Hej dziewczyny
Agnieszka ty to masz naprawdę pecha kobietko jeszcze zapalenia płuc wam brakowało oj biedny Wikuś tak mi go szkoda taki maleńki a tak musi się męczyć! To nie sprawiedliwe że takie maluszki tak chorują! Na szczęście moja Klaudia się trzyma jeszcze nic jej nie dopadło a wychodzę z nią na dwór od kiedy skończyła w sumie 1,5 tyg. i nie że na chwilę spacerki trwają po 3-4 godziny! I do sklepów ją zabieram wśród ludzi nasz szczęście tfu.. tfu... nic się nie przyplątało! Oby jak najdłużej była zdrowiutka wiem że pewnie i tak nas to nie i jakiś katarek się przyplącze ale lepiej jak najpóźniej!
Wiecie co możecie na mnie psioczyć że małą tak ciepło trzymam i że może za ciepło ale jak ja ją lżej ubiorę to mi się wydaje że jej jest zimo bo ma rączki i nosek tak zimny że szok! A jak ją sprawdzam na karczku albo na kletce to jest taka letnia!
A na noc przykrywam ją 2 kocykami ale muszę dodać że w nocy nie grzejemy cały czas tylko czasowo kilka godzin tak że temperatura spada i jest chłodno! I dlatego ma 2 kocyki!
Wiecie co dziewczyny może to taki trochę głupi temat ale zastanawia mnie po jakim czasie od porodu można zacząć współżycie bo niby jest te 6 tyg. połogu i lepiej tyle wytrwać bez! Mi w sumie w piątek zaczyna się 6 tydz. i nie wiem czy już można coś myśleć czy może jeszcze zaczekać! W sumie nic mi już nie leci ale trochę mnie tam boli i ciągnie po nacięciu! Nie cały czas ale tak chwilami jak źle usiądę albo jak na kibelku siedzę! I nie wiem czy już można czy lepiej jeszcze poczekać!
Jak myślicie i kiedy wy zaczęłyście bara-bara po porodzie!??
Z góry dzięki za odp. Buziaki!