Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

23 sty 2010, 18:59

Witajcie

U nas znowu kiepska noc. Ostatecznie Mała zasnęła o 6.10 gdzie ja miałam wstać o 6.30 :ico_szoking: Co prawda do 2.30 mąż się nią zajmował, ale ja i tak słyszałam jej płacz lub stękania. O 1 na uspokojenie dałam jej cyca, ale pospała tylko pół godziny. :ico_olaboga: Po prostu koszmar. Dziś jestem w nocy sama, więc będzie ciekawie.

Byłam dziś w szpitalu na badaniach krwi. Niestety zrobiłam tylko krzywą cukrową, bo moja przychodnia nie podpisała z nimi umowy i za resztę badań bym musiała płacić (mimo iż miałam skierowanie) :ico_szoking: A miałam nadzieje, ze za jednym kłuciem się uda :ico_noniewiem: Tak więc resztę badań zrobię we wtorek i przy okazji zarejestruję Justynkę do lekarza, bo czas na szczepienie.

inia1985, Wiki jest śliczna :ico_brawa_01: Fajnie, że chociaż noc macie spokojną :-D

Pruedence, brawa dla Adasia, oby tak dalej był grzeczny :ico_sorki:

anusiek, udanego pobytu u rodziców :ico_haha_01:

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

23 sty 2010, 21:11

u nas noc spoko, dziwne ale wczoraj caly dzien przespala, ona ma chyba czujnik jak ja chce odpoczac, a wczoraj byla kolezanka z synem a pozniej ja dostalam takiej biegunki ze szok, dobrze ze mala spala bo nie wiem co to by bylo, syn zarazil mnie, boli mnie gardlo i caly czas sie boje o mala :ico_placzek:

syn jutro wyjezdza na ferie do mojej siory do szczecina wiec bede miala go z glowy :-D wole aby tam byl niz tu ferie spedzil przy kompie bo oczy by mu wypadly, a ona mu dostarczy rozrywki :-D maz juz panikuje ze dzieciaka sie pozbywamy, ja juz nie bo to jego 2 wyjazd gorzej bylo za pierwszym razem, tylko teraz jak maz bedzie w pracy to bede zdana tylko na siebie, a tak syn zawsze pomagal

moja mala jest okropnym zarlokiem, raptownie dodatkowa dawka mleka 60 ml przestala jej starczac i po cyckach je po 100 ml co 3 godz :ico_szoking:

maz jest w szoku, dopiero dzisiaj zobaczyl jak ona mi daje codziennie w kosc po pare godzin, twierdzil ze wymyslam a dzisiaj on z nia chodzi i steka ze rece go bola, ze zakwasy bedzie mial, mysli ze go wyrecze ale nie, niech zobaczy i poczuje ze ma malego potworka :-D

barbapuppa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3446
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37

23 sty 2010, 22:51

shiva a może spróbuj ją ułożyć na jakimś kocyku, czy beciku i razem z tym brać do karmienia i potem razem z tym odkładać do łóżeczka, ja na początku właśnie miałam taki sam problem z moją Urszulką i taka metoda do dziś się sprawdza w 100% (ona po prostu czuła inny materiał lub może było jej zimno w zetknięciu z podłożem)
anetka a pomyśl jak Klara będzie cięższa, to się dopiero chłopina nastęka, hihi
ale to chyba wszyscy faceci mają, bo mój też kwęka jak musi przez chwilę ponosić, to ponad 5kg dzieciątko
a u nas paskudna pogoda, bo mróz to dziś był -16 rano i nigdzie nie da się wyjść
wprawdzie musieliśmy iść z psem do weterynarza, ale szybko lecieliśmy, bo tak marzliśmy, niestety czeka naszego kundla operacja, a nie wiadomo czy nie amputacja nogi (choć w tym przypadku to raczej lepiej byłoby go uśpić, bo jak 13-letniego psa nauczyć chodzić na 3 łapach), w każdym razie musimy iść na prześwietlenie najpierw
oj, nie dość, że z dziećmi dużo roboty, to jeszcze i z psem
no ale cóż takie życie, dobrze że dzieci zdrowe przynajmniej
przesyłam Wam pozdrowienia i życzenia zdróweczka, no i troszkę fluidów od Uleńki dla maluszków, żebyście mogły troszkę pospać

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

24 sty 2010, 11:07

czesc dziewczyny,

widze,ze nasze maluchy wszystkie podobne - moja mala tez czasem budzi sie co 2 godziny w nocy na cycusia ale ona je 15 minut i spi dalej,wiec nie jest najgorzej.Tez tak jak u Anusiek,przy piersi spi,a jak ja odkladam do lozeczka,to oczy wielkie :ico_oczko: Ale to w dzien.No i jest bardzo towarzyska,bo w wozku nie chce lezec,w lozeczku tez nie,na kanapie tez nie,ale na lezaczku,tam gdzie my jestesmy sedzi cicho jak myszka i sie przyglada nam.Lezaczek swietna sprawa,pare razy juz w nim zasnela,znudzily ja nasze rozmowy chyba :ico_oczko:

shiva - odnosnie temperatury,to ja malej nie mierze,ale w szpitalu mowili,ze taka temp okolo 37 jest ok dla niemowlakow :ico_sorki:

Odnosnie tego Dziekanowa,to to jest pod Warszawa - pytacie dlaczego tak daleko - podobno to jest najlepszy osrodek w Polsce,ktory leczy takie wlasnie porazenia splotu barkowego.Drugi to szpital we Wroclawiu - tam tez mamy skierowanie.Niestety nie ma mozliwosci wziasc Andrzejka ze soba,bo to jest normalny szpital.Moja tesciowa idzie na 3 tygodnie bezplatnego urlopu i przyjedzie tutaj,zeby pilnowac Andrzejka i zajmie sie domem,zeby moji mezczyzni mieli co jesc.Moj maz ma prace zmianowa,wiec w sumie na 4 dni,tylko jeden nie ma go w domu,wiec Andrzejek bedzie mial tate caly czas dla siebie,dziadek tez na tydzien przyjedzie,tzn tesc moj,wiec mam nadzieje,ze nie bedzie mial czasu zatesknic za mna.Gorzej ze mna - ja na sama mysl mam łzy w oczach - staram sie trzymac w garsci,bo jak jeden dzien przeplakalam,to odbilo sie to na mleku - bylo go duzo mniej i musialam doakrmic mala - niestety ona nie chce pic sztucznego,wiec tymbardziej musze sie mobilizowac.Poki co daje rade - mleczko mam,Zuzia zadowolona a ja pocieszam sie,ze co nas nie zabije to nas wzmocni :ico_olaboga:

A terminu wyjazdu nie znam,najprawdopodobniej na poczatku lutego,bo trzeba zaczac jak Zuzia skonczy 5 tygodni.Aktualnie czekam az miejsce sie zwolni :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2010-01-24, 10:08 ]
Inia - dzieki za oferowana pomoc,kochana jestes :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

24 sty 2010, 13:18

rybka- trzymaj się dzielnie, mnie mówili że Tosia może nie przeżyć operacji itp , nie raz płakałam, a skończyło się na tym że jest zupełnie zdrowym dzieckiem, rozwija się idealnie, więc grunt to wiara w to że wszystko się uda. Dobrze, że masz wsparcie w rodzinie i teściowa Ci pomoże!

A u nas noc trochę lepsza, Adaś już chyba ma swój rytm bo budzi się o 1 na jedzenie, potem śpi przy mnie, ciumka cyca o 4, potem koło 7 się budzi i jak Tosia nas nie obudzi tak jak dziś to spaliśmy do 9.30. Ale to dlatego, że wczoraj byli znajomi i ona poszła późno spać. Adasia nawet trochę mniej pręży w nocy ale nad ranem dalej biedak się męczy z kupą, udało mu się zrobić koło 11, potem 'pobawił się' trochę z Tosią i sobie przysnął. W ciągu dnia siedzi większość czasu w leżaczku tam gdzie my bo inaczej zaraz jest wrzask bo się nudzi:)

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

24 sty 2010, 15:06

hejka

iw_rybka, trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze, ty musisz sie trzymac dla dzieciaczkow :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

u nas jakos leci :ico_oczko:
w piatek bylismy na wazeniu i maly od poniedzialku przybral ok 300gram i wazyl 3970 :ico_brawa_01: :ico_oczko:
srednio dwa razy dziennie daje mu butle, zjada z apetytem ale cyca chyba lubi bardziej :-) :ico_oczko:

z nockami roznie, wczoraj zasnal po 1ej i spal do 6.30 :ico_szoking:
takze ja nawet wyspana :ico_oczko:

teraz zjadl cyca, butle i spi, zobaczymy jak dlugo, bo zazwyczaj po butli spi z 3 godziny ale czasami tez bywa ze godzina snu i oczy jak 5zl :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

24 sty 2010, 16:29

Już nawet głupio mi pisać, że znowu noc nieprzespana :ico_olaboga: Bo czuję się monotematyczna :ico_olaboga: Mała zasnęła o 21, wstała o 23, potem pospała jeszcze niecałą godzinę do 1.30 i się zaczęło. Płacz, jedzenie, prężenie się, jak o 2 zrobiła kupkę, to myślałam że podje trochę i będzie spać. Ale gdzie tam :ico_olaboga: O 3 poszłam spać, bo na twarz padałam. Mąż siedział z małą (mimo ze dziś pracuje - na szczęście na 12). Obudziłam się o 6.20 i oni jeszcze nie śpią! Tzn. Justynka drzemała w leżaczku, ale jak tylko przestało kołysać, był płacz. O położeniu do łóżeczka mowy nie było. Tak więc zmiana warty. Mąż poszedł spać i ja zaczęłam od początku, karmienie, odbijanie, płacz :ico_noniewiem: Ostatecznie zasnęła w foteliku o godzinie 9.20 Ja już się bałam ją na ręce wziąć, bo mogłabym ją upuścić - po prostu zasypiałam na stojąco. Już sama nie wiem co z nią robić. Wszystko to przez to, że nie zawsze jej się odbije i potem się pręży i stęka, płacze.
barbapuppa, my ją zawiniętą w kocyk kładziemy, więc to raczej nie chodzi o zmianę temperatury. Bardziej kwestia że leży na płasko i wtedy gazy w brzuszku bardziej dokuczają.
Biedny ten Twój piesek, oby wszystko się dobrze skończyło.

anetka607, taka szkoła życia się mężowi przyda :ico_oczko: Niech poczuje jak ciężko jest opiekować się dzieckiem. Częściej go wykorzystuj :-D

iw_rybka, dobrze, ze teściowie wam pomogą. Będziesz spokojniejsza, że Twoi mężczyźni są zadbani. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz zostawiając synka na tak długo :ico_noniewiem: Bardzo Ci współczuję. Trzymam kciuki za szybką rehabilitację.

Pruedence, fajnie, że nocka już dziś lepsza :ico_brawa_01: A i Tosia lepiej pospała :-D

leona, ślicznie Marcelek przybiera na wadze :ico_brawa_01: Oby tak dalej :-)

Odebrałam wyniki z krzywej cukrowej. Ledwo się mieszczę w dolnej normie :ico_szoking:
na czczo 86 (czyli oki) natomiast 2 godziny po 75 g glukozy mam tylko 61 (gdzie norma jest od 60 do 140). Mam nadzieje, że nie popadłam ze skrajności w skrajność :ico_olaboga: Ale postaram się nie zamartwiać i poczekać na opinię diabetologa :ico_sorki:
Ostatnio zmieniony 24 sty 2010, 16:57 przez Shiva, łącznie zmieniany 1 raz.

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

24 sty 2010, 16:36

Shiva, wspolczuje nocki :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_olaboga:
oby Justynka dala wam wkoncu pospac :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

24 sty 2010, 17:28

Shiva, oj daje wam w kosc mala, nam na szczescie tylko w dzien, spi bardzo malo wiecej marudzi ale zdarza jej sie juz gaworzyc, ale dzisiaj zamiast do mnie to do mojej siostry, chyba ja zegnala, w noc pieknie przespala, chyba ok 2 wstala a pozniej po 6

dziwnie sie czuje, syn pojechal, jakos cicho bez niego, juz za nim tesknie, a mialo byc lepiej niz za pierwszym razem :ico_placzek: ale kicha z paciagami, ich mial juz u nas godz opoznienia, a jeszcze 10 godz bylo przed nimi, ciekawe kiedy beda na miejscu, ale siora zaradna i zajela z nim przedzial dla matek z dziecmi :-D i sobie leza sami, nikt im nie przeszkadza, maja laptopa i gierke wiec sie wymieniaja :-)

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

24 sty 2010, 18:54

shiva- nieciekawa ta noc była u Ciebie. Adaś też nie lubi spać na płasko, woli w swoim foteliku stąd w nocy też strasznie marudzi, pręży się okropność. Oby im to szybko minęło.

anetka- no chyba zawsze tak jest że się za dziećmi tęskni, ale syn się rozerwie u twojej siostry tak jak pisałaś.

leona- :ico_brawa_01: za piękny przyrost wagi.

U nas chyba już na stałe jest drzemka popołudniowa 3h od 15-18, przez cały tydzień tak było, i to jest jedyna porządna drzemka w ciągu dnia, kiedy mogę go do łóżeczka położyć bo inne to są takie krótkie w foteliku a jak próbuje przełożyć to od razu się budzi.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość