Cześć kobitki
Ja nie miałam teraz za dużo czasu, mama, praca i okazało się że idę jutro na ślub jako delegacja z mężem, musiałam szybko coś kombinować do ubrania, na szczęście jest jeszcze mama i z Izą zostanie ale mi się nie chce bo wyjeżdża w niedziele i chciałam z nią wypić. Prezent zrobiłam kupiłam jej apaszkę, bardzo się ucieszyła. W pracy z nośnie choć dziś było fajnie bo byłam na budowie i czas szybko zleciał. Ogólnie to jestem przybita wyjazdem mamy, bardzo bym chciała by mieszkała gdzieś bliżej, myślę,że Iza też bardzo to przeżyje, ostatnio jak mama wyjechała to tydzień płakała i baby szukała i tuliła się do kanapy gdzie moja mama spała
wiola a dajesz małemu coś na wzmocnienie? ja małej daję tran i wapno i witaminę c oraz 2 razy dziennie Lakcid. Wykończy ci się twój skarb, widać łatwo wszystko łapie i trzeba na niego uważać
Pogoda do D... i nie ma co z dziećmi wychodzić u mnie tak wieje że głowę wykręca, choć wczoraj byłyśmy na spacerku i Iza widziała pierwsze kwiatki, bardzo się cieszyła. A i przedwczoraj powiedziała "chleba" - była głodna . Zaczyna mi gadać i to coraz wyraźniej i już łapie zrozumiałe słowa. Taka dumna z niej byłam.
Ja dziś nie wiem co na obiad, może placki ziemniaczane zrobię , pomyślę.
wiola daj znać co z małym? Trzymajcie się ciepło
Trzymajcie się