witam
Kacper wczoraj jak wstał miał 37 i 1 stan podgorączkowy,dziś nie ma
kaszle mocniej ,tzn odrywa mu sie i katar w końcu spływa a nie siedzi w środku
znowu jest biedny taki,kurcze wiedziałam że to nie może być koniec we wtorek,za szybko by było
jak będzie tak samo i bedzie kaszlał nie mniej a więcej t6o jutro pojedziemy do lekarza,bo potem znowu weekend i dyżur,nie wiadomo na kogo sie trafi a wolę do naszego lekarza pójść,w sobote znowu do szkoły to mnie pół dnia nie będzie
teraz Kacper śpi a d pojechał po kasiorkę
znaczy sie wypłatkę
zdrówka dla Waszych szkrabów
Domi sto lat :ico_prezent:
Paulina ja bym tam poszła z KAcprem i żądała przyjęcia,co to sie dzieje
szkoda słów
wczoraj popołudniu poszłam sama do mamy bo dawno nie byłam,w końcu wczoraj ja puściło i lepiej sie poczuła,ta 5 chemia bardzo ja osłabiła,została jeszcze jedna i zobaczymy co dalej