Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

10 sty 2011, 15:04

Witam, witam.
U nas chorobowo. Zosia nadal przeziębiona i nie dałam jej do żłobka, babcia przyjechała i wszyscy są zadowoleni :-D Ja i P też zakatarzeni i kaszlacy, chyba nas nasze dziecko zaraziło :ico_olaboga: Dziś bidulka przez ten cholerny katar nie mogła spać i płakała i jestem nieprzytomna, w ogóle chyba za dużo wrażeń miała wczoraj, bo jeszcze byliśmy na zakupach w centrum handlowym, a tam kolorowo i tłumy ludzi i Zoska była nieznośna, nie chciała siedzieć w wózku, na rękach też nie, a jak chodziła to uciekała tam gdzie jej się chciało. Urwanie głowy, jak ją wzięłam na ręce, to zaczęła się wyginać i krzyczeć, a ludzie patrzyli na mnie jak na wariata :ico_olaboga:

matikasia u Was widzę tłumy, fajnych masz sąsiadów. Ja tu w Wrocławiu takich nie mam. Niby na przeciwko mieszka małżeństwo z chłopcem młodszym od Zosi o 3 meisiace, ale mówimy sobie tylko dzień dobry :ico_noniewiem: Za to Zosia do małego cmoka, przesyła buziaki i usmiecha się słodziutko :-D

wiolaw ale mi się podoba kolor Twoich włosów, jednak ja nie jestem tak odważna i nie wiem nawet czy taki kolor by mi pasował.

ewka wymęczył się ten Twój Pawcio, w żłobku też był rotawirus i Zosia się zaraziła, ale przeszła leciutko, bo szczepilismy ją. Gorzej było z tatusiem :ico_oczko: A zdjęcie Pawcia boskie, mały odlocik :-D

kilolek dawaj przepis na ten torcik, ja szukam czegoś, bo przecież wkrótce (w końcu) chrzciny Zosi :-)

matikasia widzę, że szalejesz z zakupkami :ico_oczko: ja wczoraj kupiłam sobie białą bluzkę koszulową, a tak to Zosi kurteczkę do chrztu, sztruksy i bodziaki :-D i nowe kapciuszki, bo ze starych wyrosła.

Awatar użytkownika
wiolaw
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3788
Rejestracja: 10 mar 2007, 21:41

10 sty 2011, 15:53

witanko

ja nadal zdycham, nos zapchany i brak sił :ico_noniewiem:

Loluś tak rozpuszczony przez tatusia przez 4 dni ,że dziś nie mogę sobie z nim poradzić , tylko na ręce chce a jak nie biore go to spazmuje i płacze :ico_szoking:
teraz śpi to troszkę odpoczywam

Magda33, dobrze że babcia chętnie zostaje z małą
a co do włosów to ja miałam wcześniej tez ciemne , więc myślę ,że dobrze by Ci było

dziewczyny widzę dietki na tapcie , ja jakośnie mam takiego zacięcia , tęsknię za chodzeniem ale jak tylko choroba mnie opuści to powrócę i wtedy nie musze liczyć kalori :ico_oczko:

lecę pranko rozwiesić :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

10 sty 2011, 22:54

Magda Zosia na chrzcie będzie po kościele biegać :ico_haha_01:
Faktycznie często u Was te przeziębienia. Ten paskudny żłobek, ale co poradzisz. Pracować trzeba.
Magda co to za szaleństwa. Skoro już wieczorem przy sprzeczce T mi wypomniał zbędny wydatek...

Ja jednak chyba z tortem zostanę z mascarpone na Matiego urodzinki, ale to jeszcze 2 miesiące :ico_haha_01:

Wiolaw faktycznie świetnie Ci te włoski pasują. Ja też jestem mało odważna. Wciąż te same blond pasemka :ico_haha_01:
I nie choruj nam tam.

Ja jutro na 8 do pracy. Załadowana jestem, że szok. Dziś zrobiłam 2 kwiatki z bibuły i potem 2 z Matim i jego koleżanką. Jutro pokażę dzieciom w szkole i może zrobimy dla babć i dziadków.
Na 16 mamy teatrzyk w akademii przedszkolaka, także długi dzionek nas czeka.
Zawsze w poniedziałki zestresowana jestem wtorkiem. Milenka teraz ciągle mama mama, a jak wychodzę to płacze, a to jednak 5 godzin. Jak już dojadę do szkoły, to staram się nie myśleć. Zresztą nie ma czasu.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

10 sty 2011, 23:26

prze[is na tor waniliowo malinowy

krem waniliowy:
# 250 g miękkiego masła
# 100 g cukru pudru
# 2 torebki zagęstnika do śmietany
# torebka cukru waniliowego
# 3 żółtka

Masło wkładamy do miski. Ręcznym mikserem ubijamy je na puszysty krem, dodając po trochu przesiany cukier puder, zagęstnik do śmietany i cukier waniliowy. Żółtka rozkłócamy widelcem i po troszku dodajemy do kremu, cały czas ubijając.

biszkot nasączałam mocną herbata z łyżką wódki. Na biszkopt maliny (rozmrożone i odsączone, potem warstwa kremu itd. Krem który zostalmi na wierzch wymiesząłam z lyzka soku malinowego dzięki czemu był lekko różowy.

Do tego różyczki z tego przepisu Link usunięty przez moderatora !!i wyszlo tak
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

[ Dodano: 2011-01-10, 22:40 ]
i jeszcze 2 fotki
orkiestrowo Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
i świątecznie
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Ostatnio zmieniony 11 sty 2011, 11:28 przez kilolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

11 sty 2011, 11:36

Cześć Dziewczyny,
u nas juz trochę lepiej, tzn Zosia ma katarek, ale o niebo mniejszy. Dzis jadę z nią do kontroli i poproszę o coś uodparniającego. Chłopaki Magdusi dostali i na razie nie chorują, a tak to tak samo jak Zosia non stop coś ze żłobka przynosili :ico_olaboga:
Zosia na chrzcie będzie po kościele biegać
tego się obawiam :ico_oczko:
Faktycznie często u Was te przeziębienia
oj często, często, ale jak to nasza pediatra mówi: dziecko musi chorować żeby się uodpornić :ico_noniewiem: tylko męczymy się wtedy wszyscy i angażujemy babcię :-D
dobrze że babcia chętnie zostaje z małą
moja mama to tylko czeka kiedy zadzwonimy po nią :-D odpoczywa od swojej "ukochanej" synowej i ma ZOsię tylko dla siebie...dopóki ja nie wrócę z pracy :ico_oczko:
prze[is na tor waniliowo malinowy
już sobie wydrukowałam :-D Super foteczki, szczególnie to rodzinne :ico_brawa_01: a Michaś nie wyglada na niejadka :-D Cudowne dzieciaczki. Jeden chyba podobny do taty, a drugi do Ciebie. Wydaje mi się, ze Michaś jest do Ciebie podobny :-)

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

11 sty 2011, 12:43

Witam!!!
Jakos nie umiem sie do was wybrac brak czasu i w ogole :) wybaczcie mi ....

jawiam sie akurat dzisiaj bo mam nie lada problem :ico_placzek: spoznia mi sie dwa dni @ :ico_zly: i jakos nie cieszy mnie ta wiadomosc - ostatnio z mezem w swieta pobalowalismy na maksa a jak sie potem okazalo to byly wlasnie te dni :ico_zly: czekam jeszcze do konca tygodnia a jak nic nie przyjdzie to zrobie test ..... trzymajcie kciuki zeby przyszla, bo ja prawdzie chcialabym jeszcze ale nie teraz ...

Awatar użytkownika
wiolaw
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3788
Rejestracja: 10 mar 2007, 21:41

11 sty 2011, 12:51

witanko

u mnie nadal kataralnie , ale już widzę światełko w tunelu :ico_oczko:

kilolek, foteczki śliczne

a zapomniałabym , dziś kontrolnie stanełam na wadze , bo po świętach nie miałam odwagi a tam niespodzianka 64kg a było 68kg :ico_brawa_01:
a słodkim się objadam aż wstydi ciasto ciągle bo jakieś okaje ,wiec widzę że nie trzeba ograniczać :ico_oczko:
oczywiście jedynie pieczywa nie ruszam , no sporadycznie , ale zastępuję je pączkie do kawy :ico_oczko:
Ja też jestem mało odważna
ja właśnie eksperymentuję , bo mnie się szybko nudzi , ale dużo osób mówi że ten kolor pasuje do mnie i do mojej osobowości :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

11 sty 2011, 12:59

trzymajcie kciuki
no to zaciskam kciukasy :ico_oczko:
niespodzianka 64kg
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: czyli słodycze można jeść jak najbardziej....ja też sobie nie odmawiam słodkości...

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 sty 2011, 14:06

Witam i ja. Przeżyłam jakoś te 5 godzin poza domem.Szybko zleciało. Tyle było różnych rzeczy do robienia. Trochę się martwiłam bo pierwszy raz wychodziłam jak oboje spali, ale było ok. Mała chwilę popłakała.

Magda33 i Wiolaw pewnie na każdego działają inaczej te ilości słodyczy.
Ja zobaczę jak będzie potem z moją wagą, ale pączkiem to się szybko nie skuszę. Będę od czasu to czasu coś jadła.

Robię dietkę do końca stycznia, a potem jem mniej, regularnie dietka MŻ ogólnie nadal.
Zobaczymy co będzie.
Chyba za mało mam błonnika, bo znów jestem na kiblu co ok.4 dni. Stąd chyba ta waga stanęła. :ico_haha_01:

Magda dobrze że u Was już lepiej ze zdrówkiem.
Oby babcia przyjeżdżała więcej z innych milszych powodów :ico_haha_01:

Mam dobre wiadomości. Dyra się zgodziła bym wybyła w ferie :ico_haha_01: także 9 litego wylatujemy z dziećmi do Niemiec na 2,5 tygodnia. To będą super feri :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
wiolaw
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3788
Rejestracja: 10 mar 2007, 21:41

11 sty 2011, 14:44

także 9 litego wylatujemy z dziećmi do Niemiec na 2,5 tygodnia. To będą super feri
super tylko pozazdrościć :ico_brawa_01:

u nas nie wim czy uda się gdzieś wybrać na ferie ,alechciałabym chociaż na weekend Alę na narty zabrać , zobaczymy jak finanse ozwolą i czy P urlop będzie mógł załatwić , bo teraz mają gorący okres w pracy
na kiblu co ok.4 dni. Stąd chyba ta waga stanęła
to jest najgorsze :ico_noniewiem:
ale pączkiem to się szybko nie skuszę.
ja nie umiem sobie odmówić :ico_wstydzioch:
trzymajcie kciuki zeby przyszla,
to trzymamy
a Ty odzywaj się częściej :ico_nienie:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość