i ja wracam... jak córka marnotrawna
schudłam 7 kg, kilo mi wróciło przez grzeszenie
dzisiaj zaczynam od nowa
proszę o wsparcie
mam nadzieje, ze nie będzie mi za trudno, ponieważ w tym tygodniu mam "drugą zmianę" i pracuję od 10 do 18. rano na sniadanie będe sobie podjadac otręby z jogurtem, a w prazy będe skazana tylko na to co przytargam ze sobą (do sklepów daleko
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
). a w domu będę miala sporo zajęć typu urprzątnięcie chalupy, kąpiel Agaty, sprawdzanie Piotrkowi lekcji, a po położeniu Agaty spać musze zająć się produkcją biżuterii żeby dorobić bo dziura budżetowa jest o krok
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
więc tak się pocieszam, ze nie będę miala czasu na myślenie o łakociach
a do tego wszystkiego zepsuła mi się waga elektroniczna
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
kiepściutko
pozostaje mi tylko zwykła... ruska...
slonko2008, spokojnie możesz zjeść taką sałatke
ja to bym jeszcze dodała do tego trochę cebulki, albo cebulki marynowane, a do jogurtu odrobine majonezu, lajt oczywiście, dla poprawy smaku
![:-D](./images/smilies/002.gif)