08 lut 2011, 19:41
markotka, dokłądnie tak jest, tutaj legalna aborcja więc do 3 miesiaca może samoistnie wystąpić poronienie, co do tabletek na powstrzymanie to nie jestem pewna, bo jak komuś zależy i np. nie mógł zajść w ciaże wiele lat to na pewno dają coś na powstrzymanie. Jest wiele mniej wizyt, z lekarzem ginekologiem można wcale się nie widzieć całe zycie, bo wszystkim zajmują sie położne jeżeli nie ma problemów wymagających konsultacji z ginekologiem, ale np. antykoncepcja w każdej formie jest darmowa, nawet wazektomia,
Co do paracetamolu, to fakt prawie na wszystko przepisują paracetamol, ale uwierz, ze tutaj ludzie mniej choruja więc poco faszerować kogoś antybiuotykami jak ma lekko podwyższoną gorączkę albo tylko mały kararek, do tego tutaj z lekarzem trzeba rozmawiać, mówić mu co dokładnie dolega ze szczegółami, a nie jak w PL lekarz ma sie domyśleć co ci jest i robić mase badan wykluczających wszelkie choroby kolejno, jak nie powiesz, że boli cię to tamto to nawet do gardła nie zajrzy bo po co. I powiem jeszcze z własnego doświadczenia, że jak leżałam z 40 stopniową gorączką to właśnie paracetamol i ibuprom na zmiane mi pomógł a nie antybiotyk, antybiotyk pogorszył sprawe. Co kraj to obyczaj i nie ukrywajmy odporność ludzi inna!!!
Ja nie narzekam mam porównanie i uważam że nie jest tak źle, tylko trzeba nauczyć się żyć tak jak oni żyją:) Ja tutaj choruję o wiele mniej, a w Polsce, grypa angina przynajmniej co kwartał, tutaj raz miałam angine i to bakteryjną, a całe życie mówili mi że ja mam wirusowa i faszerowali antybiotykami po których zaraz biegłam do ginekologa bo reakcja organizmu była jedna mimo osłonowych tabletek, a tutaj raz w zyciu brałam coś na moje kobiece problemy!