to mnie uspokoiłaś.
Anitko najważniejsze, że Kacperek lepiej.
A ja dostałam dzisiaj od męża rower. Super dameczkę z aluminiową ramą i hamulcem w pedałach. Naprawdę się ucieszyłam. A mały brzdąc kask. Tylko ona taka duża, ze ciężko jej coś dobrać. W każdym razie, co dziura, to się jej przekrzywia, ale podoba jej się jeżdżenia na rowerze, tzn. w foteliku z tyłu. A ja po dwóch latach przypominam sobie, jak było fajnie.
Amelka najpierw wojnę prowadziła o kask, bo żadnego nie chciała, a potem jej coś się odwidziało i jadła obiad w kasku. Wyglądało przekomicznie. Ale najlepiej jak dzisiaj wychodzimy do sklepu, a dziecko stoi na klatce schodowej i mama - a czapa?. musiałam tłumaczyć, że idziemy, a nie jedziemy. A ojciec szalał dzisiaj z dzieckiem na rowerze, że hej.
A co do pieluch, to rewelacja. Dziecko wczoraj przechodziło cały dzień w jednych majteczkach, a dzisiaj powtórka z rozrywki. W nagrodę musimy jej kupić koparkę do piasku, ponieważ bardzo przeżywa koparki - mama kopara kopie. mama bubu kopie. To jest komentarz na budowlańców budujących obwodnice Wrocławską i stadion na euro 2o12. nie mogę się doczekać przeprowadzki, a ten plac budowy dodatkowo na to wpływa. Ale se popiłam teraz, poimprezowałam, że litery nie takie wciskam.