doroonia, witaj:-)
Ja zajechana jestem..Jaś przez ząbki kieosko śpi w nocy, od 3 kręci się jak opętany, normalnie wściec się można.. A obie jedynki od tygodnia są prawie na wierzchum, jak stukamy łyżeczką to już słychać, a skubane nie chcą się przebić, Mały pakuje wszystko co ma do buźki, wczoraj w desperacji zapakował obie stopki, kiepsko je, bo smoczek przeszkadza mu w buźce, właściwie tylko z łyżeczki je w miare "noramlnie", całe szczęście ładnie otwiera buźke, ale nie bardzo chce pić, jest dzień że wypije z 10-20 ml soku, albo wody, następnego dnia już nic, a później ze 120ml..
Byliśmy dzisiaj w Szczecinie, myślałam, że kupie buty do ślubu, ale gdzie tam.. same baletki.. mam nadzieje, że coś znajde bo nie uśmiecha mi się płacić w salonie ślubnym po 200-300zł Po za tym zasmarkałam się, leci mi z nosa, drapie w gardle i kaszle jakbym miała gruźlice.. ale już mi w miare dobrze w dzień jak się rozgadam..
Po za tym brakuje mi czasu na wszystko i jestem lekko "niewyrobiona" ale co tam.. Jeszcze miesiąc został.. no nie cały więc raczej zdąże..
We środe ide do ginki na przegląd i po kolejną recepte na zastrzyk, bo kiż niedługo miną 3 miesiące od poprzedniego..
Dobrej nocki Lasencje..
Postaram się zaglądać częsciej, ale nie obiecuje..
betka, dla Juniora:-))