NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

12 kwie 2011, 15:17

to teraz ja :-D
jak wszystkie wiecie mialam doczekac tylko skonczonego 36tyg, a jednak ku mojemu zdziwieniu przenosilam :ico_oczko:
5go bylam na ostatniej wizycie u gina, szyjka miala rozwarcie, brzuch caly czas sie stawial, nic nie zapowiadalo porodu...
gin wyslal mnie na badania do szpitala i przy okazji fajna lekarka zrobila mi masaz szyjki, ale i tak nic sie nie ruszalo...
6go po poludniu stwierdzilismy z P., ze jeszcze moze pomalujemy przedpokoj, bo odcien, ktory byl wczesniej nam sie nie podobal...
no i jak P. skonczyl malowac, a ja zaczelam robic kolacje zaczelo mnie zwijac z bolu... ale pomyslalam, ze pewnie i tak sie wszystko uspokoi, tak jak co dzien wieczorem...
bole jednak nie ustepowaly, a zaczely sie nasilac (a ja dalej stalam przy kuchence :ico_haha_01: ) i jak juz byly co 4 minuty stwierdzilam, ze musimy jechac do szpitala, bo jeszcze urodze w domu :ico_szoking: a akurat w tym momencie P. i dziewczynki mieli zjesc kolacje :ico_haha_01: ubralam dziewczynki i pojechalismy :ico_sorki: :ico_sorki:
jak trafilam na porodwke odrazu podpieli mnie pod ktg, na drugiej porodowce obok kobieta miala parte i krzyczala... P. mial strach w oczach i powiedzialam mu, ze jak nie da rady ma jechac do domu, a jak urodze to zadzwonimy do niego... Nie chcialam go zmuszac do porodu rodzinnego, jak widzialam, ze on nie da rady patrzec na to jak sie mecze...
Polozna stwierdzila, ze do rana urodze, ale nie sadzila, ze uda sie w 5 godzin i mala wyskoczy zaraz po polnocy (00:47). I takim to sposobem mamy imprezy 3 dni z rzedu, 7.04 - Marcelina, 8.04- moj brat, 9.04 - moj tata :-D

po godzinie pobytu na porodowce polozna mnie zbadala, mialam rozwarcie na 4cm, poszlam do ubikacji oproznic pecherz :ico_oczko: i wtedy polala sie ze mnie krew, przestraszylam sie nie na zarty.. i wtedy wyslalam juz P. i dziewczynki do domu, bo wolalam zeby nie widzieli jak sie mecze.. po kolejnej godzinie milam juz rozwarcie 7cm, no i pozniej juz poszlo :-D polozna stwierdzila, ze jak bedzie pelne rozwarcie to przebije mi pecherz z wodami, ale nie zdarzyla... kazala mi sie polozyc na lewy bok, zeby akcja szybciej sie ruszyla, bo mala caly czas krecila glowka i nie umiala sie odpowiednio wstawic... i nagle lezac na tym boku poczulam skurcze parte, a ze mala miala miec 4kg strasznie sie balam, ze nie przejdzie :ico_olaboga: i znowu zaczelam sie przekrecac na plecy, zeby moc normalnie przec i w tym momencie pecherz z wodami wystrzelil, az oblalo polozna... najgorsze z tego wszystkiego bylo to, ze tutaj w Niemczech nie robia lewatywy i podczas parcia, razem z mala wychodzila kupka :ico_nienie: ale polozna stwierdzila, ze nic sie nie stalo, ze to normalne... nawet nie wiem ile skurczy partych mialam jak zobaczylam jak polozna wyciaga moja sliczna kruszynke, ktora za momencik juz lezala na moich piersiach...
to byl najpiekniejszy moment w moim zyciu, bo z dziewczynkami niestety mialam cesarke i nie widzialam ich odrazu po porodzie... ciesze sie, ze bylam bardzo uparta i zdecydowalam sie urodzic naturalnie.. lekarka zalozyla mi kilka szwow, nawet nie wiem ile ich jest, ale teraz ten bol i szwy juz nie sa wazne, najwazniejsze, ze maluska jest zdrowiutka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2011, 15:25 przez NowaSejana, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

12 kwie 2011, 15:22

NowaSejana, też bym chciała w takim tempie urodzić :)
gratulacje jeszcze raz :*

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

12 kwie 2011, 15:29

Malinkax33, dla mnie to i tak trwalo straaaasznie dlugo :ico_olaboga:
a dla Niemcow to porod ekspresowy (5 godzin), nawet mi w dokumenty wpisali...
no i Marcelinka to dla nich ogromne dziecko :ico_szoking: a przeciez ona miala tylko 3620g i 55cm... wiec moim zdaniem az taka ogromna nie jest (2 dni wczesniej USG wyliczylo jej wage na 4kg)

Awatar użytkownika
Aniaaa
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1664
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:37

12 kwie 2011, 17:03

Super opisy :-D

może ja też napiszę jak było :-)

3 dni po terminie popołudniu poczułam lekki ból w krzyżu i wiedziałam,że to już, więc zaczęłam mierzyć skurcze ale były dość nieregularne,bo raz co 8 a raz co 10 minut, więc się nie stresowałam. Przy pierwszym porodzie miałam bóle tylko z krzyża, a teraz bolał mnie dół brzucha i lekki ból przechodził na plecy, więc całkiem inaczej.
Zjadłam z córą kolację, wykąpałam ją i położyłam do spanka. Ja się poszłam wykąpać i zaczęłam mierzyć skurcze. Po godzinie skurczy co 8 minut poszłam dopakować torbę.
Mężuś niestety nie załapał się na poród,bo akurat był za granicą :ico_placzek: więc zadzwoniłam po brata. Czekając na niego miałam już bóle co 5 minut ale prawie nie bolesne :ico_szoking: więc super :-D
Na porodówkę trafiłam o 00:10 ze skurczami co 3 minuty i rozwarciem na 6 cm :-D :-D
Zanim zrobili mi ktg (na którym wyszły 3 skurcze na 20% :ico_szoking: ), wypełniliśmy papierki to miałam już bóle co 2 minuty. Była ze mną mama i spacerowałyśmy po korytarzu cały czas, aż w pewnym momencie miałam takie skurcze,że już nie było przerwy między nimi i były cholernie bolesne. Kazali mi się położyć i akurat odeszły wody, rozwarcie na prawie 9cm,a mnie się zachciało siku :ico_szoking: i mówię,że muszę do wc, więc wstałam z pomocą mamy i teściowej (pracuje w szpitalu,więc była też ze mną), na kibelku dostałam partych, więc "biegiem" na salę. W sali przed łóżkiem dostałam taki skurcz,że aż padłam na kolana,żeby przeć. Położna mówi,że widać główkę i panika,że nic nie przygotowane. Kilka osób mnie kładło na łóżku,bo już miałam takie silne parte, ledwo lekarz przyszedł, podstawili pod łóżko lampę i wszystko co potrzeba, 3 parte i córa była na świecie !!! Odśluzowali ją i dostałam ją na pierś :-D :-D Cudowne uczucie!!! :-D :-D :-D
Niestety nie mogła ze mną długo zostać,bo miała bardzo dużo śluzu w nosku, uszkach i buzi i ciężko jej się oddychało,więc musieli ją zabrać,żeby ten śluz ściągnąć.
Ale przywieźli mi ją po jakiś 20 minutach :-)
Niestety musieli mnie odrobinkę naciąć ale tylko 3 szwy,a w środku nawet nie pytałam (wolę nie wiedzieć) :ico_haha_02:
Po porodzie czułam się świetnie i byłam gotowa wstać z łóżka ale niestety nie wolno. Nawet szycia nie wspominam źle,bo nie bolało tak jak za pierwszym razem :ico_noniewiem:
Cały poród trwał 4godzinki i 10 minut :-)

Cudowne uczucie tak świadomie przejść poród :-) :-)

Pierwszego nie wspominam źle ale to była jedna wielka niewiadoma i pod koniec to już byłam ledwo przytomna i praktycznie nic nie pamiętam, nawet tego,że miałam córę na piersiach :ico_placzek: A teraz całkiem inaczej :-)

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

12 kwie 2011, 18:03

Aniaaa, NowaSejana, jejku opowiadacie mi o tak szybkich i łatwych porodach... a ja coraz częściej myśle o swoim... gratuluje wam dziewczyny jeszcze raz i zdrówka dla dzieciaczków :*

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

12 kwie 2011, 19:46

dziewczyny ale z Was ekspresy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: zdradźcie sekret jak to się robi :ico_oczko:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

12 kwie 2011, 22:24

markotka, Malinkax33, mówią, że drugie porody zawsze szybsze i łatwiejsze więc chyba to jest sekret, ale nie ma reguły jako takiej, ja rodziłam 40 h moja koleżanka 4=5 przy pierwszym

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

13 kwie 2011, 10:49

mówią, że drugie porody zawsze szybsze i łatwiejsze więc chyba to jest sekret, ale nie ma reguły jako takiej
mnie akurat do tego nie zaliczali, bo pierwszy porod mialam cc...
wtedy bardzo chcialam urodzic silami natury, ale meczylam sie 13godzin bez skutku... wiec w sumie nie wiedzialam jak porod faktycznie wyglada...

lawinia
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 03 lut 2010, 11:41

13 kwie 2011, 12:53

podziwiam kobiety, które mogą naturalnie urodzić po cc, ja się boję jak nie wiem co...

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

13 kwie 2011, 13:23

lawinia, po 2 cesarkach wskazana jest 3 cesarka... jesli 2 porodem byla cesarka to pozniej tez cesarke robia, tak mi tlumaczyli w szpitalu... jesli natomiast 1 byla cesarka to mozna probowac rodzic naturalnie

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Sherriwette, TonieAnend i 1 gość