Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

13 mar 2009, 20:12

Yvone, roznie z tym bywa, teraz moze troche sie zmienilo i wiekszosc takich przypadkow jest w Zjednoczonym Królestwie i znam takie.
W sumie ten podział o którym mówisz ma sens, ale obawiam się, że jest to z pewnych względów niewykonalne. Ja musze przyznac ze ostatnio rzadko trafiam na niemilych urzednikow, a panie w MOPSie w Sosnowcu sa tak cudowne, że gdyby mogły to rozdawałyby kase wszystkim, ktorzy by przyszli :-)
"Doktora Żywago" dobrze się czyta, a film piękny, Omar Shariff piękny, Julie Christie piękna :-) Ale dość spłaszczony, w porównaniu do książki. Cóż się dziwić, w końcu Hollywood woli romanse :-) Teraz koncentruję się bardziej na wątku historycznym, ale w weekend mam przerwe bo musze przeczytać kolejna fascynujaca lekture na ćwiczenia. Dobrze, że prosto napisane i tylko 200 stron.
Nie mam dziś siły, pół nocy nie mogłam spać. Muszę się zabrać za pranie, bo dalej nie mam pralki. Tyle dobrze, ze kolezanki wypiora mi posciel :-) z kołdrą byłoby ciężko

Ania w sumie to nie wiem czy to "męczenie dziecka po operacji" w koncu od operacji minelo duzo czasu, a kolo poludnia bylo ladnie i gdybym byla w domu tez bym siedziala na dworze z Lenka.
Z reszta twoje dziecko, ty jestes lekarzem wiec wiesz najlepiej (to cudowne ze nie jestes przewrazliwiona, mialam 2 kolegow w klasie, gdzie mamy byly pediatrami i trzesly sie nad nimi jak tylko sie da)
Ostatnio zmieniony 13 mar 2009, 20:38 przez Janiolek, łącznie zmieniany 1 raz.

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

13 mar 2009, 20:37

Witajcie:)
Kasia ty sie tak nie zegnaj jeszcze net zalozycie nie od razu Rzym... ucaluj chlopakow i zagladaj czasem nawet bedac u rodzicow.
Wisienko fajnie ze poszaleliscie na koncercie nie napisalas jak tam chlopaki sie prezentowali... no i koniecznie dawaj zdjecie Szymona w nowej fryzurze ja z Kacprem tez bylam ostatnio jak Rysiek sie strzygl tak w ramach przyzwyczajania juz mu odrosly w listopadzie obcirlismy go maszynka i nastepnym razem tez go wyfryzujemy.
Yvon z tym urzedem to pomysl jak milo bylo latem jak Ryskowi zalatwialam takie dofinansowanie a jak spacerowalam z Kacprem pod Urzedem to wpadlismy na pana raczacego sie woda brzozowa to bylo nowe doswiadczenie :ico_oczko:
Preudenc no tak jak pisala Janiolek przynajmiej masz satysfakcje i jest interesujace to co robisz ja takiego pomyslu na zycie nie mam... a twoj staz na ginekologii na pewno nam sie przyda :ico_oczko:
Aga no za duzo to sie nie napisalas :ico_oczko:
a dziwna sprawa z Karolina na NK w kleila zdjecie a do nas nie zagladala od miesiecy nie wiem moze sie obrazila ale o co?
a u nas beznadzieja wyslalam pare ofert (czyt.2+2wczesniej) zero telefonu jest to troche dolujace... Pogoda parszywa az sie oczu rano nie chce otwierac do tego zaliczamy dól finansowy Rysiek poza praca ma sporo szkolen w kwietniu ma 3 zjazdy 2 dniowe do tego jego wyjazdowa praca to znowu sie nasiedzimy sami...

[ Dodano: 2009-03-13, 19:42 ]
Janiolku ja dzis w nocy tez nie spalam do 3 chyba sie przewracalam a zapomnialam napisac ze super ze zalatwilas Lence to szczepienie ja pomysle cos dopiero jak Kacper bedzie szedl do przedszkola bo teraz naprawde nie mamy na to kasy... zreszta takie rzeczy powinni refundowac zamiast smiesznego becikowego...

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

13 mar 2009, 20:44

Ojej nie wiem, którzy lekarze zarabiają 10 tyś! Ciotka miala w szpitalu cos kolo 2300zł w tym jeden dyzur, z dwójką z neurologii plus do tego 2 poradnie i gabinet prywatny, w ktorym bylko kiepsko bo ona jest taka glupia jak i ja - jak przychodzil ktos znajomy, albo jakis "stały klient" to nigdy nie brała kasy wiec nie raz nie wyciagnela na czynsz 400zł. Dzieci nie ma na szczescie bo tez by sie z nimi nie widziala.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

13 mar 2009, 22:09

Janiołku, kto wyjechał i takie życie wybrał, to jego sprawa. Moja siostra wyjechała do Niemiec i było jej bardzo ciężko na początku, ale teraz jej dyplom jest respektowany i pracuje w zawodzie. Tak więc można.
Film rzeczywiście spłaszcza, ale jest dużo lepszy od tych współczesnych wersji serialowych - próbowałam oglądać.
Pruedence, świetnie cię rozumiem i masz rację irytując się na to, co jest przekazywane ludziom. Rzeczywistość jest inna, a manipulacja wszechobecna. Szlag tylko człowieka trafia, kiedy słyszy jak to zarabia. Powołanie ważne i w sumie w każdym zawodzie, który wymaga wiele pracy przygotowawczej, energii, wiedzy i inteligencji jest ważne, ale żyć trzeba. Wujek chirurg też pracował w trzech szpitalach i nawet spotkać go było ciężko, bo niestety robił dyżury. I wcale mu nie zazdrościłam. Co do teściowej, to na pewno sobie poradzisz, ale ochłonąć trzeba.
Anitko nie przejmuj się cv. Proces rekrutacyjny za zwyczaj trwa kilka tygodni, tak więc trzeba czekać, a my dwie też na taki okres trafiłyśmy.
Co do urzędników, to nie przeczę, że są niemili. Są bardzo mili. Tylko co z tego. Dzisiaj byłam po raz kolejny w urzędzie. Wczoraj wyznaczyli mi termin na dzisiaj, a dzisiaj na za dwa tygodnie. Kolejny raz mówię, że nie chcę ich ubezpieczenia, bo mam swoje, że nie chce od nich pracy, znowu swoje. Pytam więc, co mam zrobić, żeby dali mi z tym spokój, bo ja nie chcę ich ryby, tylko wędkę, a rybę to niech sobie urząd zeżre. Dalej nic. Tłumaczę i nic. Ubezpieczyć oni muszą, a męża firma niech mnie wykreśli. Pytam, czy mi dadzą książeczkę, a oni, ze kartkę (zaświadczenie). To pytami, ile jest ważna ta kartka, a oni, że miesiąc. Zaczęłam się śmiać i mówię, to ja mam się wykreślić z męża ubezpieczenia i co miesiąc przyjeżdżać do was, stać w kolejkach po to, żeby coś podbić. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Pani pyta mnie w jakim stopniu znam język obcy- podstawowym czy biegłym? Są tylko dwa poziomy. Spotkanie instruktażowe jak szukać pracy obowiązkowe. Pytam, po co mi to, ja sobie pracę znajdę i kto prowadzi. Pani z urzędu, że mus. A czy ma chociaż kurs ze szkolenia. Porażka na całej linii, bo odpowiedź wymijająca, czyli nie ma. no ok. czepiam się szczegółów. Informują mnie, że nie mam prawa do zasiłku i zaczyna. Przerwałam jej w połowie zdania i mówię, ze wiem, że nie mam, a jak będę chciała wiedzieć dlaczego, to doczytam. Przejdźmy do konkretów, bo ja chcę złożyć wniosek o pożyczkę na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Spychatologia w klasycznym wydaniu - uśmiech - to nie tu. Najpierw i blebleble prawo do zasiłku, szkolenie, ubezpieczenie, ble ble. kolejki, smród, urzędnicy z uśmiechem, którzy poza uśmiechaniem nie potrafią udzielić żadnej informacji. Najgorzej, że trafi się na beton.
W każdym bądź razie muszę pomyśleć i policzyć, czy gra jest warta świeczki i czy jest sens tam jechać.
Anitko co do twojego urzędu, to ja mam porównanie z wałbrzyskim i powiem ci, ze Wrocław to jest gorzej niż tragedia. Sam fakt, że jest on filią wałbrzyskiego mówi sam za siebie. Miasto wojewódzkie, a nawet nie ma urzędu przystosowanego do ludzi. Ludzie z małymi dziećmi stojący po kilka godzin w kolejkach, kobieta w ciąży i na końcu mężczyzna o kulach, który nawet nie miał gdzie usiąść, a fakt, że wchodził po schodach o tych kulach mówi sam za siebie. Brak słów.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

13 mar 2009, 22:20

chyba bedziesz mogla napisac ksiazke o tych kolejkjach. Jak czytam mam dosc a co dopiero tam stać...Z drugiej strony tyle dobrze ze teraz trzeba przyjac prace, bo pozbyli sie tych co siedzieli niby na bezrobotnym a robli na czarno. Z tym ubezpieczeniem to jakos dziwnie, pamietam babke w szpitalu ktora miala ksiazeczke meza chociaz w urzedzie byla zarejestrowana.

[ Dodano: 2009-03-13, 21:37 ]
http://www.youtube.com/watch?v=mQHVS_IWKRQ
moze malo ktora z was to zainteresuje, ale polecam obejzec bo to filmik z 1938r. Momentami widac ze to makiety, ale czasem nie gorsze od dzisiejszych efektow specjalnych

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

14 mar 2009, 13:27

Zbyt dobrze było. Amelcia znowu się rozchorowała. Dzisiaj w nocy zaczęła strasznie kaszleć, a nad ranem już gorączka.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

14 mar 2009, 18:05

Jestem wykończona, wyprałam mniej więcej tyle co 2 prania w pralce i padam. Muszę przyznać, że niedlugo będę miała w rękach niezłą wyrzymaczkę :-D :-D Lenka dopiero teraz poszła spac, myslalam, ze dotrzyma do 19.
Oj biedna Amelka, mam nadzieję, że szybko jej przejdzie :-)

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

14 mar 2009, 22:18

To chylę czoła. Pranie ręczne. Naprawdę ciężka sprawa.
Amelcia dzisiaj cały dzień z gorączką. Już nie bawię się w eurespal, tylko daję bactrim. Dawanie eurespalu kończyło się przez ostatnie pół roku antybiotykiem, tak więc dziękuję. Bidula się męczy, ale ostatnia trójka idzie, tak więc niech wyjdzie i odporność będzie ja należy. Oj biedne to moje dziecko z tymi wirusami.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

15 mar 2009, 17:24

A u nas dziś Tosia postanowiła nie spać popołudniu a niestety humor ma średni bo jest zmęczona ale za chiny nie zaśnie, może coś z ciśnieniem. Marek oczywiście :ico_zly: sobie śpi a co a jak proszę,żeby się chwile z Tosią pobawił to on zawsze z tekstem, że jak tak to ma wygladac to on się na drugie dziecko nie zgadza, i co ja mam na to powiedzieć :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

15 mar 2009, 17:42

a moj jak zwykle poza domem, mial byc o 14 z gieldy, godzine temu juz konczyl a teraz nadal go nie ma czyli dzien jak co dzien

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość