Ojej ale fajnie Ja to tylko widze ze mi sie brzuch rusza, czasami tak mocno skacze ale nie wiem jaka to czesc cialabo sie cieszyl jak dziecko i dzisiaj wszystkim opowiadal, jak to kalinka mnie kopnela i cala stopke widzial
Ja juz chce byc po i juz nie miec tej cholernej zgagi!!! Jezu, jak ja moglam kiedys myslec ze to co mialam to zgaga?? Teraz to mi dopiero dalo to popalic.. Przedwczoraj zjadlam dwie kanapki z nutella to myslalam, ze sie poplacze, nigdy wiecej w ciazy nutelli!!!ja leze - mam zgage ...
Nina biedna, wspolczuje Ja nienawidze kotow ktore mi sie placza po ogrodku, no wiecie kurcze sasiedzi sobie trzymaja z 4 kocury i wypuszczaja je i mi kurde do ogrodka kupe robia, no po prostu brak slow!! Jak juz chca je miec to niech naucza zalatwiac sie w domu!! No ale zastrzelic bym nie zastrzelila ani nie skrzywdzila bo to przeciez nie kota wina tylko tych debili
I jak tam in.your mouths ? Znasz tego psa??? Czy tak na ulicy Cie jakis ugryzl?? Mam nadzieje, ze malutki sie nie zestresowal przez to!in.your.mouths, - np co ty?? pies cie pogryzł- jakiś zaznany??? wiesz bo jak nie - to wyduś od właściciela czy szczepiony i wogóle ....
Kurcze moj maz to ma taki katar juz kilka lat Kiedys mu wyszlo na rentgenie ze mial nos zlamany czy cos takiego (mimo ze sam o tym nie wiedzial..) i dlatego ciagle ma katar i ciagle chrapie.. Jezu czasami jak mu sie wlaczy to jest koszmar Ale smaruje mu VIC pod nosem i sztyft ma i tabletki na katar bierze i nic.. Caly czas to samo Mysle, ze moze tez jakas alergia, ale kurcze na co, zwierzat nie mamy wiec hmm.. Moze kurz? Ale nie kicha ani nic tylko ten przeklety katar ma!... katar 5 tydzień ??
Wspolczuje Wam dziewczyny tych wymiotow i biegunek, ja nic takiego nie mam za to mam cos innego.. To znaczy 'dopiero' trzy razy mialam w czasie ciazy ale to bylo straszne.. Raz sama siedzialam i nie wiedzialam co sie dzieje. Wiec tak - siedzialam przed komputerem i tak lekko mi niedobrze bylo i nagle, doslownie w ciagu kilku sekund tak mi sie zaczelo krecic w glowie i taki zimny pot mnie przechodzil, cala sie spocilam w ciagu kilku sekund, nogi i rece jak z waty, ledwo co sie dowloklam do lozka i polozylam i zasnelam bo nie moglam sie ruszyc ani nic I jak sie obudzilam to juz bylo ok.. To bylo jakos 2-3 miesiace temu.. I teraz ostatnio, to znaczy w ciagu ostatnich chyba 3 tygodni mialam tak jeszcze dwa razy, ostatni wczoraj.. Ale juz moj M byl w domu i caly panikowal, po pogotowie chcial dzwonic ale polozylam sie znow, dal mi chlodny oklad na czolo i zasnelam i jak wstalam to bylo juz wszystko w porzadku.. Tylko sie martwie troche, bo wczesniej nigdy tak nie mialam a to naprawde takie 'mocne' jest, ze ruszac sie nie moge i ten zimny pot, jakbym zemdlec zaraz miala.. No i w domu to jeszcze ale jakby mnie cos takiego gdzies na miescie zlapalo to nie wiem co bym zrobila
M dzwonil wlasnie z pracy, ze go brzuch cos boli, moze sie zwolni dzisiaj wczesniej hmm.. Milo by bylo ;) Takze chyba musze troszke mieszkanko ogarnac juz, a nie zostawiac na ostatnia chwile tuz przed jego przyjsciem ;)
Milego dzionka kobietki :)