Awatar użytkownika
minula
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 91
Rejestracja: 13 sie 2008, 17:13

15 mar 2009, 12:26

MALGORZATKA ja z nia rozmawiam na ten temat godzinami , juz chcialam podejsc do niej z kazdej strony i nic , tlumaczylam , prosilam az sie poplakalam ale ona jest uparta jak osiol , nie chce slyszec o dziecko , wczoraj po rozmowie z nia , kompletnie mnie zalamala bo stwierdzila ze nie chce ciazy poniewaz przytyje i jak przyjdzie lato to nie bedzie mogla sie fajnie ubrac to sa doslownie jej slowa , widzisz to jest podejscie 35-letniej kobiety , ja bym oddala wszystko zeby bec w jej stanie a ona nie potrafi uszanowac to co ma

Awatar użytkownika
AsiaNL
4000 - letni staruszek
Posty: 4998
Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23

16 mar 2009, 15:23

Wiecie co kobitki?? To jest tak ze Ci co chca dzidziusia go nie maja albo sa ciaze obumarle albo poronienia, a Ci co nie chca to maja, a pozniej nie dbaja, bija albo usuwaja na chama.... Przepraszam za wyrazenie ale dla mnie to chore!!

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

16 mar 2009, 16:02

minula, a co na to ojciec dzieciątka?

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

16 mar 2009, 21:17

Ja podziwiam autorke tematu - bo ja mam 25 lat i jeszcze do Dziecka mi nie prędko, co roku "przesuwa" mi sie akcja Dziecko o rok, dwa.
Wiadomo że jak będe w ciąży to będe się cieszyć, ale jeszcze nie czuje się na sto procent do tego gotowa.
Są dni, że bardzo bym chciała a są dni że sama zachowuje sie jak dziecko i twierdze, ze za głupia jestem na to by zostać Mama

Awatar użytkownika
minula
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 91
Rejestracja: 13 sie 2008, 17:13

17 mar 2009, 11:26

witam
mojamaja.corcia widzisz kochana ojciec tez jest ze usunieciem , jeszcze z nia rozmawiam prosze , tlumacze ale ona nie chce slyszec nic na temat tego dziecka , wczoraj byla u prywatnego gina polaka ( mieszkamy w angli ) to wywalil ja z chukiem z gabinetu co mnie bardzo cieszy , dzis ma isc tu do przychodni bo niby tu w angli jest to legalne , dam wam dziewczyny znac co wyszlo ale mam ogromna nadzieje ze jeszcze zmadrzeje

dziewczyny przed chwilka rozmawialam z nia troche jej nagadalam i zaczyna miec watpliwosci czy usunac , moze jeszcze pojdzie po rozum do glowy ale ja tak sie zastanawiam czy nie powinnam sie wycofac i nie wkladac swoje 5 groszy to jest decyzja na cale zycie , zeby pozniej nie miala do mnie ALE , co wy o tym myslicie

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

17 mar 2009, 18:46

minula pisze:dziewczyny przed chwilka rozmawialam z nia troche jej nagadalam i zaczyna miec watpliwosci czy usunac , moze jeszcze pojdzie po rozum do glowy ale ja tak sie zastanawiam czy nie powinnam sie wycofac i nie wkladac swoje 5 groszy to jest decyzja na cale zycie , zeby pozniej nie miala do mnie ALE , co wy o tym myslicie
ja nie jestem za aborcja co chce podkreslic na poczatku zeby nie było watpliwosci. Ale moim zdaniem to jest jej decyzja, nie mozna jej zmuszac, bo Ty nie wychowasz jej dziecka gdy ona zdecyduje sie na urodzenie i pozniej uzna to za błąd. Niestety i takie przypadki sie zdarzaja :ico_sorki:
Moja przyjaciolka usunela ciaze i to w momencie kiedy my staralismy sie o dzieciatko - bylo mi ciezko ja zrozumiec ale uszanowałam jej decyzje. Wiem ze dzis boli ja to strasznie i drugi raz nie zrobiłaby tego...
Nie mamy wpływu na czyjes zycie, dla nas dziecko jest cudem i szczesciem niestety dla innych przeszkoda :(

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

17 mar 2009, 19:49

ramonka, zgadzam się z tobą!!!!

Awatar użytkownika
minula
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 91
Rejestracja: 13 sie 2008, 17:13

17 mar 2009, 23:15

duzo dziewczyn , przechodzi meke aby byc w ciazy , nieraz trwa to miesiacami a nieraz latami a taka osoba ktora nie chce to trach i jest , TO JEST NIE SPRAWIEDLIWE

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

17 mar 2009, 23:26

No niestety nie mamy wpływu na to jaką decyzje podejmie ta kobieta. Ale ja zawsze podkreślam to, że trzeba zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby odwieść od takiej decyzji. minula, Zrobiłaś to co uważałaś za słuszne i chylę czoła przed tobą, naprawdę. Możesz mieć czyste sumienie, że starałaś się ocalić życie nienarodzonego człowieka. To nie jest tak, że się wtrącasz. To jest nasz obowiązek mówić o tym, szczerze i otwarcie. Przecież to chodzi o ludzkie życie ! a nie o kupno zapachowego papieru toaletowego !!!

minula pisze:ojciec tez jest ze usunieciem


I tu pies pogrzebany, bo wg mnie 99% kobiet które zabijają dzieci nie mają oparcia w mężczyźnie, który dał mu życie. I ja się nimi dosłownie brzydzę, bo pomijając wszystkie inne okoliczności typu materialnie itp. to nie on bierze na siebie całą psychologiczną degradację kobiety po usunięci, nie on będze miała wyrzuty sumienia i fizyczne skutki tez nie odczuje. Myślę, że bardzo egoistyczne podejście. Daję sobie rękę odciąć, że gdyby usłyszała słowa swojego partnera: Będzie dobrze, damy radę, będziemy razem bo Cię kocham, Ciebie i nasze dziecko...nie pomyślała by o zamordowaniu dziecka. Ale on woli umyć ręce. Takiego dr
ania to bym chyba ************* ..wstyd, i jak on jej potem spojrzy w oczy...

Mam nadzieje, że jednak wszystko potoczy sie inaczej, i jeszcze będziesz nas informować o tym, jak ciąża przebiega i co się tam zrodziło pod sercem :ico_sorki:

buuba pisze:jeszcze nie czuje się na sto procent do tego gotowa.


Ja mam dwójkę dzieci i przed żadną nie byłam na 100% pewna. Chyba nigdy sie nie jest tak na "bank", zawsze jakieś znaki zapytania, niepewność jest. To jest naturalne i ludzkie...

[ Dodano: 2009-03-17, 22:33 ]
minula pisze:a taka osoba ktora nie chce


Ale jak można nie chcieć własnego dzieciątka ...jak? Ja tego nie rozumiem, wytłumaczcie mi to proszę :ico_sorki: Ja rozumiem, że można płakać, kłócić się z Bogiem czy tam losem dlaczego teraz skoro nie jestem gotowa. Można czuć się skrzywdzona i opuszczona, zła i zaskoczona, wściekła, można się bac o przyszłość materialną, czy sobie poradzę .. baa nawet można się bać tego, że się nie pokocha dziecka. Ja tak miałam :ico_placzek: kiedy zaszłam w ciąże z córeczką. Ale nigdy mi przez myśl nie przeszło, żeby zabić owoc miłości mojej i męża, nawet wtedy kiedy wyłam do poduszki. Potem przyszła wielka radość po smutku i wściekłości. Dziewczyny z forum wiedzą, bo pisałam o tym.

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

17 mar 2009, 23:41

Małgorzatka, wiesz ale u mnie duży minus: mieszkamy z rodzicami - jeszcze studiujemy i ja np mam stała prace (od 2 miesiecy) a mój właśnie rezygnuje z pracy bo szef kantuje ich ostro i chce pływać.

Jakbym miała wlasne mieszkanie, pewna prace i on też to od razu bym mogła - bo mi nie chodzi tu o slub - to najmniejszy pikus i przewiduje dziecko przed slubem :P

Wróć do „Przed Ciążą, czyli chcemy mieć dziecko”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość