnie, jak cos robi to chodzi sama, ale jak się zorientuje to zaraz suka oparcia, więc jeszcze super pewnie się nie czuje.