czesc
odnosnie dokarmiania to ja ani nie slucham sie rygorystycznie pediatry ani nie kopiuje innych mam
wyposrodkowuje i kieruje sie wlasnym rozsadkiem i zdaniem
bo jednak opinie sa podzielone
mysle ze bardziej w kierunku jak najszybszym wprowadzaniu prodkuktow stalych
Leon juz po 5 miesiacu dostal swoja pierwsza marchewke i mleczko modyfikowane na noc z kaszka wprowadzilam
ale to ze wzgledu na sytuacje
mleczko z kaszka na noc ze wzgledu na b czeste pobudki i ochote na cyckanie. co sie glodem nie okazalo bo nadal to robil dopoki calkiem piersi nie odstawilam
a marchewke i inne stale jedzonko dostal poniewaz mial b dlugie przerwy w kupkaniu. 1-2 tyg
choc nic sie nie dzialo niepokojacego, byl pogodny i normalny. aczkolwiek chcialam byc spokojna
choc wiem ze mleko mamy moze byc calkowicie trawione
a teraz z olafem troche inaczej wyglada sytuacja
4 mies karmilam tylko swoim mlekiem
potem mielismy jednego wieczora kryzys i placz z glodu wiec zakupilismy mleko
na jednej akcji sie skonczylo
ale skoro juz je mielismy to co 2 dni dostawal butelke
ze wzgledu na slabe przybieranie na wadze
choc nie domagal sie jedzenia juz i byl b pogodny
to jednak wypijal to dodatkowe mleko i ladnie przybieral
no i tak zostalo juz
chocc teraz codziennie od tygodnia dostaje mleczko na noc. i jeszcze w ciagu dnia jedna butelke wprowadzilam
aczkolwiek karmie tyle samo piersia
kazde karmienie nawet butelka jest poprzedzone oproznieniem piersi
natomiast on chyba poyrzebuje wiecej. bo dopada tej butli i ciagnie do dna
i zal mi go.. bo skoro malo przybieral a sie nie skarzyl w ogole. to moze on taki typ jehe ze sie nie upomina?
no ale juz duzy z niego chlopczyk wiec nie mam wyrzutow ze pije modyf rowniez
niestety bebilon pepti bo uczulony jest na zwykle
jednak nic innego jeszcze nie podaje
ale przymierzam sie niedlugo,
kaszke manne dopiero dzis kupilam wiec jutro 1 raz dopiero zje i luzzz
ani w jedna ani w druga strone nie mam cisnienia
choc szczerze gdybym mogla to chcialabym karmic tylko piersia do 6 mies tak jak planowalam
wiec dopinguje mamuski ktore wytrwaly
ja sadze ze moj maluszek nie jest jeszcze rzadny nowych posilkow
probowalam dac mu polizac flipsa kukurydz ktore stana sie pierwszymi przekaskami dla 6 mies
ale on nie jest zainteresowany hehe
i ogolnie taki malenki jeszcze i mleczko kocha ponad wszystko
no poza mamuska nie? hehe
wlasnie przebudzil sie na chwile ale przytulilam i zasnal znow.
ja tez powinnam sie zwijac
choc zmeczenia ani snu nie odczuwam
dzis nawet na fitnessie sie nie zmachalam zbytnio hmmm
jeszcze wlosy niedawno farbowala
wiec juz spokojnie moge zasnac uffff
aaaa chyba wam nie pisalam o naszej przygodzie w warszawie
wlascwie w piasecznie
spotnaniczie spakowalam siebie i Olafa i pojechalam do stolicy na spotkanie z kuzynostwem.
takie maly zjazd rodzinny
zabralam sie z sister i jej chlopakiem autem
tyle co dojechalismy na miejsce i polozylam spac Olafka. a bylo to ok 1 w nocy
on nagle dostal b wysokiej goraczki i drgwawek
uczucie straszne okropne...
nigdy sie z tym nie spotkalam wiec nawet nie wiedziaam co sie dzieje z moim dzieckiem
myslalam ze to jakis atak. niewykryta choroba albo cos takiego
wezwalysmy pogotowie
na szczescie to tylko wys temp
ale zabrali nas do szpitala
gdzie spedzilismy 6 dni
poczatkowe obawy i stres szybko minely
bo nic sie nie dzialo niepokojacego
tylko temnperatura podwyzszona
maly byl ok. przez pierwsze 3 dni goraczkowal i bywal niespokojny przez kilka godz w dzien. wiec ogolnie njie najgorzej
adam nieplanowo do nas dotarl
odwiedzali nas znajomi i rodzinka
takze mimo ze 300 km od domu to bardzo fajnie i wesolo
szpital swietny. nowiutki i b przyjemny., jak hotel bardziej
porobili malemu szereg badan. usg. ponakluwali troche. kroplowki dostal. leki
ale ostatnie 3 dni to juz zabawa
i oczekiwanie na wyjscie
malemu spodonala sie kroplowka i machal raczka z wenflonem hehee zafascybnowany
ogolnie stal sie tam b ruchliwy
non stop tylko na brzuszku. taki wesoly i pogodny
pokoj dzielilismy z fajna dziewczyna i rowiesnikie Olafa
choc oni mieli az zap pliucni to drugi raz w tak krotkim zyciu
ale chlopczyk rownie radosny hehe
wiec traumy nie mam
po wyjsciu ze szpitala w piasecznie
zapakowalysmy z sis olafka i pojechalysmy do warszawy
do szwagierki
tak dojechal adas z leonem i spedzilismy fajn y dluzszy weekend
w centrach handlowych. teatrze itd
i dopiero moglismy wrocic do domu zregenerowani
i teraz ciezko mi sie po 10dniach odnalezc na tej wiosce
juz doliczam dni do wakacji i uciekam stad na dluzej hehe
aaaaa
wys goraczka i nasz pobyt w szpitalu okazal sie trzydniowka
ale i przegrzaniem z odwodnieniem
normalnie szok
wszystko przez te codzienne upaly
auto bez klimy
choc ja b krotko woze w aucie olafa ok 15min
a jednak.. nagrzane auto czy wozek z budka to jak puszka dla dzieciaka
takze uwazajcie
ja teraz sie boje slonca i upalu
i staram sie Olafa nie narazac
no i nie wiem czy wam MAgda wspominala ale udalo nam sie spotkac w warszawie
mna spacerze w parku
takze b fajnie
Magda to fajna mamuska. wesola i na luzie
Piotrus spokojny wesoly i szczesliwy dzieciaczek
pozdrawiam was i spadam juz na serio
[ Dodano: 17-06-2011, 01:36 ]
boze co za skladnia i literowka