Anitko ja tez bylam w szoku odnosnie Amelki

bardzo w nia powatpiewalam
My bylismy wczoraj na basenie, fajnie bylo,moj maz sie smial ze wyplul cale pluca zeby Amelce nadmuchac pontonik a potem w koncu go zapomnielismy zabrac
Amelka po drzemce byla taka nieznosna ze szok, ledwo ja ubralismy a na basenie uradowana i szczesliwa, chodzila sobie, pluskala sie i chlapala, ale byla radosc, raz nam zanurkowala, niechcaco ale zaraz sie smiala

fajnie bylo, ja poplywalam a dzis mnie boli kolo krzyza, nie wiem czemu ale zawsze po basenie mnie boli, moze pracuja miesnie ktore nie sa zawsze uzywane, nie wiem
ale w nocy Amelka cos zaczela mi goraczkowac, wogole po basenie troche pojadla, potem batonika, i cos chyba za duzo wsadzila i jak nam sie zerzygala, ale ja mowie ze moze dlatego ze sie nalykala wody a wieczorem miala troche goraczke, dalam jej syropek, potem w nocy ja nie spalam, nasluchiwala ona biedna taka niespokojna, ale kolo 1 w nocy dalam jej nurofen i po jakims czasie goraczka spadla, wiec nie wiem, ani jej nie zawialo, poza tym na dworze bylo cieplo, a ona wyszla z basenu w czpeczce z daszkiem i kapturze, no sama nie wiem
