nareszcie moge sie do was odezwac. niestety nie czytalam was bo tylko chwilowo u rodzicow usiadlam a ze naklikalyscie jak szalone to nie ogarne tego wszystkiego.
Ciekawa jestem jak Chrzciny Mai...

pewnie wygladala slicznie.
No i jak ci Aniu idzie z przygotowaniami do Slubu i wesela no i chrzcin Jaska.
No i nasz drugi Jas przeciez tez chrzciny w swieta...
Pewnie wiekszosc dzieci juz cos jadla bo juz 4 miesiace pokonczyly niektore - Filipek, Mela (o Majce naszej juz nie pisze bo juz czekamy na 5)
Ciekawa jestem co u was - ale doczytam moze w weekend jak bede miala dluzsza chwile.
U nas powoli zaczyna sie robic burdel... powoli pakuje pierdoly i wywozimy.
M maluje juz sciany

potem ulozyc panele, posprzatac aha i wstawic drzwi. Matjko jeszcze klamki musimy kupic zeby nie bylo jak u wariatow
Wkur.... mnie facet od mebli bo ciagle przeciaga... juz mial byc w tamten czwartek (ostatecznie) i dopiero jutro ma przyjechac.
A ja dzis cwierc wieku koncze wiec stawiam

i dla tych mam co moga
Aha zapomnialam napisac ze Olik pobija swoje rekordy. Kladzie sie standarowo ok 22 a na jedzonko budzi sie o.... 4.30

ale jestem wyspana... budzimy sie docelowo o 8. czasem sie obudi o 1 ale to nie na jezsc bo sie kreci i usypia...
spadam

bede sie odzywac jak tylko bede mogla. bo teskni mi sie za wami i ciagle mysle o was!!!