Dziewczyny trzymam kciuki, żebyście znalazły czas i cierpliwość, żeby się przy dzieciach coś nauczyć.
Tosia właśnie wróciła, niby zmęczona, ale dalej szaleje, chwilowo bawi się ciastoliną.
Ja na spacer z Adasiem chciałam iść w weekend, jak nie będzie strasznego syfu na polku. Młody mi wisiał prawie cały wolny czas na cycku i dalej stękał więc wymiękłam i dałam mu troszkę butli dopił 20ml i teraz smacznie śpi. Ja mam chyba jakiś wybrakowany ten pokarm ;( bo niby dużo a nie najada się do syta.
-
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
Ania nie masz wybrakowanego pokarmu tylko młody apetycik na maksa, a wiadomo że butla nasyca o wiele bardziej i tak prosto leci 
Ja z Nelka też tak miałam ciągle na cycu, ale jakbym teraz miała 2gie to tez bym dokarmiała, bo obowiązków jest o wiele więcej niż przy pierwszym dzidziu.
A ja jestem zszokowana jak Nelka się dobrze trzyma, ba nawet jest grzeczniejsza niz zwykle chyba to był dobry pomysł ale zobaczymy za kilka dni jak bedzie 
Ja z Nelka też tak miałam ciągle na cycu, ale jakbym teraz miała 2gie to tez bym dokarmiała, bo obowiązków jest o wiele więcej niż przy pierwszym dzidziu.A ja jestem zszokowana jak Nelka się dobrze trzyma, ba nawet jest grzeczniejsza niz zwykle
chyba to był dobry pomysł ale zobaczymy za kilka dni jak bedzie 
Witajcie:)
Kasia milo cie widziec. Ja też uważam ze sylwestrowa kreacja Zosi sie bardzo udala.
Wisienko a moze wykożystaj troche tesciów z tego co pamietam to chyba cie namawiali na studia.
Martunia rzeczywiscie Kacper sie rozgadal od kiedy nie chodzi z smokiem buzia mu sie nie zamyka kota mozna dostac.
Ania ta twoja niania to skarb. A malychy sa rzeczywiscie mniej meczace gdyby nie to wstawanie w nocy. Nie pyskuja
Ela ale mi sie marza przedstawienia z udzialem mlodego jakies jaselka... Z twoimi tesciami jest tak jak z moja mama najpierw wku... ale w sumie staja na wysokosci zadania.
Ale sie dzisiaj nacierpialam
Bylam u dentysty bo ukruszyl mi sie zab. Zrobilam od razu dwa a ze mam czule zeby to po myslalam ze oszaleje dopiero po 3 Apap Eksra mnie puscilo 
Bylismy tez w biurze nieruchomosci podpisac umowe moze im sie bardziej uda sprzedac nasze mieszkanie. Kacper zasnal na nocniku wiec jeszcze bryka.
Kasia milo cie widziec. Ja też uważam ze sylwestrowa kreacja Zosi sie bardzo udala.
Wisienko a moze wykożystaj troche tesciów z tego co pamietam to chyba cie namawiali na studia.
Martunia rzeczywiscie Kacper sie rozgadal od kiedy nie chodzi z smokiem buzia mu sie nie zamyka kota mozna dostac.
Ania ta twoja niania to skarb. A malychy sa rzeczywiscie mniej meczace gdyby nie to wstawanie w nocy. Nie pyskuja
Ela ale mi sie marza przedstawienia z udzialem mlodego jakies jaselka... Z twoimi tesciami jest tak jak z moja mama najpierw wku... ale w sumie staja na wysokosci zadania.
Ale sie dzisiaj nacierpialam
Bylam u dentysty bo ukruszyl mi sie zab. Zrobilam od razu dwa a ze mam czule zeby to po myslalam ze oszaleje dopiero po 3 Apap Eksra mnie puscilo Bylismy tez w biurze nieruchomosci podpisac umowe moze im sie bardziej uda sprzedac nasze mieszkanie. Kacper zasnal na nocniku wiec jeszcze bryka.Anita- trzymam kciuki za mieszkanko. Zasnął na nocniku? toż to wyczyn wielki.
Marta- dajesz mi nadzieje, bo ja też będę musiała się zmobilizować jak Tosia będzie miała swój pokój i zmienić to jej spanie bo szczerze mam tego po dziurki w nosie, że zawsze się do nas wdrapuje.
Ja dzisiaj zasnęłam usypiając Tosię o 20, Adaś mnie obudził o 22 na jedzenie, karmiliśmy się z przerwami na przebieranie pampersów do tej pory i dopił jeszcze 20ml z butli, może pośpi tak z 3h.
A tutaj fotka z ostatniej nasiadówy u nas, uśmiałam się bo Tosia wygląda z Patrykiem jakby wielce o czymś dyskutowali:
A tu Adasiek:
[ Dodano: 2010-01-07, 23:55 ]
A i dzisiaj się załamała bo taki mi wywaliło bebol,że mam teraz 86 cm w pasie
w życiu tyle nie miałam i w żadne spodnie się nie dopinam. Nosze niby pas po porodowy i robię brzuszki, mało też jem, ale brzuch dalej taki fuj 
toż to wyczyn wielki.Marta- dajesz mi nadzieje, bo ja też będę musiała się zmobilizować jak Tosia będzie miała swój pokój i zmienić to jej spanie bo szczerze mam tego po dziurki w nosie, że zawsze się do nas wdrapuje.
Ja dzisiaj zasnęłam usypiając Tosię o 20, Adaś mnie obudził o 22 na jedzenie, karmiliśmy się z przerwami na przebieranie pampersów do tej pory i dopił jeszcze 20ml z butli, może pośpi tak z 3h.
A tutaj fotka z ostatniej nasiadówy u nas, uśmiałam się bo Tosia wygląda z Patrykiem jakby wielce o czymś dyskutowali:
A tu Adasiek:
[ Dodano: 2010-01-07, 23:55 ]
A i dzisiaj się załamała bo taki mi wywaliło bebol,że mam teraz 86 cm w pasie
w życiu tyle nie miałam i w żadne spodnie się nie dopinam. Nosze niby pas po porodowy i robię brzuszki, mało też jem, ale brzuch dalej taki fuj Pruedence, czy ty czytasz sie !!!
Jestes po porodzie 10 dni i chcesz wygladac, jak po retuszu komputerowym?
Kobieto ja nadal mam brzuszek po zosi !!
Wiecie co dawno mnie tu nie bylo, ale cos wam powiem, szukacje idealow, a tak naprawde nimi jestescie, kazda z was robi cos co inna z nas nie moze.
Np ja mam pasierbice, po przejsciach i 2 latka przemadrzalego, meza na wyjazdach.
Ale nie zamienila bym tego na nic innego, bo to moje.
Choc nie powiem kazda z was podziwiam za to kim jest i jak wyglada, bo to wlasnie wy.
Prosze was dajcie spokuj z byciem perfekcyjnym, bo to zabija.
A jesli o spanie to u mnie w 99% dziala jak zosiaka obudze wczesnie 7 rano i juz pomiedzy 11-12 jest gotowa na dzemke i wtedy miedzy 21-22 idzie spac.
Choc dzisiaj nie dalam spac w dzien bo wstalysmy o 9:30 rano , ale od 17 mialam z nia batalije i musialam wymyslac zabawy aby tylko nie usnela. Ale tym sposobem o 20 juz pieknie spala, a teraz moja kolej na lulanie.
Milego dzionka .
DZiekuje w imieniu zosiowym za komplementy.
pa
[ Dodano: 2010-01-08, 05:11 ]
Zdjecia rewelacyjne, dzieci Ci sie udaly.
Zosia czesto sobie pogaduje tak.
Zabawne sa nasze 2-tki.
Jestes po porodzie 10 dni i chcesz wygladac, jak po retuszu komputerowym?
Kobieto ja nadal mam brzuszek po zosi !!
Wiecie co dawno mnie tu nie bylo, ale cos wam powiem, szukacje idealow, a tak naprawde nimi jestescie, kazda z was robi cos co inna z nas nie moze.
Np ja mam pasierbice, po przejsciach i 2 latka przemadrzalego, meza na wyjazdach.
Ale nie zamienila bym tego na nic innego, bo to moje.
Choc nie powiem kazda z was podziwiam za to kim jest i jak wyglada, bo to wlasnie wy.
Prosze was dajcie spokuj z byciem perfekcyjnym, bo to zabija.
A jesli o spanie to u mnie w 99% dziala jak zosiaka obudze wczesnie 7 rano i juz pomiedzy 11-12 jest gotowa na dzemke i wtedy miedzy 21-22 idzie spac.
Choc dzisiaj nie dalam spac w dzien bo wstalysmy o 9:30 rano , ale od 17 mialam z nia batalije i musialam wymyslac zabawy aby tylko nie usnela. Ale tym sposobem o 20 juz pieknie spala, a teraz moja kolej na lulanie.
Milego dzionka .
DZiekuje w imieniu zosiowym za komplementy.
pa
[ Dodano: 2010-01-08, 05:11 ]
Zdjecia rewelacyjne, dzieci Ci sie udaly.
Zosia czesto sobie pogaduje tak.
Zabawne sa nasze 2-tki.
hej!
Po pierwsze prosze was, poklikajcie mi na link w opisie
kupilam worek ktory miesci 1000zł
Siedze sobie w pracy, dzis bedzie kasa od Jurka wiec fajnie
Ania, lada moment bedzie super
Marta, u nas tez siezko ze spaniem, ale jak w pon. poltorej godziny ja kladlam i w koncu zasnela, to teraz przynajmniej nie rozpycha sie jak przychodzi do nas i mozemy caly czas spac, bo wczesniej na lozko 140cm na szer. Lenka zajmowala ok 80cm a ja z Markiem 60
Po pierwsze prosze was, poklikajcie mi na link w opisie
kupilam worek ktory miesci 1000zł Siedze sobie w pracy, dzis bedzie kasa od Jurka wiec fajnie
Ania, lada moment bedzie super
Marta, u nas tez siezko ze spaniem, ale jak w pon. poltorej godziny ja kladlam i w koncu zasnela, to teraz przynajmniej nie rozpycha sie jak przychodzi do nas i mozemy caly czas spac, bo wczesniej na lozko 140cm na szer. Lenka zajmowala ok 80cm a ja z Markiem 60
U nas ze spaniem nie ma problemów, chyba że za usypianie zabiera się tatuś. A ja po prostu nie mogę z tym moim chłopem. On musi być raz w miesiącu prostowany. To moje dziecko robi z nim, co jej się podoba. Manipuluje, a ten jeszcze daje się wodzić za nos. Po prostu chyba zacznę go prać. Najgorsze, że on twierdzi, że tak nie jest, choć po tonie słyszę, ze sam w to nie wierzy.
Dzisiaj mu powiedziałam, że jego metody wychowawcze to niech sobie on w buty wsadzi, bo są tak mierne. Po pół godzinie nakładania łopatologicznie do łba doszło do mgr inż niezastąpionego w pracy, że ma wprowadzić dyscyplinę i trzymać ją krócej. Powiedział - trochę wprowadzę Potem łopatologicznie, że ma stać murem za mną, bo ten mały potworek od razu wyczuwa jego niezdecydowanie i to że nie zgadza się ze mną. Odpowiedź - będę. Na końcu przemowa typu
- ona ma teraz dwa latka i już robi z tobą, co chce. Co będzie jak będzie miała 10, 15 cz 20, a może 30? Mama powie nie dostaniesz samochodu, to poleci do tatusia, bo on się zgodzie. Kretyna z dziecka robisz. I sam spojrzyj jak wyglądasz z boku negocjując z dwulatką, albo wdając się w dyskusję i pozwalając pyskować. Przecież jak się z tobą nie zgadza, to ci potrafi rzucić rzeczami i się z ciebie śmiać. A ty co?
A poszło o okulary zabawkowe, które zabroniłam brać do żłobka, a mądry tatuś po cichutku wziął. Oczywiście wczoraj wieczorem dziecko sobie przypomniało i awantura. Byłoby w porządku, jakby mądry tatuś nie poszedł negocjować - dopiero się zaczęło, a na koniec mówi do mnie - to daj jej moje
Efekt - Tyś chyba zgłupiał. Nawet nie waż się wchodzić do niej do pokoju i się nie odzywaj.
I cała rozmowa dzisiaj w pół godziny z rana. Może dotrze coś do niego.
Pruedence, Kasia ma racje. Spokojnie - dopiero kilka dni po porodzie. A wagę przy dwójce to odzyskasz. Zdjęcia naprawdę świetne.
Kasiu miło Cię widzieć.
Anitko, no z tym zaśnięciem na nocniku, to naprawdę wyczyn. A ze sprzedażą, to się ruszy.
MArtuuniu mam nadzieję, że kupiłaś śliczny płaszczyk.
Ja dzisiaj kupiłam sobie czapkę i szalik, a tak to jedynie pooglądałam. W sumie niczego mi teraz nie potrzeba, ale może kupię sobie spodnie. Ale na razie wymyśliłam, żeby kupić maszynę do szycia.
To moje dziecko robi z nim, co jej się podoba. Manipuluje, a ten jeszcze daje się wodzić za nos. Po prostu chyba zacznę go prać. Najgorsze, że on twierdzi, że tak nie jest, choć po tonie słyszę, ze sam w to nie wierzy. Dzisiaj mu powiedziałam, że jego metody wychowawcze to niech sobie on w buty wsadzi, bo są tak mierne. Po pół godzinie nakładania łopatologicznie do łba doszło do mgr inż niezastąpionego w pracy, że ma wprowadzić dyscyplinę i trzymać ją krócej. Powiedział - trochę wprowadzę
Potem łopatologicznie, że ma stać murem za mną, bo ten mały potworek od razu wyczuwa jego niezdecydowanie i to że nie zgadza się ze mną. Odpowiedź - będę. Na końcu przemowa typu - ona ma teraz dwa latka i już robi z tobą, co chce. Co będzie jak będzie miała 10, 15 cz 20, a może 30? Mama powie nie dostaniesz samochodu, to poleci do tatusia, bo on się zgodzie. Kretyna z dziecka robisz. I sam spojrzyj jak wyglądasz z boku negocjując z dwulatką, albo wdając się w dyskusję i pozwalając pyskować. Przecież jak się z tobą nie zgadza, to ci potrafi rzucić rzeczami i się z ciebie śmiać. A ty co?
A poszło o okulary zabawkowe, które zabroniłam brać do żłobka, a mądry tatuś po cichutku wziął. Oczywiście wczoraj wieczorem dziecko sobie przypomniało i awantura. Byłoby w porządku, jakby mądry tatuś nie poszedł negocjować - dopiero się zaczęło, a na koniec mówi do mnie - to daj jej moje
Efekt - Tyś chyba zgłupiał. Nawet nie waż się wchodzić do niej do pokoju i się nie odzywaj.
I cała rozmowa dzisiaj w pół godziny z rana. Może dotrze coś do niego.
Pruedence, Kasia ma racje. Spokojnie - dopiero kilka dni po porodzie. A wagę przy dwójce to odzyskasz. Zdjęcia naprawdę świetne.
Kasiu miło Cię widzieć.
Anitko, no z tym zaśnięciem na nocniku, to naprawdę wyczyn. A ze sprzedażą, to się ruszy.
MArtuuniu mam nadzieję, że kupiłaś śliczny płaszczyk.
Ja dzisiaj kupiłam sobie czapkę i szalik, a tak to jedynie pooglądałam. W sumie niczego mi teraz nie potrzeba, ale może kupię sobie spodnie. Ale na razie wymyśliłam, żeby kupić maszynę do szycia.
KAsia masz racje, ale czasem człowieka łapie dołek, zwłaszcza jak nie ma spodni, żeby wyjść na spacer w tą paskudną pogodę.
A Tosia dzisiaj znów dała popis i nie chciała zostać w przedszkoli, nie płakała tylko zrobiła podkówkę i mówi tatuś nie chce, no i tatuś zamiast potłumaczyć i zachęcić przywiózł ją z powrotem do domu ach te chłopy!
[ Dodano: 2010-01-08, 13:57 ]
Justyna- fotki super, widać, że masz dobry sprzęt bo jakoś też przednia.
Ela z moim chłopem to samo, ale on nie kuma nic, rozpuszcza Tosię jak dziadowski bicz, w ogóle go nie słucha a jak on jest to i mnie nie chce słuchać no bo wie, że tatuś pozwoli.
A Tosia dzisiaj znów dała popis i nie chciała zostać w przedszkoli, nie płakała tylko zrobiła podkówkę i mówi tatuś nie chce, no i tatuś zamiast potłumaczyć i zachęcić przywiózł ją z powrotem do domu
ach te chłopy! [ Dodano: 2010-01-08, 13:57 ]
Justyna- fotki super, widać, że masz dobry sprzęt bo jakoś też przednia.
Ela z moim chłopem to samo, ale on nie kuma nic, rozpuszcza Tosię jak dziadowski bicz, w ogóle go nie słucha a jak on jest to i mnie nie chce słuchać
no bo wie, że tatuś pozwoli. -
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
NO to moj facet trzyma dyscypline i nie pozwoli wejść na głowę i ja jestem ta co czasem mięknie i trzreba mną wstrząsnąć, ale już jest lepiej i się nie daję ( najśmieszniejsze że pedagogiem jestem i te zasady które miałam przed dzieckiem mają się nijak do rzeczywistości.... ).
Kasia3 masz rację ale czasem dobrze sobie ponarzekać, potem z dystansu popatrzeć na sytuację jeszcze raz i jest lepiej, przynajniej w moim przypadku kiedy ja dużo rzeczy musze sobie tłumaczyć...MOjego życia tez bym nie zamieniła, ba nawet więcej nie czuję, że muszę z czegoś rezygnować i wszystko to na co mam wpływ jest moim wyborem. A brzuszka u Ciebie nie widać w ogóle!!!!
Janiołku zdjęcia super, napatzreć się nie mogę na tą mała Szkotkę!!!Nie zapisałam kontaktów gg na serwerze więc prosze odezwuj się do mnie...
Ela nie kupiłam płaszcyka, bo mój A opiecał mi na urodziny jakiś pożadny płaszcz więc zrezygnowałam z tego na który mnie obecnie stać i czekamhy do wypłaty Jutro pojadę sobie kupić sukienkę taką na co dzień bo ja z tych babek bardzo sukienkowych jestem. No szkoda że Twój małżonek nie egzekwuje tych samych zasad a tym samym naraża Cię na opinię tego srogiego rodzica ale super dajesz sobie radę z tymi rozmowami więc będzie na pewno lepiej
Ania no z tymi ciuchami to lipa straszna, zwłaszcza w zimie, ale jeszcze z tydzień i zacznie się zmieniajszać, macica się obkurczu i brzuszek będzie mniejszy!Głowa do góry!!!!
Cholera jak pisałam Wam posta to Nelka zasnęła na dywanie i nie mogę jej dobudzić Dam jej pół godzinki drzemki i obudzę...Noc była niezła, niezła dlatego, że sąsiedzi robili imprezę i obudzili Nelkę o 2giej i pół godzinki się meczyła, ale usneła sama. Jak A wróci z pracy to chcemy posprzatac zeby jutro mieć wolne, zwłąszcza, że przyjeżdża nasz przyjaciel domu Jarek to sobie zorganizujemy na spokojnie czas bez szybkiego sprzatania i zakupów.
i te zasady które miałam przed dzieckiem mają się nijak do rzeczywistości.... ). Kasia3 masz rację ale czasem dobrze sobie ponarzekać, potem z dystansu popatrzeć na sytuację jeszcze raz i jest lepiej, przynajniej w moim przypadku kiedy ja dużo rzeczy musze sobie tłumaczyć...MOjego życia tez bym nie zamieniła, ba nawet więcej nie czuję, że muszę z czegoś rezygnować i wszystko to na co mam wpływ jest moim wyborem. A brzuszka u Ciebie nie widać w ogóle!!!!
Janiołku zdjęcia super, napatzreć się nie mogę na tą mała Szkotkę!!!Nie zapisałam kontaktów gg na serwerze więc prosze odezwuj się do mnie...
Ela nie kupiłam płaszcyka, bo mój A opiecał mi na urodziny jakiś pożadny płaszcz więc zrezygnowałam z tego na który mnie obecnie stać i czekamhy do wypłaty
Jutro pojadę sobie kupić sukienkę taką na co dzień bo ja z tych babek bardzo sukienkowych jestem. No szkoda że Twój małżonek nie egzekwuje tych samych zasad a tym samym naraża Cię na opinię tego srogiego rodzica ale super dajesz sobie radę z tymi rozmowami więc będzie na pewno lepiej Ania no z tymi ciuchami to lipa straszna, zwłaszcza w zimie, ale jeszcze z tydzień i zacznie się zmieniajszać, macica się obkurczu i brzuszek będzie mniejszy!Głowa do góry!!!!
Cholera jak pisałam Wam posta to Nelka zasnęła na dywanie i nie mogę jej dobudzić
Dam jej pół godzinki drzemki i obudzę...Noc była niezła, niezła dlatego, że sąsiedzi robili imprezę i obudzili Nelkę o 2giej i pół godzinki się meczyła, ale usneła sama. Jak A wróci z pracy to chcemy posprzatac zeby jutro mieć wolne, zwłąszcza, że przyjeżdża nasz przyjaciel domu Jarek to sobie zorganizujemy na spokojnie czas bez szybkiego sprzatania i zakupów.Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości