No u nas dzisiaj wielkie zamieszanie bo znów lekarzom pensje obcieli, a w mediach tylko trąbia na temat podwyżek które chyba dostaja urzędnicy w NFZ, jak tak dalej pójdzie to nie będzie miał kto dyzurowac bo szpital w ramach etatu nie chce zapenić dyżurów bo wtedy musi opłacac zus i ubezpieczenie, a tak to życzy sobie żeby zakładać własna działalność a jak sie coś komuś stanie na twoim dyżurze to bujaj się z tym sam, jeszcz stawki takie, że w sklepie paanie zarabiają wiecej
a To jest szpital z III stopniem referencyjności czyli wyżej się nie da.
Jak jeszcze raz usłysze w telewizji,że lek zarabiają w Państwowych szpitalach 10tyś to mnie szlak trafi
Mój kolega z łaską ma 1/16 etatu czyli 100zł na ręke plus coś tam za dyżury i weź tu utrzymaj rodzine, więc pracuje w trzech innych miejscach, a dzieci nie widuje
Apropos wykształcenia, to kurna my się uczymy 7 lat plus potem specka 6 lat ale co tam, najlepiej mamy pracować za darmo, bo to przeciez powołanie, ale powołanie mojego dziecka nie ubierze i nie nakarmi.
To takie małe moje dygresej, apropos zatrudnienia.
Dziś jestem nabuzopwana,że
Kiedyś udusze moją Teściową, normalnie własnymi rękoma, dziś mi niania niesmiało mówi ,że ta śmiała jej zwracac uwage jak się zajmuje moim dzieckiem, a do mnie kurna nie przyszła z tym. I jeszcze mówi do niej, że męczy dziecko na polu, a ona po operacji. Kurna to ja jestem lek a nie ona i niech się nie wtrąca. Musze z nią dziś pogadać, tylko najpierw się muszę uspokoić. Bo normalnie........