Tak,tak czekamy na fotki!!!!!!!!!!
Mowisz zabk i to chyba za szybko 
w WielkanocBuzok a to kiedy chrzcinki????
, oj mogłoby już być po, bo zamieszania tylko dużo 
, w sobote skończyliśmy remont, a w niedzielę byliśmy u mojej ciotki, która będzie nam gotować, no i na zakupkach po spożywkę. A jeśli chodzi o moją teściową to mimo mieszka naprzeciwko to zastanawiam się, czy łaskawie nas odwiedzi w tak ważny dzień dla jej wnuka 
.
hmmNadia tez sie slini
zdarza się, że dzieci mające 3 miesiące już ząbkują, ale np moja Oliwcia śliniła się od początku bardzo a pierwszego ząbka miala jak miała 8 miesięcy, i powiem Wam dziewczyny, że nie ma się do czego śpieszyć, bo podobno im później wyjdą ząbki tym dłużej będą zdrowe . , ząbki zdrowe. No i mamy problem bo za dolnymi jedynkami zaczęły jej wychodzić stałe zęby a mleczaki ani drgną , no i w czwartek idziemy do dentysty je wyrwać, aż się normalnie boję 
, zaglądaj częściej, wiem, że ciężko Ci bez autka 
ale mam nadzieje, że niebawem wszystko się u Ciebie jakoś uloży 
musimy jeszcze z Ery spróbować, bo ten Orange jest do d... więcej go nie ma niż jest. Jak ja mam chwilę czasu żeby posiedzieć, to wtedy neta nie ma 
czas ucieka niemiłosiernie. Mówi, że jak dorośnie sam sobie zdecyduje.. Nie wiem, będę rozmawiać jeszcze. Chciała bym żeby "chodził pod Bogiem" No ale z drugiej strony nie dziwię się Krzyśkowi, że sprzeciwia się, patrząc na to co się dzieje w Polsce w kościele.... A to kiedy wyjdą dziecku ząbki nie ma znaczenia czy będą się psuły czy też nie.
ja pisałam, że tylko tak słyszałam, że są trwalsze, ale nie zawsze to co się słyszy to prawdaCo do trwałości zębów, to ja obalam tą teorię
ja mam z ery bluconeta i fakt nie ma rewelacji ale z braku laku to i to dobremusimy jeszcze z Ery spróbować
dziękiAch zapomniałąm, dla Adrianka czas ucieka niemiłosiernie.
ja Oliwkę też karmiłam tyle, bo miałam mało mleczka, ale teraz to widze, że trochę pokarmięKarmiłam ją 4 miesiące
, choć dwa razy na dobe dostaje butlę, ale nie chce woli cyca .
Tomuń zjada ok 200 m
wow to mały żarłoczek , mój Adrian jak już dostanie butle to więcej niż 90/100 nie zje
każdy ma indywidualne podejścieKrzysiek jest przeciwny Mówi, że jak dorośnie sam sobie zdecyduje..
hehe oby tak dalej Ale fajowo ze slub koscielny bedzie na szczescie hehe
, ja też dziś wrzucam nową fotkę do podpisu mojego sloneczka . a jak pieknie sobie siedzi hehe niby jakis zabieg ja czeka i nie zdarzy sie zregenerowac normalnie mam nerwa tak zawracala glowe a tu co masakra a jak je lubi robićWidze ze Oliwia ma talet do robienia zdjec
jak tylko dorwie aparat to czuję się jakbym jakąś sesje miała , az czasem mnie to złości jusz
tak to jest jak się chce być dla kogoś dobrym i iśc mu na rękę, no niestety, powinniście robić wtedy,kiedy Wam pasuje, a reszta powinna się dopasowaćA ja sie wkurzylam na tesciowa
, pójdziemy niech go pediatra zbada, to zadecyduje, czy go szczepimy Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
