Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

02 kwie 2009, 15:09

Marta- ja chodziłam do przedszkola na osiedlu na przeciwko Clepardii, jest koło szkoły i bardzo miło je wspominam :-D jest bardzo duże i ma mega wielki ogród ogrodzony, jest w środku osiedla więc nie ma żadnej ulicy i śmierdzących samochodów. Ale z Żabińca to kawałek, bo musisz przejść cały park.

Aga przesyłam energie, choć dziś zwątpiłam bo ledwo wlazłam do dyżurki to ten zaczął palic :ico_olaboga: ale na szczęscie gościu idzie na urlop naukowy na 2 miechy bo będzie bronił habilitacje.

Nie wiem czy Tosia nie złapała ode mnie choróbska bo smarka i jest troche rozpalona, oby nie, no bo na święta nie fajnie :ico_zly:

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

02 kwie 2009, 16:59

Oj,Kochane ja wolalabym miec jedna prace ale taka normalna, a nie caly czas czegos szukac. Ale w warszawie latwiej jest chyba o prace i troche wiecej ofert wiec jak sie szuka sukcesywnie to mozna cos znalesc.

U nas tez sliczna pogoda. Maly dzis szalal na placu zabaw, nie chcial isc zpiaskownicy :-D

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

02 kwie 2009, 17:16

Martuś :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: za wyrózniony post :-D :ico_oczko: a przede wszystkim za pocieszenie, oby te moje szkraby się jakoś wyciszyły..

Ania łapię energię :-D

Ula ...eeee tam gadanie, dobra jesteś i dla tego "te prace same idą" do Ciebie :-D

My dziś też na pieskownicy byliśmy- tragicznie było wracać bo Julka za nic nie chciała
a zaraz jadę na babskie zakupy :ico_brawa_01: - pewnie nic nie kupię, bo niby za co :-D ale chociaż trochę fatałaszków poprzerzucam :-D

:-D zamiast piaskownica napisałam pieskownica hihihiii ale faktycznie niektóre są obleśne, bardziej przypominaja wychodek dla psa niż plac zabaw :-D

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

02 kwie 2009, 17:27

oj ale byly przeboje :-D poszlismy spac o 2.30, o 3 mial zadzwonic budzik, ale nie zadzwonil. O 4 przyjechali po Marka znajomi z ktorymi mial jechac. W 10 minut sie zebral. Przez pol godziny nie moglam usnac, a jak usnelam to na 5 minut, bo zadzwonil Marek ze nie ma dowodu. Widzialam go z tydzien temu w spodniach. Przeszukalam wszystkie 3 pary spodni w ktorych chodzil, kurtke, bo zmienial i nigdzie nie ma dowodu. W barku nie ma, na fotelu nie ma, na polce w przedpokoju nie ma...Marek przyszedl, znowu wszystko przeszukalismy i nie bylo. W koncu po 20 minutach zadzwonil znajomy czy dowod sie znalazl i w tym momencie znalazlam go w szczelinie kanapy :-D Powiedzialam ze chce jakis prezent z tej Rumunii :-D

Z tymi przedszkolami to szok, myslalam ze zapisy sa w marcu na wrzesien tego samego roku. Nie wiem jeszcze nic o okolicznych przedszkolach, wiem ze dzieci znajomego chodza na Teligi.
Ania, moze masz jakies pojecie o przedszkolach w okolicy Prokocimia?

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

02 kwie 2009, 18:44

Jenu Janiolki :ico_szoking: podziwiam tego twojego Marka bo ja jak wiem,że jade gdziec w nocy to wieczorem mam już wszystko przygotowane a dokumenty i pieniadze to przede wszystki, ale dobrze że się znalazło i prezent dla ciebie obowiązkowy.

Niestety co do przedszkoli nie orientuje się specjalnie, kolezanka posyła dziecko do tego na Teligii i mówiła,że jest zadowolona, ale to taka daleka koleżanka i nawet nie mam do niej numeru,żeby ewntualnie zapytać.

Aga- no pieskownice sa na około niestety :ico_olaboga: czasem to wole nie myślec co za zwierzęta się do nich załatwiały.

Tosia wczoraj jak wracałysmy się wywróciła i dopiero dziś rano widac jak sobie zdarła skóre z palców :ico_olaboga: normalnie masakra, ale przynajmniej juz ją nie boli.
Dziurke ma zatkaną jedną ale nie ma gorączki to wygląda mi na to co ja miałam wirusowe świństwo :ico_zly: zrobiła się marudna.

Zaraz przychodzi do mnie przyjaciel z pifkiem :-D będzie o swojej nowej dziewczynie opowiadał.
A Marek razem ze słońcem dostał takiego powera, całymi dniami po drugiej stronie siedzi, już ścianki działowe prawie całe wymurował, aż zaczynam wierzyć,że na bożr narodzenie zdąży z Tosi pokoikiem.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

02 kwie 2009, 19:12

ja jak wiem,że jade gdziec w nocy to wieczorem mam już wszystko przygotowane
Ania, ja sie codziennie na rano szykuje, a co dopiero na wyjazd.
Z Markiem to az dziw, ze pamieta jak sie nazywa.
Jakbys wiedziala cos o tych zapisach to daj cynk ale z tego co widze to zapisy w Krk były od 1 do 31 marca.
Ja chcialam zeby kumpel do mnie przyszedl ale okazalo sie ze musi sie uczyc wiec dzis bede sie nudzic. Moze obejze w koncu bajke na rosyjski :ico_oczko:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

03 kwie 2009, 12:04

No to ładnie Janiołku się nadenerwowałaś. Ja mam zawsze przed wyjazdem przygotowane wieczorem wcześniej, a zwłaszcza dokumenty i tego samego wymagam od mojego M. A jakbym musiała szukać w nocy, to chyba bym zabiła. No a prezent to obowiązkowo musi ci przywieźć, bo należą ci się dwa. Jedne za odnalezienie dowodu, a drugi za wyrozumiałość.
My wczoraj znowu 4 godziny na dworze. Było naprawdę super. Muszę wam pochwalić się Amelusią. Ona jest naprawdę rozsądną dziewczynką i taką społeczną. Wczoraj bawiła się z Michałkiem od sąsiadów. Michać dał jej swoje wiaderko, a Amlelusia jemu swojego pchacza i wszystko na spokojnie. Amelcia huśtała się,a Michaś się bawił jej zabawką. Potem przyszła Weronisia z mamą i nie chciała podzielić się zabawkami. Sama robiła babki i schowała swoje zabawki za siebie. W końcu po interwencji swojej mamy podzieliła się. Co Amisia do niej podeszła to ona nie i koniec. Amelka odeszła i bawiła się dalej przy Michałku. I nagle widzę, że Weronika wzięła Amelci pchacza, a Amelka wstała zabrała zabawkę, położyła koło siebie i mówi nie, a sama wróciła do zabawy z Michałkiem. Weronka wzięła zabawki Michała, a on to samo zrobił, co Amelcia. W końcu Amelci próbowałam tłumaczyć, że nie można tak, ale dała się przekonać na dwie minuty i koniec. Tak więc tak małe dzieci,a już zachowania społeczne.
Poza tym dzisiaj Amelka zaczęła odmieniać ... pupę. pupa eeee. mama scesz pupee. pupe mamie. Aż obudziłam mojego Marcina, tak się ucieszyłam, bo pierwszy raz w życiu świadomie bawiła się słowami :ico_brawa_01: tylko czemu akurat takimi :ico_szoking:
A dzisiaj wykorzystuję dzień bez niej na mycie okien i poszukiwania książki recenzenta. Gdzieś się zapodziała.
Byłam w dziekanacie i nieźle ta jedna babka, która wprowadziła mnie w błąd, namieszała. kiedy babka z dziekanatu, jej szefowa dowiedziała się o wprowadzeniu w błąd to jeszcze ok., ale kiedy usłyszała o tekście, ze doktorat nie pójdzie na radzie, to się po prostu wściekła, bo stwierdziła, że tymi sprawami, to się przecież ona zajmuje, a nie tamta. Potem usłyszałam, ze nie tak się takie sprawy załatwia, a jak się nie wie, to się pyta, dzwoni do kogoś, kto wie, a jak to nie działa, to się krzyczy przez drzwi, a nie cyrk taki odstawia. Poza tym to jest śmieszne, bo skreśliła mnie na jeden dzień i na ten jeden dzień będzie rektor przywracała, a zacząć trzeba od tego, ze nie miała prawa czegoś takiego zrobić, a to odkręcać będzie sama i pójdzie świecić oczami do rektora sama. Na koniec zostałam przeproszona, ale cóż, powiedziałam, ze to głupie nieporozumienie, które nie powinno mieć miejsca.
No i w przyszłym tygodniu idę po mój indeks i nawet mi się nie chce patrzeć na tę babę, a akurat z nią będę musiała załatwiać, a nie z jej przełożoną.
Z drugiej strony zobaczcie jak trzeba się pilnować. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Tak jak ja, to jestem szarak, ale przecież nie wie, na kogo trafi i skąd jest ta osoba. Samobój na całej linii. Takie rzeczy się sprawdza i to dwa razy.
Ale nie ma o czym pisać. Koniec końców jest dobrze.
Rany idę szukać tej książki, bo trzeba napisać do recenzenta i się umówić na egzamin z dyscypliny głównej.

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

03 kwie 2009, 12:24

Janilku podziwam Cię za spokój i opanowanie :ico_sorki: ja tez wszystko szykuję wcześniej i spać się nie położę dopóki kilka razy nie odczytam i nie sprawdzę listy
aczkolwiek mój mąż przypomina Twojego Marka- choć widzę, że sporo się i tak zmienił po tylu latach razem :-D

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

03 kwie 2009, 12:33

jak obiecalam mam wreszcie chwilke wiec wkleje wam troszke fotek z roczku kornelka

Obrazek
ja, amelka i moja siostra

Obrazek
amelka z tata

Obrazek
amelka gotowa na impreze (kornel jeszcze smacznie spal na drzemce)

Obrazek
juz z kornelkiem w oczekiwaniu na gosci

Obrazek
torcik

Obrazek
dmuchanie

Obrazek
rowerek od nas najpierw wyprobowala amelka bo kornel sie bal

Obrazek
ale w koncu sie odwazyl

Obrazek
piatka!!!

Obrazek
a to my w komplecie

Obrazek
a to sztuka jaka wyprawiali oboje (za amelka jest kornel i robie dokladnie to samo)

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

03 kwie 2009, 12:39

Witajcie:)
Janiolku twoj M to rzeczywiscie roztrzepany mężczyzna ale najważniejsze ze znalazl :ico_oczko:
Yvon no to narobilas zamieszania :ico_oczko: ale najważniejsze ze jest ok tylko po co nerwy. Amelcia to rzeczywiscie bardzo madra dziewczynka ale babaeczki z reguły bardziej wygadane :ico_oczko: a co do dzielenia to moj syn tez pod tym wzgledem super chlopak wczoraj bylismy w parku karmic wiewiórki i mlody bawil sie z taka drobniutka dziewczynka wyraznie mu sie podobala oddawal jej soczek orzechy ale sezon sie dopiero zaczyna zapewne inne dzieci go jeszcze naucza tzw. zachowan spolecznych :ico_oczko:
Preudenc ja Kacpra zapisuje na ten wrzesien przynajmniej spróbujemy jak bedzie chorowal albo zle znosil to zrezygnujemy ale lepiej miec to miejsce w przedszkolu niewiadomo co sie moze jeszcze przydazyc do jesieni...
Aga na wyciszenie to raczej nie licz dzieciaki czerpia zreszta tak jak dorosli energie z sloneczka :ico_oczko:
A u nas wczoraj duzo sie wydazylo moja przyjaciolka wkoncu urodzila tzn. zrobili jeje cesarke wybieram sie do niej w niedziele i juz nie moge sie doczekac wczoraj z Ryskiem ogladalismy zdjecia Kacpra jak byl malutki i az lezka staje w oku jak on szybko rosnie... potulilabym jeszcze takie malenstwo... poztym przyleciala moja kumpela na 2 tygodnie teraz czekam az sie mlody obudzi i ruszam na ploty... pogoda nastraja bardzo pozytywnie u mnie juz w cieniu jest prawie 20st :ico_szoking: SUPER...
wkleje pare fotek bo napstrykalismy wczoraj...

[ Dodano: 2009-04-03, 12:40 ]
[img][img]http://images43.fotosik.pl/97/e09852ce60958559med.jpg[/img][/img] [img][img]http://images48.fotosik.pl/97/bb90349621350aaemed.jpg[/img][/img] [img][img]http://images43.fotosik.pl/97/2b0729617b574d12med.jpg[/img][/img]

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości