hej
my byliśmy dzieś w szpitalu
jaka cudna kruszynka
taka malusia
mięciutka
, a jak smoka ciągała
zawsze to lżej niż wiszenie za cycu 24h/dobę
Mike jak zobaczył małą to tak się rozczulił i ciagle gadal, dzidzia, i chcial cacy robić i dzidzia , uśmiechał się , przesyłał buziaczki, szczęśliwy bardzo
, ale to nie wszytko takie piękne jest, tak fajnie było jak dzzie trzymała Kasia, ale jak ja już wzięłam dzidzę na rączki to się zaczęło
płacz, lament, krzyk, wyrywanie dziecka, chciała bić
, palcami wytykać, aż mu gile z nosa leciały tak płakał
,a ja tylko tak na sekundę do zdjęcia ją wzięłam
, oddalam szybko malutką i ona mi na ręce wskoczył i tulił się jakbym mnie z tydzień nie widział
Ale muszę się przyznać, że myślałam, że tak będzie reagował, ale na moje dziecko, a nie na takie cudze
a przecież ciągle mu pokazuję, że tulę i starsze dzieci i młodsze i nawet takie dzidziusie i tłumaczę, że mama też może inne dzieci tulić nie tylko jego, ale gdzie tam nic to nie daje
pozostało mi się tylko modlić by przeszła mu ta zazdrość do 2 roku życia
bo jak nie to mam przechlapane, więc dziewczyny zaciskajcie kciuki , żeby to było takie chwilowe
AniaZaba,
o kurcze to Zuzia ma chorobę lokomocyjną czy tak po prostu jej się źle zrobiło??
My z Ulą właśnie zjadłyśmy obiadek i zbieramy się na kulki do marketu
nam dopiero się gotują ziemniaczki
Buzok a nie wiem czy mąż dumny z pieczenia ciasta
ale za to pierwszy do jedzenia
Tynusz to i mi się rozchodzą biodra