Awatar użytkownika
aga216
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5370
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:39

28 sie 2009, 15:52

jeju poryczalam sie :ico_placzek: super

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

28 sie 2009, 21:26

cyn.inspiration Może warto wybaczyć? Bo zapomnieć się nie da... myślę, że dużo złości w tobie jeszcze .... z czasem to minie, nieco przyblaknie, emocje opadną i choć będą wspomnienia wracać często i często poczujesz w sercu taką pustkę, że coś Ci odebrano z tego piennego okresu i cudnych chwil, zobaczysz, że nie będzie już takich silnych złych emocji, bo nabierzesz dystansu.... Uwierz, tak się stanie. W każdym razie ja do tych chwil wracam często, w sumie to samo wraca...ale postanowiłam, że wyzbędę się złości i krzyku który mam w sobie ... wybaczyłam choć nie zapomniałam.

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

28 sie 2009, 22:53

Agnieszka, super opis :ico_sorki: :ico_sorki:

moze i ja sie zmobilizuje pewnego dnia... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

29 sie 2009, 09:43

Agnieszka, czytam i stwierdzam ze miałam bardzo podobny porod z tym ze odeszły mi wody a liczac od bolów rodziłam 36 godz i problem był taki ze nie pozwolono mi skakac na piłce nawet do wc nie mogłam wychodzic lezałam cały porod na lewej stronie przypieta do aparatury - masakra, a na koniec i tak miałam cc. Opisuje tylko tyle bo to było juz 9 lat temu i wole tego nie wspominac przed kolejnym porodem

Awatar użytkownika
magduś81
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1790
Rejestracja: 25 sie 2008, 15:21

29 sie 2009, 18:24

Agnieszka poród miałaś bardzo trudny ale kochana dzielna z ciebie babeczka.
Oczywiście na zakończenie opisu się popłakałam :ico_placzek: piękne uczucie jak się zobaczy taką małą istotke. Ja już niedługo i doczekać się nie moge jak was czytam!!!

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

29 sie 2009, 19:19

dziewczyny fajne porody :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

31 sie 2009, 11:15

Agnieszka - cuuuudownyyyy opis, spłakałam się...
fajnie, że miałaś taką miłą i fachową opiekę (chodzi o położną) - ja rodziłam w W-wie na Czerniakowskiej i nie moge pochwalić położnych - też większość z 30-stu godzin porodu przeleżałam na tym transformersie podpieta pod ktg, a na leżąco bóle krzyżowe były najgorsze... dopiero kilka godzin przed cc powiedziano mi, że mogę iść pod prysznic i przynieśli piłkę... Prysznic mi nic nie pomógł, bo nawet nie byłam w stanie stać na nogach, tylko się zwinęłam w kulkę tej kabinie (o ile z takim wielkim brzuchem można się zwinąć w kulkę) i płakałam - z tych wszystkich sprzętów - piłka troszkę pomogła, albo może sobie wmawiałam, że pomaga... :ico_noniewiem: Nikt nie proponował chodzenia, zmian pozycji, drabinek, worków sako...
nie wspominam tego dobrze, chociaż swój poród opisywałam mniej więcej rok temu...

a Ty byłas bardzo dzielna i najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze :)

czekam na opisy Sierpniówek :)

[ Dodano: 2009-08-31, 11:18 ]
CYN.INSPIRATION - o szpitalu, w którym rodziłaś nie słyszałam ani jednej pochlebnej opinni, jak dotąd...
jak będziesz miała chęć i czas - opisz nam swój poród... noo, chyba, że jest to dla Ciebie taka trauma i ból, że nie dasz rady... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Tweety123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2358
Rejestracja: 20 sie 2008, 08:08

31 sie 2009, 11:36

hej dziewczyny
oto mój krótki opis porodu
Tomus jest kochany, po cc nie byłam w stanie wstawac do niego
poród trwał 12 h i do 6 rano, czyli 10 godz porodu było ok, mój M. był cały czas ze mna, a o 6 sie zaczeło...masakra, mały nie mógł główki odpowiedniu ułozyc do mojej miednicy i meczyłam sie strasznie, do tego niesamowite bóle krzyzowe...po 2 godz wrzeszczałam, ze chce cesarke bo nie wytrzymam dłuzej, pełne rozwarcie miałam od 6 rana. w koncu przyszedł drugi lekarz, ordynator i od razu mnie na cesarke wzieli, po znieczuleniu ulga totalna, juz byłam szczesliwa, a za chwile usłyszałam mojego maluszka a lekarz powiedział, ma pani slicznego synka :ico_haha_02:
pozszywali mnie i odwiezli na sale pooperacyjna tam czekali na mnie moi mezczyźni, synus spokojnie sobie spał, a mój maz szczesliwy, dumnie mi go pokazywał :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Agnieszka
4000 - letni staruszek
Posty: 4815
Rejestracja: 10 paź 2007, 10:47

31 sie 2009, 15:31

dziewczyny dzięki.Mimo że poród nie był lekki( w sumie który taki jest).To dzięki wspaniałej opiece wspominam go ze łzami w oczach(oczywiście ze wzruszenia) i już nie mogę się doczekać drugiej ciąży i drugiego porodu bo to najpiękniejsze wydarzenie w moim życiu
Sabcia, nie wyobrażam sobie że mogłabym cały poród leżeć.No i trzymam kciuki
magduś81, no niedługo przeczytamy twój opis
Gie, kurcze ja pamiętam jak razem z tobą czekałyśmy na twój poród i witałyśmy twoją córcię a ona ma już rok :ico_szoking:
Tweety123, no też nie miałaś lekko ale najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło i masz ślicznego synka

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

31 sie 2009, 19:51

"nie wiem czy che jej dac znieczulenie"
co za wiedźmy!!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość