być WYSOKĄ kobietą

[keeja106]

Hej dziewczyny! Jak wiadomo, być wysoką kobietą w Polsce nie jest łatwo. Osobiście mam 183 cm i sprawia to, że czasem można się nieźle wkurzyć. Po pierwsze: zakupy to najczęściej jest kompletna strata czasu, wszystko jest za krótkie i proporcje się nie zgadzają. Pasujące, dobrze leżące spodnie - zapomnijcie. Żakiet, bluzka z dobrym rękawem? Nie ma szans. Jedynie grubsze swetry udaje się znaleźć dobrej długości. Dżinsy owszem, ale tylko biodrówki, i mam ich już szczerze dosyć.

Wobec tego co z obcasami? Gdzie tu szpilki, skoro spodnie za krótkie? Pozostają do spódnic i sukienek. I tak dużo dziewczyn boi się je nosić ze względu na wzrost. TUTAJ UWAGA: nosić szpilki!!! Parę cm więcej to żadna różnica, a sylwetka znacząco się poprawia.
W ogóle próby ukrycia swojego wzrostu - niepotrzebne. To moim zdaniem wpływa głęboko na psychikę - i człowiek boi się wszystkiego potem. Nie mówiąc o rozmaitych przydomkach, które słyszałam z ust pięknej młodzieży.

Czytałam na różnych forach wypowiedzi dziewczyn na ten temat, i sprawa jest poważna - przy czym uważam, że stanowczo powinnyśmy sobie powiedzieć, że wysoki wzrost to powód do dumy!
A jak Wy sobie radzicie - co z zakupami może znalazłyście jakieś sklepy dla wysokich czy coś w tym stylu? Jak się czujecie będąc wysokimi?

[aniawlkp86]

keeja106 ja mam 177 cm i nie noszę szpilek,bo po pierwsze nie bardzo umiem a po drugie wolę wygodniejsze buty jak adidasy ewentualnie coś na malutkim obcasie
kupując ciuchy też nie mam jakoś problemu z długością gorzej z fasonem,bo ja wybredna jestem i lubię szerokie nogawki na dole spodni,poza tym jakoś łatwo znajduję to co lubię
i nie chodzę do jakiś markowych sklepów-bo dla mnie tam za drogo...kupię sobie ciuchy nawet na rynku jakimś czy na hali targowej i zawsze wszystko pasuje

TUTAJ UWAGA: nosić szpilki!!! Parę cm więcej to żadna różnica, a sylwetka znacząco się poprawia.

sylwetkę poprawi,ale nogi niestety się męczą bardzo na wysokich szpilkach,a potem kobiety narzekają na problemy z żylakami

[surtsey]

ze spodniami mam problem, jedynie markowe są w róznych długościach, ale wtedy czekam na przecene...
bluzki i swetry - tylko prosty krój, bo jak już jest jakieś odcięcie pod biustem czy w pasie, to ja to mam w zupełnie innym miejscu.
Niestety tak to jest jeśli ubrania szyje sie na 168 cm, podobno taka jest średnia wzrostu kobiet

[elibell]

ja mam 175 i zawsze czułam się wysoka, szpilek dziś nie nosze w ogóle mam jedne buciki na małym obcasiku które leżą w szafie jakiś 3 rok a miałam je na nogach może 5 razy, nie noszę bo nie lubię, dla wygody wolę adidasy, czy jakieś cichobiegi, do tego się garbię więc niestety na szpilkach wyglądam strasznie jak się nie pilnuję z plecami hihihi.

[markotka]

a ja znowu zawsze chciałam być wyższa (mam 169cm) i noszę szpilki, obcas zazwyczaj 7-10cm jedynie teraz noszę ciut niższe i na szerszym obcasie, ale nie niskie w płaskich butach czuję się malutka, a w szpilkach bardzo kobieca

[keeja106]

surtsey, jak doskonale Cię rozumiem ;). Dobrze, że zwróciłaś uwagę na proste kroje - to właśnie jest jedyna możliwość często. Nie da się podkreślić sylwetki i nawet jak się jest szczupłym, to nie można podkreślić wcięcia w talii - np. topy są za krótkie, widać brzuch... No i odcięcie pod biustem z reguły jest na biuście :D

elibell, faktycznie w szpilkach trzeba się pilnować - ale to dobrze, sama też się często garbię. To w ogóle chyba dlatego, że jestem wysoka i odruchowo staram się dopasować do otoczenia, w każdym razie garbieniu mówimy stanowcze NIE. A 175 cm to chyba taki idealny wzrost dla kobiety? :)

markotka, to może ja Ci parę cm odstąpie i obie będziemy mieć problem z głowy :D
Choć tak naprawdę powinnyśmy polubić swój wzrost, właściwie to nie ma czegoś takiego jak właściwy wzrost dla kobiety. Każdy wzrost ma wady i zalety.

[moni26]

ja mam 174 cm. Wcześniej faktycznie miałam problemy z kupnem spodni, bo jak chciałam fajne długie to w pasie bym dwa razy się owinęła. Teraz jest dużo lepszy wybór i wcale nie muszą to być markowe ciuchy aby pasowały

Jeżeli chodzi o buty... to wiadomo im wyższym się jest to stopa proporcjonalnie musi być większa - ja mam 41.
Lubię buty sportowe ale również szpilki. Obcasy mi nie przeszkadzają, mogą i mieć z 8-10 cm, bardzie muszę zwracać uwagę na podbicie.

[markotka]

markotka, to może ja Ci parę cm odstąpie i obie będziemy mieć problem z głowy :D

tyle, że jakbym była wyższa, to już pewnie nie mogłabym sobie pozwolić na tak wysoki obcas, jak teraz mimo, że nie jestem jakaś wysoka, ale jak założę szpilki, to jestem wyższa od wielu osób w moim otoczeniu, a jakby jeszcze parę cm więcej było to już w ogóle

[askra]

a ja mimo tego, ze mieszczę się w przeciętniakach (170 cm ) to i tak mam problem z kupieniem bluzeczek, bo wiekszość jest za krótka (dzieki bogu za modne tuniki ) albo ma za krótkie rękawy. Także po częsci rozumiem wysokie kobiety.

[JoannaS]

Ja mam 155 cm i wszystkie spodnie musze skracać ale chciałabym miec tak ok. 165cm nie wiecej. Ale nie moge wiec ciesze sie jak jest