, bede czekac na wiadomosci od was i oczywiscie trzymam za was kciukija mam dzisiaj chec na fasolke po bretonsku i chyba jak bede na zakupach to kupie skladniki, jak mowi moj maz , bedzie zupa "wesoly baczek"
-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
hej
Ja zrobiłam dzisiaj to badanie krwi ale na wyniki musze czekac do końca tygodnia...ale myslę że w czwartek zadzwonię, może już będą
zuzab dzięki za słowa otuchy
Ja czekam na ten kolejny miesiąc
Basia, Sylwia to u Was dzisiaj "fasolka" króluje
Ja się zdrzemnęłam chwilkę, mama teraz wyszła do miasta a ja rysuję z Toskiem
Nudzi się juz niesamowicie.
Ja zrobiłam dzisiaj to badanie krwi ale na wyniki musze czekac do końca tygodnia...ale myslę że w czwartek zadzwonię, może już będą
zuzab dzięki za słowa otuchy
no sierpnióweczki, to już lada dzionek!!!nadszedl ten upragniony SIERPIEN !!!!!!!!!!!
Ja czekam na ten kolejny miesiąc
Basia, Sylwia to u Was dzisiaj "fasolka" króluje
dzięki Marzenko, powiem że Antoś i tak jest mega dzielny, i dzielnie daje sie smarować tym specyfikiem i łyka syropki bez zapłakania...Madziu-wspolczucia dla Twojego synusiaCiezko wytlumaczyc dziecku, ze ta ospa tak juz jest nieprzyjemna no i te swedzenie okropne
Ale pare dni jeszcze i po bolu. Najgorszy poczatek jest
Ja się zdrzemnęłam chwilkę, mama teraz wyszła do miasta a ja rysuję z Toskiem
Nudzi się juz niesamowicie.
Hej
Ja też strasznie cieszę się z sierpnia, ale wiecie co cały czas męczy mnie ta biegunka, dziś już byłam w toalecie 4 razy
Tak sobie myślę że to chyba mała tak mi się usadowiła na jelitach i dla tego mnie tak przeczyszcza. Uważam na to co jem i mimo to nie przechodzi. 12 sierpnia mam wizytę to pogadam o tym z lekarzem, może coś mi na to poradzi.
U mnie dziś na obiad były ziemniaczki i schabowe z pomidorkami. Tylko tyle, że bałam się tego jeść
Cały czas chudnę, jak przyjmowali mnie do szpitala to miałam prawie 4 kg mniej, fakt że Marysia dobrze rośnie bo w tamtym tygodniu na USG miała już 2451 g i gin powiedziała, że będzie spore dziecko
Ja też strasznie cieszę się z sierpnia, ale wiecie co cały czas męczy mnie ta biegunka, dziś już byłam w toalecie 4 razy
Tak sobie myślę że to chyba mała tak mi się usadowiła na jelitach i dla tego mnie tak przeczyszcza. Uważam na to co jem i mimo to nie przechodzi. 12 sierpnia mam wizytę to pogadam o tym z lekarzem, może coś mi na to poradzi.U mnie dziś na obiad były ziemniaczki i schabowe z pomidorkami. Tylko tyle, że bałam się tego jeść
Cały czas chudnę, jak przyjmowali mnie do szpitala to miałam prawie 4 kg mniej, fakt że Marysia dobrze rośnie bo w tamtym tygodniu na USG miała już 2451 g i gin powiedziała, że będzie spore dziecko 
witam
Ty tez sie nie zamartwiaj, choc wyobrazam sobie jak to musi byc trudne, czekajac na wyniki 
bylam dzis na badaniach w szpitalu, wszystko ok tylko nie mogli obejrzec dobrze nerki bo maly byl odwrocony druga strona
w koncu moge zaczac normalnie funkcjonowac i wychodzic z domu no i przestac brac lekarstwa na skurcze najgorsze juz za mna, moge rodzic
no i synek jest bardzo duzy wazy 3090g
jestem juz wykonczona, chce rodzic , rodzina tez ma juz dosyc, od 2tyg jestem bardzo nerwowa, czepiam sie byle czego i nie potrafie nad tym zapanowac
wszystkim Wam zycze spokojnych i niezbyt ciezkich ostatnich tygodni
a jezeli chodzi o porody, to nigdy nie wiadomo, wiec juz teraz zycze, aby byly latwe, bez bolu i oby spelnily Wasze oczekiwania :ico_buziaczki_big:
to juz polowa sukcesu, napewno szybko mu przejdzieAntoś i tak jest mega dzielny, i dzielnie daje sie smarować tym specyfikiem i łyka syropki bez zapłakania...
Ty tez sie nie zamartwiaj, choc wyobrazam sobie jak to musi byc trudne, czekajac na wyniki
niezle okresleniezupa "wesoly baczek
bylam dzis na badaniach w szpitalu, wszystko ok tylko nie mogli obejrzec dobrze nerki bo maly byl odwrocony druga strona
w koncu moge zaczac normalnie funkcjonowac i wychodzic z domu no i przestac brac lekarstwa na skurcze najgorsze juz za mna, moge rodzic
no i synek jest bardzo duzy wazy 3090g
jestem juz wykonczona, chce rodzic
, rodzina tez ma juz dosyc, od 2tyg jestem bardzo nerwowa, czepiam sie byle czego i nie potrafie nad tym zapanowac miejmy nadzieje, ze Ci przejdzie do tego casu bo sie wykonczysz, to ze chudniesz to nic takiego, ja tez chudlam w kazdej poprzedniej ciazy najwazniejsze, ze Twoja coreczka dobrze sie rozwija i przybiera na wadze12 sierpnia mam wizytę to pogadam o tym z lekarzem
wszystkim Wam zycze spokojnych i niezbyt ciezkich ostatnich tygodni
a jezeli chodzi o porody, to nigdy nie wiadomo, wiec juz teraz zycze, aby byly latwe, bez bolu i oby spelnily Wasze oczekiwania :ico_buziaczki_big:
-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
no ja się juz dowiedziałam apropo tych "nawrotów" ospy
można się zarazić drugi raz ospą(a raczej wiruse, który wywołuje),
ale to wtedy nazywa się półpasiec i zazwyczaj chorują już na to starsi ludzie.
martaraz, niewiem może cos na ciebie tak działa jakies jedzonko, ale racja trzeba zapytac lekarza o to.
Ty chudniesz a dzidzia rosnie...super sprawa
ja też chudłam w pierwszej ciazy, wygladałam super i bardzo się z tego cieszyłam, dopiero po urodzeniu Tośka zaczełam przybierać na wadze
Nie marwt się.
można się zarazić drugi raz ospą(a raczej wiruse, który wywołuje),
ale to wtedy nazywa się półpasiec i zazwyczaj chorują już na to starsi ludzie.
martaraz, niewiem może cos na ciebie tak działa jakies jedzonko, ale racja trzeba zapytac lekarza o to.
Ty chudniesz a dzidzia rosnie...super sprawa
ja też chudłam w pierwszej ciazy, wygladałam super i bardzo się z tego cieszyłam, dopiero po urodzeniu Tośka zaczełam przybierać na wadze
Nie marwt się.
będzie spore dziecko
sporyno i synek jest bardzo duzy wazy 3090g
i nawzajem kochana!!! :ico_buziaczki_big:wszystkim Wam zycze spokojnych i niezbyt ciezkich ostatnich tygodni
a jezeli chodzi o porody, to nigdy nie wiadomo, wiec juz teraz zycze, aby byly latwe, bez bolu i oby spelnily Wasze oczekiwania :ico_buziaczki_big:
hejka
Magdalena, usciskaj antosia od nas, niech dalej trzyma sie dzielnie i walczy z choróbskiem.
co do tej nerwowosci, to chyba juz tak bedzie do porodu...
Ja to sie ciągle zastanawiam, dlaczego to my, kobitki, wszystko to musimy znosic? Albo dlaczego nie jest lekkie. łatwe i przyjemne? przeciez mozna by było sobie kucnąć i pyk-po sprawie...
Wszystkim zyczę miłego dzionka i oczywiscie za kolejne tygodnie
A, zapomnialam wam napisac,ze wczoraj poprasowałam ubranka- myslałam ,ze mnie szlag trafi z kaftanikami. chyba wolałabym wyprasowac stretę swoich ubrań niz te maleństwa
Magdalena, usciskaj antosia od nas, niech dalej trzyma sie dzielnie i walczy z choróbskiem.
no to superbylam dzis na badaniach w szpitalu, wszystko ok
co do tej nerwowosci, to chyba juz tak bedzie do porodu...
Ja to sie ciągle zastanawiam, dlaczego to my, kobitki, wszystko to musimy znosic? Albo dlaczego nie jest lekkie. łatwe i przyjemne? przeciez mozna by było sobie kucnąć i pyk-po sprawie...
Wszystkim zyczę miłego dzionka i oczywiscie
za kolejne tygodnie A, zapomnialam wam napisac,ze wczoraj poprasowałam ubranka- myslałam ,ze mnie szlag trafi z kaftanikami. chyba wolałabym wyprasowac stretę swoich ubrań niz te maleństwa
i 
z okazji moich kolejnych 18 urodzinczesc dziewczyny
ja noc mialam okropna, caly czas meczyla mnie zgaga i od 3:30 do 4:15 nie spalam tylko siedzilam na balkonie wzielam reni i przeszlo, a potem rano nieprzytomna szlam na badnie krwi, szlam w jedna strone 15 minut
a to naprawde bardzo niedaleko moze 300 metrow, jeszcze filpek od 3 dni tak malo sie rusza, nie stresuje sie bo ciesze ze sie w ogole rusza i mi to wystarczy ale to juz nie to co wczesniej, poza tym znow boli mnie krocze
jeszcze dzis taka pogoda od rana ze szkoga gadac, jest fajnie chlopdno tylko pada a ja mam do nonono humor nawet mi sie mowic nie chce jeszcze zuza marudzi i ciagle jej cos nie pasuje, michal ja zabral na zakupy
jutro dzwonie do ginekologa, moze wcisnie mnie na jutro a jak nie to napewno na sobote, albo kaze do szpitala przyjechac, ogolnie mam juz dosc dopada mnie jakas deprecha chyba, niech juz bedzie po wszystkim, oby tylko wszystko szczesliwie przeszlo i bedzie dobrze. ryczec mi sie juz chce. sylwia78, wszystkiego najlepszego
[ Dodano: 2010-08-03, 10:01 ]
ja noc mialam okropna, caly czas meczyla mnie zgaga i od 3:30 do 4:15 nie spalam tylko siedzilam na balkonie wzielam reni i przeszlo, a potem rano nieprzytomna szlam na badnie krwi, szlam w jedna strone 15 minut
a to naprawde bardzo niedaleko moze 300 metrow, jeszcze filpek od 3 dni tak malo sie rusza, nie stresuje sie bo ciesze ze sie w ogole rusza i mi to wystarczy ale to juz nie to co wczesniej, poza tym znow boli mnie krocze jeszcze dzis taka pogoda od rana ze szkoga gadac, jest fajnie chlopdno tylko pada a ja mam do nonono humor nawet mi sie mowic nie chce jeszcze zuza marudzi i ciagle jej cos nie pasuje, michal ja zabral na zakupy
jutro dzwonie do ginekologa, moze wcisnie mnie na jutro a jak nie to napewno na sobote, albo kaze do szpitala przyjechac, ogolnie mam juz dosc dopada mnie jakas deprecha chyba, niech juz bedzie po wszystkim, oby tylko wszystko szczesliwie przeszlo i bedzie dobrze. ryczec mi sie juz chce.
sylwia78, wszystkiego najlepszego i wzajemniewszystkim Wam zycze spokojnych i niezbyt ciezkich ostatnich tygodni
[ Dodano: 2010-08-03, 10:01 ]
no to moj juz pewnie tez tyle ma jak 2 tygodnie temu mial 3 kiloZnajoma jest w ciaży ok36tydzień i mały jej juz waży3200
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość