witam wszystkich -
U nas po staremu , Julka nie chce jeździć w wózku i koniec , chce chodzić na nóżkach ..
Kelly - jaki to wózeczek ? bo mi się bardzo spodobał i musi być bardzo lekki co??
Jeśli chodzi o odchudzanie to idzie mi dobrze a to przede wszystkim dlatego że jem regularnie ( tyle samo , i wszystko ! - żadnej diety ) ale 3 razy dziennie i nie podjadam ! Oprócz tego nie jem słodyczy - wcale ! Nie wiuem jak to zrobiłam , bo dla mnie dzien bez słodyczy to dzień stracony., Ostatni posiłek o 18stej.
Także nie boję się efektu jo jo - ponieważ da się żyć bez słodyczy , no nie?
Na poczatku było bardzo trudno - moja pora 23 - najlepiej zjeść batona
a tu żołądek się buntował , Teraz już się ''dogadaliśmy'';-) i jest OK..
Staram się o słodyczach nie myśleć wcale..
lulu81, nie martw się LULU , ja też nie jadę bo nie ma mojego męża;-( samej mi głupio - taka słomiana wdowa..ah to życie . Coś za coś .. Coraz częściej rozmyślamy o powrocie męża . Euro nisko stoi i wogóle ..jeszcze rok będziemy dostawać pieniądze na Julkę to warto to wykorzystać i powrót
Ale u nas się zimno i brzydko zrobiło;-( a już się cieszyłam że pogoda się ''utrzyma''
W weekend mam egzamin z psychologi , kiedy ja się tego wszystkiego nauczę ? nie mam już sił z tą szkołą.. jeszcze 2 lata , zrobię licencjat i koniec ..Tak mówię dziś , ale żeby znaleźć pracę jaką lubię będę musiała zrobić mgr pewnie..
Nie chce mi się już uczyć . Wolałabym pojsc do pracy ..