jak można w ogóle coś takiego powiedzieć?? Ich zasranym obowiązkiem jest ratować ludzkie życie!! Ja miałam termin z pierwszego usg na 11, a dziś mija termin z miesiączki - a syn ani myśli wychodzić. Obawiam się, ze ja będę miała podobną sytuację, ale nie na tyle, żeby męczyli mi dziecko! Marek jest duży (dwa tygodnie temu ważył prawie 3700) i lekarz robiący usg powiedział, ze jeśli szybko nie urodzę, to będzie cc. Jak byłam na ktg przedwczoraj i pielęgniarka ściągała aparaturę informując, ze skurcza ani połowy nie widać, to się bardzo zmartwiłam (wyjaśniając jego wielkość), na co odpowiedziała: "Spokojnie, najwyżej położą na stole i będzie bez problemu". Marne to pocieszenie dla kogoś, komu cesarka nie w głowie, ale dla dobra dziecka wszystko! A przynajmniej wiem, ze nie pozwolą nam się męczyć i nie będą nas narażać., nie gwarantuja im lekarze ze malej nic sie nie stanie,
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość