zmień na taki, żeby było wiadomo, o czym w tym wątku jest mowa, bo "nasze dzieci" to bardzo wieloznaczne.
Popieram
Według mnie to też zależy od wieku przede wszystkim - na początku musiało być dużo obrazków, mało treści bo Piotruś się nudził, potem lekturę zmienialiśmy na coraz bardziej "poważną" Też uwielbiamy Franklina, ewentualnie klasykę baśni "Calineczka", "Jaś i Małgosia" itp.
Mój brzdąc ma 10 miesięcy i jedyną skuteczną metoda "czytania" jest recytowanie z pamięci. ;)
Wszystkie bajeczki zabiera z ręki i chwile się nimi bawi po czym się zniechęca.
mam 5 letniego syna z pierwszego małżeństwa. 3 dni w tygodniu jego "tatuś" przychodzi wieczorami do niego na 1,5 - 2 godzin i w tym czasie mu czyta i razem się bawią rozwiązując rebusy itp ale Szymon zaraz po wyjściu "tatusia" wymaga ode mnie lub od mojego obecnego męża (sam zaczął do niego mówić tato, niespodziewanie na naszej podróży poślubnej na której Młody był z nami) żebyśmy też poczytali mu na dobranoc. Nie wiem co robić bo mamy jeszcze półroczną córcię i 3 dzieciątko w drodze
Kala jedno z was może mu czytać podczas, gdy drugie zajmie się córcią, np. będzie ją kąpało Z trójką dzieci będzie już troszkę więcej zamieszania, może synek włączy się w opiekę nad kruszynką i nie będzie już wymagał takiej uwagi
Kala ;), przy dwójce dzieci to chyba nie jest jeszcze taki problem - zwłaszcza jeśli wieczorem i mama i tata są w domu.
U nas obowiązkowo musi być wieczorem czytanie, do tego często mąż ma drugą zmianę więc jestem sama. Na razie mamy to tak zorganizowane że najpierw małą kąpię i kładę spać, żeby mieć dla starszaka czas, a jeśli mała nie uśnie to sobie leży i też słucha
dziękuję kamizela my dość rzadko jesteśmy razem w domu bo mąż dojeżdża do pracy codziennie 72km i wraca zmęczony, czasem nawet zasypia zanim coś zje a że pracuje na 3 zmiany to czasem jest rano, a czasem wieczorem dopiero. Ale postaramy się bo trzeba coś z tym zrobić a tu wychodzi na to że "nadmiar tatusiów" bardziej szkodzi niżpomaga
lilo razem oboje jesteśmy wieczorami co trzeci tydzień bo mąż pracuje na 3 zmiany niestety tak jak Ty wtedy muszę sama sobie radzić a sobie nie radzę A Weronika jak nie śpi jeszcze to marudzi okropnie i jęczy i nici z czytania im obojgu na raz a Szymek angażuje się w opiekę nad Weroniką, daje jej pić itp A Weronika nie chce w dzień spać