Czy poród był...

Czas głosowania minął 18 lip 2008, 10:59

A) miałam lekki poród i bolało tylko trochę,
22%
11
B) bolało bardzo, nie obyło się bez krzyku,
64%
32
C) bolało ogromnie i nigdy i nigdy więcej nie chciałabym tego doświadczyć.
14%
7
 
Liczba głosów: 50
Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

19 cze 2008, 19:29

u mnie wody odeszly mi w sobote o 19, bole pojawily sie dwie godziny potem a Amelke urodzilam w niedziele czyli na nastepny dzien o 21, bolalo bardzo bardzo a na bol jestem malo odporna, ale jak juz zobaczylam Amelke to jakos sie o tym az tak nie pamieta, mieszkam i rodzilam za granica wiec bylismy sami z mezem, bylo ciezko ale najgorsze bylo po gdyz bylam szyta pod znieczuleniem okoloponowym (chyba tak to sie mowi) i znieczulenie bylo niezbyz przyjemne ale bylo warto :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-06-19, 19:30 ]
aha sliczne dzieciaczki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

19 cze 2008, 20:45

ja rodziłam 12 godzin, bolało bardzo, jak to przy porodzie :-) ale już nie pamiętam :ico_haha_02:

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

19 cze 2008, 21:56

Moje dwa porody trwały po 6 i 6,5 godziny. Pierwszy był w ZZO i było lajtowo. Drugiego bałam się okropnie ale nie potrzebnie, bo było naprawdę lekko. Ja chyba jestem stworzona do rodzenia dzieci. Bolał mnie tak naprawdę tylko jeden skurcz ostatni przed partymi i tylko tyle.
Każdej z Was życzę następnego takiego spokojnego i lekkiego porodu jak mój.

Awatar użytkownika
scoiattolo84
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 414
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:13

21 cze 2008, 11:15

Dla mnie nie ma odpowiedzi w tej ankiecie :-)
Niby "bolało tylko trochę", bo ani razu nie przeszło mi przez myśl, że fajnie by było dostać znieczulenie, ale cała akcja trwała przeszło 13 godz. i po prostu byłam wycieńczona. Chciałam, żeby to się już wreszcie skończyło, nie dlatego, że mnie bolało (bo nie boało prawie wcale), tylko dlatego, że słaniałam się na nogach, prawie mdlałam, chciało mi się spać, byłam przeraźliwie głodna (a jednocześnie nie mogłam jeść, bo wszystko zwracałam, gdy nadchodził skurcz), po prostu padnięta.
Więc chyba powinna być odpowiedź: "poród był męczący (przedłużający się), ale znośny, jeśli chodzi o ból"
:-)

Ziuta
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 7
Rejestracja: 17 mar 2009, 21:38

18 mar 2009, 22:18

Bolało o wiele bardziej niż sobie wyobrałam, ale był ze mną mąż i każdy skurcz odczuł na własnych dłoniach. ciskałam go tak, że prawie palce połamałam

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

19 mar 2009, 16:21

Ja miałam poród wywoływany. Bolało, nie powiem. Rodziłam 12 godzin. Ale gdy zobaczyłam już Julcię to zapomniałam o wszystkim w ułamku sekundy :ico_haha_02: Najgorszym problemem był właśnie głód i pragnienie, bo w szpitalu, w którym rodziłam rodzącym nie dają pić :ico_szoking: O ile rozumiałam dlaczego boli, to tej drugiej kwestii nie mogłam pojąć. I chodziłam do łazienki pod pretekstem "siusiu" a tam piłam wodę prosto z kranu. :-) Inaczej nie dałabym rady :ico_noniewiem:
Dziś mogłabym rodzić już bez żadnego strachu. Tylko niech dadzą pić :-D

Awatar użytkownika
AsiaNL
4000 - letni staruszek
Posty: 4998
Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23

19 mar 2009, 18:16

u mnie bylo tak ze o godzinie 01:00 w nocy z soboty na niedziele zaczely sie bóle, w niedziele o godzinie 18:00 dotarłam do szpitala a w poniedzialek o godz. 13:15 poprzez ciecie cesarskie urodzila sie Zuzia :ico_sorki: . Szczerze mowiac bóle byly okropne, wrecz nie moglam nawet wstac z łóżka.... ale teraz juz nie pamietam tak tego wszystkiego. Bolało nie bolalo ale warto bylo z chcecia niedlugo powtorze to raz jeszcze :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

20 mar 2009, 01:32

Mnie tez nie wolno było pić podczas porodu - tez nie wiem dlaczego.
Moja położna mówiła, że w razie gdyby coś poszło nie tak i potrzebna by była natychmiastowa cesarka, to powinnam być zupełnie na czczo. Tak, jak przed normalną operacją :ico_noniewiem: Mogę to nawet zrozumieć, ale nie rozumiem, dlaczego w innych szpitalach kobiety mogą nawet jeść :ico_noniewiem: Takie dziwne podejście. Zupełnie inne szkoły.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

20 mar 2009, 08:18

ja poprosilam o wode i troche wypilam az polozna zobaczyla ze pije i uswiadomila mnie ze woda jest do zwilzania warg :-) Tez dla mnie to dziwne, ze nie wolno jesc rozumiem, ale lyka wody? A tak swoja droga ja to bylam na czczo ale jak moja mama mnie rodziła przez cc to byla mocno pojedzona i dali rade

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

20 mar 2009, 15:06

jak moja mama mnie rodziła przez cc to byla mocno pojedzona i dali rade
Właśnie... dają radę, więc nie rozumiem takiego podejścia. Ale widać jakieś powody chyba są, bo przecież ze złośliwości tego nie robią :-)
ja poprosilam o wode i troche wypilam az polozna zobaczyla ze pije i uswiadomila mnie ze woda jest do zwilzania warg
ja też dostałam szklankę wody, ale miałam tylko wypłukać jamę ustną i wypluć... Niestety, jak już poczułam ją w ustach to zanim mi wyrwali szklankę ja już wszystko połknęłam :-D
Poważnie- ból zapomniałam od razu, ale tego pragnienia nigdy nie zapomnę :ico_haha_02: To było dla mnie najgorsze :-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Sherriwette, TonieAnend i 1 gość