dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

20 lip 2009, 10:40

dorotaczekolada napisał/a:
latwiej ja do aktualnych metod wychowawczych przekonac. a taka "babcia" to swoje wie i nie lubi sluchac mlodej matki...

ale chodzi mi o tę część zdania. Jakie te metody wychowawcze???
Chodzi o to, że niania ma przyjąć twoje metody wychowawcze, dawać do jedzenia to co ty każesz, wychodzić na spacer i kłaść spać w tych porach, o których ty mówisz i pozwalać na oglądanie tylu bajek ile ty ustalasz itp
dokladbnie o to mi chodzi. nie mowie ze tak jest zawsze ale zwykle te strasze nianie ktore juz sie kilkoma czy kilkunastoma dziecmi opiekowaly maja wyrobione nawyki. ze tak sie najlepiej usypia, karmi itp. takie "babcine zasady". a jesli ktos chce jednak wg jakis nowszych zasad albo po prostu wlasnych wychowywac to uwazam ze z mlodsza osoba latwiej sie dogada bo jest bardziej na takie rozwiazania otwarta

Estera
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 28
Rejestracja: 02 lut 2009, 19:23

22 lip 2009, 12:04

A ja sie podjęłam opieki nad dzieckiem sąsiadów. Choć mam cale dnie wypełnione po brzegi to jest bardzo fajnie. Dzieciaczki razem sie bawią, uczą, powtarzają po sobie różne zachowania, taki malutki żłobek. :ico_haha_01: nawet zaczęłam mysleć żeby otworzyć taki maly domowy żłobek. Czy ktoś z Was wie jakie sa wymagania? Martwie się jak z posiłkami, bo to chyba sanepid czuwa. ie wiem czy sie nie porywam z motyką :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

22 lip 2009, 12:29

ALE TAKĄ MŁODĄ Z POMYSŁAMI to ciężko spotkać. Tak jak napisałam wcześniej, najczęściej studentki po prostu chcą dorobić na imprezki. A metody babcine nie wszystkie są złe. Czasem niektóre są lepsze niż te tzw. nowoczesne. Trzeba być szczęściarzem, żeby trafić na dobrą nianię.


Estera, no sanepid to podstawa, no i lokal odpowiedni, pomieszczenia sanitarne itd. ogólnie te wymogi sanepidowskie są bardzo rygorystyczne.

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

23 lip 2009, 19:12

Trzeba być szczęściarzem, żeby trafić na dobrą nianię.
ŚWIĘTA PRAWDA!
najczęściej studentki po prostu chcą dorobić na imprezki
Zgadza się a starsze panie chcą dorobić do renty lub emerytury.

Wracam do tego wątku po dzisiejszej wizycie na placu zabaw. Zdania nie zmieniam co do preferowanego przeze mnie wieku niani.
Przykład pierwszy z dnia dzisiejszego. Młoda niania siedzi z dzieckiem w piaskownicy, robi babki itp. Na placu nie odstępuje dziecka na krok, jest przy każdej huśtawce, przy każdym koniku itp.
Przykład drugi. Niania ok. 60. Siedzi na ławce z koleżanką czy znajomą (nie wiem) i cały czas plotkują o tym kto umarł, kto utył i kto ma ile pieniędzy. Od czasu do czasu komentarz do dziecka: rób sama babki; jakie ty dzisiaj buty nałożyłaś; taki duży a taki wstydliwy jesteś. No i od razu jest powód żeby poobgadywać rodziców. Myślałam, że mnie tam szlak trafi i aż mnie korciło żeby zwrócić im uwagę.
Była jeszcze jedna opcja. Kobieta po 40. Chyba najlepsze wyjście. Bo bardziej odpowiedzialna od studentki a i jak dziecko wołało żeby babkę robiła to wskakiwała do piaskownicy. Tylko pewnie trudno taką znaleźć, bo większość w tym wieku jeszcze normalnie pracuje.

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

24 lip 2009, 10:04

Przykład drugi. Niania ok. 60. Siedzi na ławce z koleżanką czy znajomą (nie wiem) i cały czas plotkują o tym kto umarł, kto utył i kto ma ile pieniędzy. Od czasu do czasu komentarz do dziecka: rób sama babki; jakie ty dzisiaj buty nałożyłaś; taki duży a taki wstydliwy jesteś. No i od razu jest powód żeby poobgadywać rodziców.
:-D :-D :-D

Awatar użytkownika
nowamama
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 17
Rejestracja: 17 lip 2009, 11:31

30 lip 2009, 11:29

Dziewczyny! Chyba zdecyduję się na jedną z dziewczyn z niania.pl Mam do wyboru albo 25-latkę absolwentkę pedagogiki z dwuletnim doświadczeniem (złapałam z nią dobry kontakt) albo kobietkę czterdziestoletnią, fajna, doświadczona, ale trochę zrzędliwa... Chyba wybiorę jednak tą młodszą. Trochę się boje, ale dziewczyna ma referencję. Trzymajcie kciuki :)

atka_1987
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3544
Rejestracja: 22 mar 2009, 16:47

21 sie 2009, 13:41

nowamama, pewnie,ze młodsza :) tak jak pisałam na niania.pl jest doobry wybór

kasia-luna
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 4
Rejestracja: 11 sie 2009, 15:23

popieram

31 sie 2009, 16:45

niania.pl jest the best. Podział na grupy wiekowe, doświadczenie i sprawdzane referencje. Możecie tam także poczytać na forach posty - łatwiej jest poznać tak nianie. Ja tak obserwowała. Poza tym jest świetny poradnik. Nianie są rzeczywiście rożne - warto poświecić czas i wybrać odpowiednia. Ja jestem zachwycona.

Awatar użytkownika
Iza@
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 424
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:22

15 paź 2009, 22:21

Jak ktoś chce to ja się pisze na nianię :-D

A tak po za tym to ja jak bym miała brać to starszą , kurcze nie wiem czy to ja sie obracam w takim towarzystwie czy jak ,ale wszystkie te młode to jakieś nerwowe.

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

16 paź 2009, 09:28

Ja zdecydowałam sie na 21 letnią nianię studentkę drugiego roku pedagogiki i chyba mi właśnie trafiła się Niania z tych- bardzo bardzo dobrych i kompetentnych - mimo młodego wieku.
Najpierw szukałam spośród znajomych, starszych pań na emeryturze ale niestety nic. Zarzekałam się, że przez internet nikogo szukać nie będę :-) I co jak nas termin przycisnął - moją opiekunkę znalazłam na lokalnej stronce :-)
Oczywiście przeprowadziliśmy parę rozmów z różnymi kandydatkami ale przykro to stwierdzić były koszmarne.
Po rozmowie z Iwoną od razu wiedziałam, ze to będzie ta Niania - przeczucie??? Chyba tak :-) Nasza Iwona jako jedyna zapytała o wiek dziecka, jak dziecko się rozwija (i nie chodziło o to że chorym by się nie zajęła tylko po prostu jej przygotowanie do wizyty) i czy bierze leki na stałe :ico_szoking: Ja byłam w szoku.
Zaskoczyła mnie bardzo - no i została.Najważniejsze jest chyba to że mieliśmy wspólny pogląd na wychowywanie dzieci.
Była u nas rok czasu (teraz Wojtek chodzi juz do przedszkola) i złego słowa na nią powiedziec nie mogę. Moje dziecko co dnia zaskakiwało mnie czymś nowym: słowem, rysunkiem, zabawą a bruliony, papiery, kolorowe, farby i wszelkie inne rzeczy łącznie z przyprawami kuchennymi były wykorzystywane do prac mojego dziecka. Codzienne spacery i zabawy były normalnością.
A i opinie osób z mojego osiedla obserwujące zachowanie mojej Niani na podwórku i jej opieka nad moim dzieckiem - to same pochwały :-)

Życzę wszystkim pwoodzenia i zaufajcie też swojemu przeczuciu.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość