na to wyglądacos nam watek obumiera
oj to nieciekawie..moj naraqzie sie stara..ale nie chce chwalic zeby nie zapeszycz moim mezem coraz gorzej, juz wkroczylismy chyba na wojenna sciezke, no ale co mozna poradzic jak sie wyszlo za maminsynka i na dokladke teciowa wklada nos w kazda dziure...
to trzymam kciuki zeby sie wywiązała z danego słowaa wrocilam d pracy, szefowa mnie poprosila no i postawlam jej warunek - ze bedzie mi regularnie placic. no zobaczymy.
no to mobilizuj sie i koncz..ja bez tego bym zyc nie mogła ..no i dokanczam kurs prawa jazdy, nie chce mi sie ale najwyzsza poa zeby go skonczyc.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości