mój synek miał na początku października robione badania na poziom bilirubiny bo żółtaczka bardzo powoli nam schodzi i wynik wynosił 3,14 ( w szpitalu po urodzeniu leżał pod lampami) dzisiaj byłam z nim u lekarki i ogladała te wyniki i odsunęła nam szczepienia i najpierw musimy powtórzyc po raz kolejny badania na poczatku listopada...
czy ktos sie spotkał z tak wolno spadającą bilirubiną? synek jest karmiony piersią.
czy ktoś może wie jakie moga byc konsekwencje tak długo schodzącej zółtaczki? jak wygląda ewentualne leczenie? czy mój synek ma chorą wątrobę?
prosze o pomoc