Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

27 mar 2009, 17:31

no właśnie dobrze że daleko, choć czasem chcialoby się zostawić brzdaca dzidkom i odpocząć troszkę. Tak czy siak Dziadkowie to najlepsza instytucja na świecie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

27 mar 2009, 19:33

Ja z mama zgadzam sie co do wychowania, mamy podobne zasady, mysle ze wiekszych zgrzytow by nie było, co do tesciowej to na ten moment tez chyba bysmy sie dogadaly, na poczatku myslalam ze bedzie gorzej, powiem tak: moze nie w 100% bym sie z babciami zgadzała, ale wiekszych zastrzezen raczej bym nie miala.
martuunia1, zupka była z prawdziwków.
Znalazłam piekne buciki dla Lenki: zwykłe trampki, z motylkiem :-D były różowe i niebieskie, juz mam te niebieskie odlozone, jutro kupie, bo Lenka ostatnio lubi biegac w butach po domu to teraz bedzie miala trampki, potem moze pobiega w nich po dworze troszke :-) ale sa tak cudowne ze nie moge :-D
Spotkalam dzis w autobusie sasiadke i udostepnila mi pralke wiec dzinsiki i ciemne bluzy sie piora, jeszcze posciel musze wyprac, a reszte juz wymecze :-)

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

27 mar 2009, 22:05

Ja tak jak wy nie narzekam. Ale ja mam inną trochę sytuację, bo moja teściowa jest jednym z najbardziej szanowanych pediatrów w mieście i okolicach, a to stawia mnie w dyskusji z nią już na przegranej pozycji. Oczywiście, ze doszłyśmy do porozumienia, że od psychologii i rozwoju mentalnego to jestem ja, ale na moment, bo ona uważa, że psychologowie to naciągacze, tak samo jak logopeda to nie lekarz i raczej nie ufa im i ich sądom. Ale argument typu - zabijam cię śmiechem i robię po swojemu, coś jak Karolinka ze słuchaniem i robieniem po swojemu- przeważa, a jak nie, to interwencja ukochanego synka typu - jak było z tobą i babcią, a jak było z ojcem i babcią. Co, chcesz powtarzać schemat swojej teściowej? Daj se spokój. Wówczas teściowa wychodzi na papierosa i spuszcza z tonu. W sumie ja się z teściową dogaduję dobrze, ale czasem ciężko mi dyskutować z lekarzem, a nie z teściową. A bywa i tak.
Martuuniu, może właśnie Twoja teściowa mówi na podstawie swojego doświadczenie i nie chce żebyście, zrobili tak, jak ona. Jej też nie było łatwo, a może sytuacja wymagała takiego podejścia. Ja powiem ze swojej perspektywy, że jakbym miała możliwość pracy na macierzystej uczelni i mamę na miejscu, to też nie wahałabym się, bo to jest szansa. Ale ja to ja.
Janiołku pochwal się trampkami.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

27 mar 2009, 22:15

narazie pochwale sie zdjeciami z dzisiejszej wizyty u sasiadki - trampki dopiero jutro :-)
zdjecia raczej srednie, ale co tam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Karolinka juz taka fajna, obraca sie i probuje siadac :-D urocza :-) a ten moj maly harpagan caly czas skakal po lozku i zabieral zabawki mlodszej kolezance :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

28 mar 2009, 19:17

Justyna ale Lenka urosła odkąd ją widziłam:)

Marta co do profesury itp, moja mam robiła tez kariere ale niemoim kosztem i nie mam jej nic do zarzucenia jak się chce to sie potrasfi wszystko zorgazniowac, jak miała cieży okres w pracy to tata się mną zajmował i tak na zmiane. Więc kariera twojej tościowej to chyba żadne wytłumaczenie.

Dzisiaj spędziłyśmy bardzo miły dzień u mojej mamy, może dlatego że babcia pojechała do ciotki na weekend i nie wproqadzała nerwowej atmosfery.Mama poszła z Tosią na ten plac zabaw w parku białoprądnickim, musze powiedziec,że jest jednym z fajniejszychw krakowie:)

Ja umieram, zatoki mam zapchane że szok, głowa mnie boli i gardło. Chyba zaraziłam szfagierke ale ona to gorzej zniosła bo dziś zasłabła na przystanku i ja pogotowie zabrało, lezy teraz na kroplówkach bo sie odwodniła :ico_olaboga:
A ja w pon jak mi nie przejdzie to ide po pracy do lekarza po zwolnienie bo lecze się sama :-D

Musze Tosie pochwalić bo od trzech dni znów woła na nocnik, więc może kryzys minał, widaomo siku raz zrobi do pieluchy raz nie ale już przynajmniej woła sisi. Bo w planach mam w wakacje odstawić pieluchy jak bedzie ciepło i nie będzie problemu z siusianiem na polku.

A i nie wiem czy wam się chwaliłam udało nam się nabyć bilety na koncert U2 w sierpniu :-D ale się cieszę :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

28 mar 2009, 20:23

Ania, w koncu widzialysmy sie pol roku temu :-)
biletami sie pochwalilas, troche zazdroszcze.
Butow nie kupilam bo bankomat byl nieczynny, na koncie mialam tylko 25zl, a po drodze nastepny t to euronet gdzie min, 50 wyplacaja, a ze bylam ok. 13.15 to troche kiszka bo do 13 mama mogla mi te 30zl pozyczyc. No nic mam nadzieje ze w poniedzialek beda, niby pani odlozyla, ale nigdy nie wiadomo. Jeszcze z Markiem sie poklocilam bo wyszedl z nami i w polowie drogi stwierdzil ze idzie do domu, no i poszedl. Ja wrocilam a jego nie ma. Kluczy nie wzielam bo po co skoro szlismy razem. Na telefonie 16 gr czyli akurat na SMS tyle ze on nie czyta SMS-ow. Na szczescie oddzwonil. Po Poltorej godziny przyszedl. Tak mnie nieprzecietnie wk*** ze tylko czekam az wyjdzie, w zeszla sobote tez czekalam az wyjdziemy na plac zabaw a po drodze mu sie odwidzialo.
Fajny plac zabaw jest przy akademiku "Bydgoska" musze sie tam wybrac z Lenka.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

28 mar 2009, 20:49

Ania włąśnie tez tak myślę, ona po prostu nie jest stworzona do tego zeby mieć dzieci...mój A twierdzi że nie ma instynktu macierzynskiego i nigdy nie miała, nie to że jakas totalnie zimna jest ale do ciepłych kobiet tez nie należy. I Twoja Mama i w ogole rodzice sa tego przykładem że można jeśli się tylko chce jak samam napisałaś...ja się jutro wybieram na ten placyk, może będziecie?

Janiołku ten na bydgoskiej jest super tylko zwykle bardzi obladowany...A Marunio to powinien klapsa w tyłek dostać bo jak mały chłopczyk sie zachowuje...nie obraź się!!!

U nas dzien udany. Rano spacerek potem drzemka i obiad. Potem na rynek pojechalismy zeby nelcia pobiegała za gołębiami i sie zmeczyła, a potem na chwilke do galerii krakowskiej i w sumie niedawno wrocilismy.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

28 mar 2009, 20:51

martuunia1, nie obrazam sie bo tez tak mysle.
ten na bydgoskiej jest super tylko zwykle bardzi obladowany..
ja tam przechodze w tygodniu, jak bywam u kolezanek w akademiku wiec jest pusto :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-03-28, 19:53 ]
martuunia1, o ktorej bedziecie na tym placu i czy dojade tam 144?? Bo moze wpadne, wyrwe sie od tego głupka, z reszta i tak jedzie jutro na gielde

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

28 mar 2009, 21:40

U nas w końcu ładna pogoda. Amelka dzisiaj się wywściekała na torze przeszkód, a potem poszliśmy do konika. Tak więc już śpi. W nocy za to dała popis. Obudziła się o 2 i do 4 wojowała. Płacze i płacze i nie wiadomo, o co chodzi. U mnie na rękach, u mojego M. W końcu dałam środek na uspokojenie i zasnęła. Pierwszy raz jej się takie coś zdarzyło. Myślałam, ze pośpi z rana, a ona o 5.30 - pobudka. Daliśmy butle, zapaliliśmy światło i poszliśmy spać, a ona po nas połaziła, potem u psa w budzie posiedziała, pobawiła się tak do 8. Obudziła nas, jak zaczęła kręcić swojego bąka.
Janiołku, ale Lenka się zrobiła długa. Tak poszła w górę. Śliczna dziewczynka. A Twój M to rzeczywiście nieładnie się zachował, ale mężczyźni czasem tak mają.
Ja z pracującą mamą nie miałam do czynienia, bo moja mama siedziała z nami bardzo długo w domu. Tak zdecydowali z tatą. Oczywiście coś za coś, bo o awansach i karierze musiała zapomnieć. Teściowa urodziła mojego M w sierpniu, a już od października wracała na uczelnię, staże itd. Zresztą ona bardzo dużo pracowała, a do tego byli sami bez dziadków (szpital, przychodnia, prywatna praktyka). Mój M w sumie pamięta tylko obiady domowe w weekendy i to niezbyt często, ale narzekać na to, ze nie miała dla nich czasu nie może, bo byłby niesprawiedliwy. Tylko zaznacza, że on nie chce jak ojciec i chce mieć żonę także w domu, a nie tylko w pracy. Ale jak będzie tego nie wiemy, a przyszłość pokarze.
Co do bycia zimną osobą, to każdy jest inny i inne ma pokłady uczucia w sobie. Ja wedle mojej rodziny też jestem raczej zimną osoba i w sumie bywam oschła, bo do wylewnych nigdy nie należałam. Ale co innego bycie "zimnym", a co innego czas dla dzieci.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

28 mar 2009, 22:10

Janiołku dojedziesz 144.Jak wysiadziesz na ostatnim przystanku to kawalek bedziesz musiala dojsc, lepiej by bylo 114 i w zasadzie pod samym parkiem. Nie wiem tylko o ktorej my bedziemy bo mamy gosia na weekend i samam nie moge tego zaplanowac. Dam znac!

Yvone to nieciekawa noc mieliscie...my tez tak czasem mamy...Ja niestety Nelci nie moge zostawic i przysypiac sobie bo jak ostatnio to uskutecznialam to caly bochenek chleba byl rozkruszony w pokoju :ico_olaboga: czasem przysne na chwilke ale musze czuwac...

[ Dodano: 2009-03-28, 21:15 ]
A wracajac do mojej tesciowej to nie sadze zeby jej intencja bylo przestzrganie nas przed bledami ktore ona robila, bo Ona uważa że dzieciom poswiecila bardzo duzo czasu i byla bez zarzutu wiec sadze ze inaczej rozumie spedzanie z dzieckiem czasu...ale każdy ma prawo żyć po swojemu...

[ Dodano: 2009-03-28, 21:15 ]
janiolku Lenka jest przeurocza!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość