Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

23 lut 2010, 23:06

Witam :-D

Dziewczyny fajne zdjecia :ico_brawa_01: aniu ale Jasiek wydoroslał :-)

Co do wstawania to mama Izuni, nie zazdroszcze ja to tak o 7 wstaje, chyba ze ide na popołudnie do pracy a Filip pozwala mi spac to dłuzej,
Co do pampersow to tez od jakiegos czasu przerzuciłam sie na Dada i husteczki tez sa rewelacyjne super nawilznone.

Z naszym nocnikowaniem to roznie bywa,ale odkad pracuje to mam mniej czasu aby dopilnowac małego i niestety wali ciagle w pampesy. Mam nadzieje ze latem to sie zmieni.

Tak jak ania pisałam jestem tu na forum od urodzenia Filipka, bo wczesniej pisałam na pazdzierniku bo mały miał sie wtedy urodzic. Nadal udzielam sie u dzieczyn z tego watku, ale jakos czasu brakuje zeby wszedzie pisac.

Wczoraj kuppilismy małemu spacerowke, bo ten wozek jest strasznie wielki co mamy, a teraz jak mały juz chodzi to taka parasolka sie przyda :-)

O nawet znalazłam stronke, tylko kosztowal mniej niz tam podaja
http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=155


A tu tez fotki :-)
TU z pieskiem
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

24 lut 2010, 22:52

Wiola, Filip też, że tak powiem "kawał chłopa" rosną nam dzieci, nie ma co..

Mnie dzisiaj mąż zaskoczył i pytał, co ja na drugie dziecko.. szczęka mi opadła.. Z jednej strony bym chciała, ale z drugiej, mąż na wypowiedzeniu od maja bez pracy, nie wiadomo jak szybko coś znajdzie.. dwa Jasiek jest jeszcze za mały wg mnie miałby 2 lata i troche jakby się urodziło dziecie.. jak takiemu dziecku wytłumaczyć, że nie jest już samo i w ogóle przykotować na rodzeństwo, troche ciężko co innego z trzylatkiem, można już spokojnie sie dogadać i dziecko dużo rozumie.. no i po trzecie teraz jak w końcu udaje mi się chudnąć i jest co raz wyraźniejsze światło w tunelu, że będe w końcu ważyć tyle ile chce, a nie tyle ile pokazuje waga, nie mam zamiaru z tego zrezygnować i znów się roztyć..więc puki co, a na pewnoc do czasu kiedy P nie znajdzie stałej pracy nie ma szans na dziecko..

Spacerówka bardzo fajna, podobna do naszej mamy taką http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-graco-u ... -3648.html przerzuciłam się na ten jak Młody miał z 7-8 m-cy bo nasza gądola/spacerówka jest masakrycznie nieporęczna jako spacerówka..nam odpadł ten wydatek, bo dostaliśmy ją od znajomej, miała tylko uszkodzoną rączke, ale udało się ją wymienić za grosze..

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

25 lut 2010, 21:35

#ania#, widzisz ja tez mam ciagle dylemat z tym dzieckiem, chciala bym drugie, ale ta moja praca, nie mam konkretnej umowy bo na zlecenia pracuje, no i ten szwagier u nas mieszka :ico_olaboga:
Moj maz ma juz 30 lat wiec nie mam na co czekac, postanowilismy ze jak bede miała umowe to pomyslimy cos, tak najlepiej by było jakby dziecko sie urodziło gdy mały bedzie miał ze 3 latka, wiec tak od wakacji mozemy zaczac planowac i robic :-)

Spacerowka tez ekstra :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
mama Izuni
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 15 lut 2010, 01:30

25 lut 2010, 21:50

Ja tak szybciutko, wczoraj padłam, poszłam z małą na spacer jak wróciłyśmy usnęłam i obudziłam się wieczorem, w nocy nie daje mi spać, często się budzi i dużo ją noszę, rano wstaję i do pracy, nie jest lekko, a teraz mam nagonkę i nawet przyniosłam sobie papiery do domu, ale nie wiem czy dam radę, dziś jak spałam 2 godziny to super.Dużo jem teraz słodyczy bo potrzebuje energii. Wasze chłopaki to już duże dzieciaki, jak moja zresztą, a jednak jak się popatrzy to jak takie małe chodzi to mina baban :-D pupa do tyłu wypięta i te kroczki takie,ale wydaje mi się że obaj to poszli za tatą?
wiola a gdzie pracujesz, jak można wiedzieć?
aniaja bym chciała mieć drugie dziecko, na razie nie jest to możliwe, mam taką terapie pół roczną, mam duże żylaki po porodzie Izy i nie wiadomo czy bym ciąże donosiła, ale trochę się podleczę i lekarz mówi,że możemy się starać. Tylko u mnie M nie chce, ogólnie nie możemy się ostatnio dogadać, ja jestem przemęczona i przez to zła, Iza nie chce do niego i ja muszę wstawać w nocy, dużo krzyczę a on się okoniem stawia i jak ja krzyknę to on, że już nie robi i ma to gdzieś. Dziewczyny-wstyd dziś mi niania pranie składała :ico_placzek: , aż mi głupio było, bo M powiedział, ze i tak co zrobi będzie źle i ma to gdzieś, a dom wygląda....dziś cały sprzątałam, myślicie, ze coś zauważył :ico_zly: Iza już płacze, będę ją kładła, a jeszcze muszę się potem umyć.
Fajnie tak, to wy dwie znacie się jak łyse konie :-D , ja lubię do was zaglądać, wiecie ja to ci tak zazdroszczę wiola, bo mi się nie chce tak odwiedzać kogoś, ja jak przyjdzie weekend to marzę o tym by spokojnie pójść z Izą na spacer, pobawić się z nią, pójść bez nerwów spać, rzadko tak jest- w sobotę sprzątam, odwiedzam teściów, w niedzielę gotuję, do kościoła i ciągle w pędzie, a chcę na D usiaść :-D dlatego też marzy mi się drugie dziecko, ale znając zycie nawet jak się wyleczę to i tak M nie będzie chciał :ico_olaboga: . A wy aniu szybko staniecie na nogach, życzę wam tego , by mąż szybko znalazł pracę

[ Dodano: 2010-02-25, 21:08 ]
o pomyliłam się M poszedł małą położyć to ja ide się umyć a ja mam taką spacerówkę http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... 33#5185133, kolor czerwony, ale używam głębokiego nadal,bo jak idę z Izą na spacer to jest 16, a Iza idzie spać i często śpi mi do 18, jest już wtedy bardzo zimno i w głębokim mogę ją dość mocno okryć, a w spacerówce tak nie bardzo, bo w tym kombinezonie już ma mało miejsca a koc i pokrycie i nie zapinam jej, tak na 30 minut to tak ale do spania używam głębokiego. Dobranoc dziewczyny

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

25 lut 2010, 22:36

wiola85, już 30? mój ma 32 w tym roku, ja zaraz 28, ale tak sobie myśle ze do 30 dorobie się 2 dziecka, wtedy już nam sie wszystko poukłada.. Teraz najważniejsze, żeby P znalazł prace..
mama Izuni, zaglądaj do nas, przynajmniej możemy sobie pogadać, wyżalić się i nasze chłopy nie będą nam tu zaglądać, więc spokojnie można się wyżalić..

a my z Wiolą znamy się dość dobrze, na tyle na ile pozwala forum :-)

Nie wiem jak Filip, ale mój to ksero tatusia, kiedy był w jego wieku.. ten sam układ twarzy, włosów, nos, oczy.. nawet... taki sam... po mnie nie ma nic po za tym, ze wszystko wskazuje na to, że będzie mańkutem, czyli będzie 6 pokolenie..

W ogóle to mi mumer wiwinął, położyłam go o 19 z minutami zaraz po kąpieli, bo spał dzisiaj od 10-12 i to wsio.. więc był już ledwo żyw o 19 usnął, ale obudził się o 21 myślałam, że zrobił sobie drzemke i będzie tuptał dalej, ale dał sie spacyfikować i poszedł spać..

A co do zmęczenia, to ja na prawde rozumiem, bo miałam z Młodym taką faze, budził się w nocy do 1-2 godziny, więc jak się budził znów, to ja dopiero zdążyłam usnąć, albo jeszcze nie zdążyłam i po tygodniu chodziłam jak zombie, bo nie dość, ze w nocy miączył i stękał, to jeszcze w dzień wisiał na nodze jak kula i cały czas mama mamama mama.. Któregoś razu rozmawiałam z koleżanką i poradziła mi, zeby na noc zapakować mu czopek z nurofenu, albo inny przeciwbólowy, bo możliwe że ząbkuje i tak mu dziąsełka przeszkadzają, ze nie może spać.. no i u nas poskutkowało, 2 tygodnie dostawał na noc albo czopek, albo syrop Nurofen i budził się tylko raz na jedzenie..

Teraz budzi się średnio raz w nocy koło 2-3 wypija mleko na pół-śpiąco wypina dupcie i zasypia.. czasani uda mu się przespać noc, ale rzadko.. tak koło 6 tupta do nas do łóżka i sobie śpimy do 8 czasami coś mu się przestawi i przyjdzie już o 3 ale wtedy pozwalam mu zanąć z nami i przenosze go do łóżeczka..

Otworzyli u nas Lidla i byliśmy dzisiaj z P sie rozejrzec, co w nim ciekawego.. oczywiście asortyment mniej więcej ten sam co Biedronka, ale zdzwiło mnie to, ze oryginalne Pampersy kosztują tam 43 zł i to jest stała cena, a we wszystkich hipermarketach typu Tesco i innych sklepach cena to min 55-60 zł Szczęka mi opadła, ze może być aż taka różnica.. mają też jakąś marke własną, typu DADA z Biedronki po 27 zł ciekawa jestem jakiej są jakości.. szkoda, że nie można sobie otworzyć paczki i zobaczyć, albo nie ma jednego "takiego do pomacania"

No i najważniejsza informacja, zostałam dzisiaj, przyszywaną ciocią, koleżanka urodziła po 15 3 córe, Mała waży 3800 nie wiem jaka jest długa, bo nie pisała, a ja nie dzwoniłam, bo pewno zmęczone są obie, jutro pojade do szpitala odwiedzić dziewczyny..

Awatar użytkownika
mama Izuni
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 15 lut 2010, 01:30

26 lut 2010, 21:20

Super aniu mi brakuje tutaj towarzystwa mamy z dzieckiem, mam jedną koleżankę, ale ona też pracuje i to na zmiany, ostatnio ją spotkałam w sklepie to była pół żywa, bo mały był na szczepieniu i gorączkuje jej od paru dni, a ostatnio spotkałyśmy się naprawdę z 3-4 miesiące temu, tyle co w sklepie z nią pogadam, bo pracuje blisko mojego domu. Na odwiedziny umawiamy się od 2 tygodni i zawsze jest coś. ale w sumie to mi to aż tak nie przeszkadza, jestem zmęczona po całym tygodniu (wybaczcie często pewnie będę wam na to narzekała :-D ) i jak jest weekend to w sobotę sprzątam odwiedzam teściów, w niedzielę kończę ogarniać dom i do kościoła i szczerze nie wiem ale już poniedziałek i czuję że nic nie zrobiłam, Izą się nie nacieszyłam i tak do D. A jak próbuję M namówić byśmy nie jechali do teściów to jak to? Trzeba się odwiedzać i tyle, mi mówi, ze mogę zostać a on i Iza jadą. Czasem az mnie wnerwiają te ich odwiedziny.
Tak w skrócie to mnie jeszcze niania drażni, ostatnio wygadała się,że przymierza moje rzeczy i nie bardzo na nią pasują :ico_olaboga: :ico_szoking: kopara mi opadła, zwróciłam jej uwagę, potem,że oglądała sobie nasze zdjęcia i że sporo schudłam od porodu, szperała mi w rzeczach. Dziś mi oświadczyła,że wyjeżdza na 2 tygodnie w kwietniu i kurka mi ciśnienie podnosi, nie jest złą nianią, ja widzę,że nie siedzi na D jak mnie nie ma, Iza jest czysta, gary mi myje, choć nie ma to w obowiązku, ostatnio mi pranie złożyła, przedpokój zamiotła. Nie mam co kombinować z poszukiwaniem innej bo Iza ją lubi i to główny jej atut, ale trochę mam z nią teraz udręki.
Wczoraj mój M całą noc do Izy latał, aż spał z nią,byłam w szoku, ale i ja odpoczęłam, czasem ma przebłyski :ico_sorki: .
W pracy dziś prezes miał imieniny, jestem 5zł w plecy, ale się najadłam ciasta i szampana opiłam :-D
Ja aniu wczoraj jej kupiłam czopki i już jej daję, bronię się przed tym bo wiadomo, że to nie jest zdrowe, ale już sobie myślę, ze jej ulżę i ja odpocznę. Kupiłam jej też pastę do zębów :ico_haha_02: i nową czapkę i 2 nowe zabawki.
Chcę jej okleiną zrobić mebelki takie kremowe z Kubusiem Puchatkiem, by już zaznaczyć jej pokój, a i tak patrzyłam za nowym fotelikiem ale taki co ja chcę, ze można dziecko położyć to 300zł,ale myślę, że uda mi się namówić M.
Ja trzymam kciuki za męża, oby mu się udało coś znaleźć, dziś się dowiedziałam, że mój przybrany tata traci pracę, mama załamana :ico_noniewiem: , bardzo dużo teraz ludzi traci robotę, coraz częściej słyszę, że jak zarabiasz 1000zł to się ciesz,że pracujesz, takie czasy "kryzys', jak tu nie klepać biedy
wiola a twoi lokatorzy to coś wam pomagają finansowo? Czy pomagaci z duszy? Dobranoc do jutra

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

26 lut 2010, 22:59

Lidia, szczerze to mnie też by szlag trafił gdyby obcy człowiek grzebał mi po szafach i oglądał zdjęcia, a co gdyby tam były jakieś akty.. my gdzieś takie mamy z początku naszej znajomości i jakoś nieuśmiechałoby mi się, zeby ktoś je oglądał..

A ja nie pamiętam, czy wstawałam w nocy do Jasia, więc chybs nie wstawałam, bo butelka na melko czysta.. wiec raczej nie wstawałam.. Młody wstał po 6. Jak dla mnie może tak wstawac, jeśli będzie przesypiał noce..

Byłam dzisiaj u koleżanki na położniczym, ma śliczną córcie, w ogóle nie wygląda na zmęczoną porodem, właściwie obie nie wyglądają.. Mała jest cudna, śmiałyśmy się, że nasz Jasiek ma teraz nażeczoną :-D

A co do koleżanek, to większość moich się wykruszyła odkąd mam Jasia, one są jeszcze albo same, albo z partnerami ale bez dzieci i jakoś się tematy skończyły i okazje do spotkań.. Jakby tak policzyć to mam jedną, właśnie tę która urodziła i kilka znajomych, takich do pogadania gdzieś przy okazji, ale nic po za tym.. z drugiej strony to jakoś nie mam ani chęci, ani czasu na takie spotkania, czasami chcę tylko świętego spokoju i snu..

Awatar użytkownika
mama Izuni
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 15 lut 2010, 01:30

27 lut 2010, 12:08

Widzę,że co do znajomych to się rozumiemy. ja po całym tygodniu nie mam weny się ruszać z domu, a M ma taką rodzinę, ze chcą by do nich jeździć, ale w druga stronę to nie bardzo i dziś szybko sprzątam dom, mała śpi i zaraz jedziemy do teściów :ico_zly:, także cały dzień mnie w domu nie będzie. Za to M zgodził się na remont małej pokoju i pojechał już patrzeć za materiałami. Miłej soboty dziewczyny, a z nianią to nie wiem co mam zrobić, pewnie i tak będzie grzebała, ale teraz już nic nie powie.

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

27 lut 2010, 14:54

#ania#, kurka moj Filip to ksero tatusia :-D juz bardziej nie mogł byc podobny :-)

CHociaz teraz jak jest starszy to juz tak bardziej do mnie tez robi sie podobny, ale jak sie urodził to masakra, normalnie klon :ico_szoking: jedynie ma ciemne oczy po mnie a tak blondasek z niego, chociaz moze mu sciemnieja włoski :ico_noniewiem:

A ty jeszcze dajesz mu mleko w nocy?? Ja tez nie mogłąm malego odzywczaic długo i tylko po mleku mi zasypiał, ale jakos sie udało, wiesz on duzo zawsze wazył i nie chciałam juz w nocy go mlekiem opychac, teraz tylko herbatke do popicia dostaje jak sie budzi, alebo mu zostawie w łoze4czku butelke niekapke i sam sobie załyczy, chociaz nie zawsze :-D

mama Izuni, kuraka jakas dziwna ta niania, niby nie mozesz narzekac, ale widocznie grzebie w waszych rzeczach :ico_olaboga:

Co do pracy do ja pracuje w takim sklepie dzieciecym, nie narzekam jest bardzo fajnie.
Zkolezankami to tez mi sie wykruszylo, chociaz mamy takie stalę grono z okolicy kolezankek z ktroymi chodziłam do podstawowki, problem w tym ze one sa samotne i nie maja dzieci, wiec to juz nie moj swiat, ale tak dwa razy na rok sie spotkamy, nawet czesciej. jedna przychodzi do mnie z dzieckiem od siosty ktrory jest w wieku Filipka.

Tak to mamy duzo znajomych, ale nie ma czasu na spotkanie, bo moj maz ma taka prace ze czesto w weekendy musi pracowac wiec wtedy odpadaja rozrywki.

Co do moich lokatorow to jest tak: mieszkamy w domu jednorodzinnym, z tesiami, szwagrem i jego zona. My mamy doł czyli dwa pokoje, kuchnie łazienke, oraz jest tam jeszcze jeden pokoj ktory zajmuje szwagier i zona, bo buduja dom wiec narazie z nami mieszkaja.
Gora domu to taki sam ukląd jak na dole tam tescie mieszkaja. No niestety do rachunkow nam sie nie dokładaja, płacimy po połowie z teciami bo oni buduja wiec tesciowie poszli im na reke i sa na ich utrzymaniu, nie gotuja nic nie płaca czyli cała kase co zarobia moga przeznaczyc na dom.
Troszke mnie to wkurza bo wiem jakie zycie jest drogie i jakie sa opłaty za dom, a onie nie maja o tym pojecia bo zyja jak w hotelu, jeszcze tak szwagierga to len smierdzacy i bałaganiara ale duzo by pisac.
Mam nadzieje ze szybko sie wyprowadza, chociaz jak buduja bez kerdytu to jeszcze potrwa 5 lat :ico_placzek: :ico_placzek:

Z nowu od dzis sie zaczeła praca na ich budowie wiec moj maz chodzi tam pomagac i teraz znowu nie bedziemy sie widywali bo prosto z pracy bedzie musiał tam chodzic. No i do Filipka tez juz nie bede mogła go brac, tak zawsze z nim zostawał jak mu pasowało.

Wczoraj pokłucialam sie z teciem bo powiedział ze podziwia moja mame ze chce jej sie przychodzic pilnowac Filipka, jak przeciez M był po nocce i mogl rano nie isc spac tylko byc z dzieckiem. Porabany, a ja mu na to ze moja mama chetnie tu przychodzi, zreszta nie pracuje i mamy blisko 10 minut piechotka mieszkamy od siebie, zreszta nie zawsze przychodzi bo jak M pasuje to jest z małym, ale nie bede mu kazala nie spac po pracy.
Jakis dziewny ten moj tesc, sam jest na emeryturze to niech sie zajmie wnukiem, to nie bo sie boi,a na widok kupki mdleje taki macho :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

27 lut 2010, 15:25

Wiola, o teściach to możemy rozmawiać 24/h i tak się tematu nie wyczerpie.. Moi nas zupełnie olali, chyba nawet nie wiedzią jak teraz jaś wygląda, chyba że p wysyłał im jakieś zdjęcia, wle wątpie.. nie dzwonią, nie piszą, w ogóle się nie odzywają.. a ja mam ich bardzo głęboko w poważaniu, skoro mają takie podejście do nas..

Jasiek też totalne ksero taty, w każdym miejscu, dosłownie w każdym..

lece cpśsprzątnąć, bo jakoś dzisiaj nie mama natchnienia, dzień sie skończy a ja nic nie zrobie..

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość