lilo

15 lip 2011, 15:05

który i tak albo w przedszkolu dzieci spędzają albo w domu przed tv, wiec czemu nie dac im możliwości przebywania z rówieśnikami i poznawania świata poprzez naukę??
No to dla mnie żaden argument bo 6-latki i tak chodziły do obowiązkowej zerówki a nie siedziały w domu.

Z drugiej strony tak jak piszesz - to tylko rok - więc co to zmieni i po co skracać dzieciom beztroskie życie :ico_oczko:

Po tych wszystkich reformach poziom w szkolnictwie spada a nie rośnie i z tego względu też nie widzę sensu żeby obniżać wiek szkolny.

A wiedzieliście, że Harry Potter jest lekturą????

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

15 lip 2011, 15:13

Dziewczyna przez przedszkolny, "super sytstem"ma od 3-4 lat uwiazane rece i ledwo koniec z koncem wiaze ,wiec taka ustawa szkolna dla Niej jest wybawieniem,bo szkola ma obowiazek przyjac Jej dziecko.
święte słowa i takich kobiet jest masa, tylko jakoś tutaj nie chca się wypowiedzieć i tez uważam że 6 lat to nie małe bobo i rzeczywiście porównanie tego co uczą sie do Komunii Świętej a tego co na zajęciach (oczywiście co uważam za praktyczniejsze jak jakieś modlitwy które i tak pójda w zapomnienie bo komunia to dziś tylko prezenty) jest słuszne.

i kto odeprze ten argument?

Narzekanie tylko, że pracy nie ma dla matek z dziećmi, jak jest praca to nie może jej podjąć bo albo nie ma wolnych miejsc w przedszkolu albo się nie opłaca oddawać do przedszkola by tylko na nie zarabiać (bo takie argumenty słysze i czytam kazdego dnia - nie jest to jedyne miejsce gdzie poruszony jest ten temat) albo, że nie ma się mamy, babci cioci, siostry, która zajęła by się dzieckiem, siedzą kobiety w domach i z nudów wymyslają i narzekają na wszystko co tylko jest możliwe.

Ja żyję w tym niby rozwiniętym kraju i się cholernie cieszę, że moja pensja wystarczac mi będzie na przedszkole dla mojej 2 letniej córci - bo takie mam realia, że przedszkole jest cholernie drogie, ale ide do pracy by dziecko mogło spędzać czas z rówieśnikami i uczyć się czegoś, mimo że poświecam swojej córce czas to jednak w przedszkoluy bedzie miała go więcej tylko na określone zajęcia, bo wiadomo że kobieta w domu ma inne obowiazki i dziecko idzie wtedy w odstawkę bo mamusia zajęta.

Więcej pozytywnego myślenia, dajcie tym maluchom możliwość rozwoju, bo nie jedno z waszych dzieci pewno już dawno by pisało i liczyło do 100 jakby miało taką szansę i czerpało z tego faktu ogromną radośc a nie tak jak myśli wiele z Was, ze się meczą i zabiera im dzieciństwo.

Mój mąż poszedł do zerówki, pierwsza stycznosc ze szkołą i innymi dziećmi jak te sąsiadów, czy kuzynostwo czy te w piaskownicy o ile babcia miała siły wyjśc z wnukiem na plac zabaw i co i wspomina źle te dni, ze czuł się gorszy, ze nie chodził do przedszkola bo inne dzieci umiały już żyć z rówieśnikami, bawić się z nimi, porozmawiać, a on biedny za mamusiną spódniczką płakał bo obce grono jakiś dziwnych dzieciaków zobaczył. czym szybciej dziecko trafi do grup zorganizowanych tym szybciej będzie otwarte na doświadczenia, możliwości jakie daje świat i w życiu będzie mieć szanse dokonać lepszych wyborów;)

lilo

15 lip 2011, 15:14

to hcyba jakas ubozsza wersja przedszkola
:ico_smiechbig: Tak - w namiocie z lampką naftową :ico_smiechbig:

Elzunia, ogólnie uważam za dyskusję bez sensu - ty masz swoje zdanie, ja swoje.

No twoje pytanie - czy sześciolatek to bobo, mogę zapytać - a komu przeszkadzały sześciolatki w zerówce że musi je upchnąć w 1. klasie.

Elzunia
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 430
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:27

15 lip 2011, 15:27

No twoje pytanie - czy sześciolatek to bobo, mogę zapytać - a komu przeszkadzały sześciolatki w zerówce że musi je upchnąć w 1. klasie.
zgadzam sie z Toba, Ty masz racje i Ja mam racje ,co zadna z Nas nie moze zaprzeczyc. Ale zrozum,ze po 1 nie kazde dziecko z braku miejsc ma szanse a przedszkole , po 2 ceny sa zabojcze, bo jak napisalam orocz miesiecznej stawki kupujesz wyprawke, zawsze jakies skladki i niby nie zobowiazujace kolka tematyczne np. nauka angielskiego-niby nie musi a jednak,bo jak nie poslac jak prawie cala grupa chodzi na ten angielski, balet czy co tam jeszcze. Rocznie wychodzi naprawde duza kwota i nie dziw sie,ze sa rodziny czy samotne matki ktore nie maja na to pieniedzy.
Szkola jest za darmo-kupujesz wyprawke, placisz za wycieczke...ale nie ponosisz stalych, miesiecznych oplat.

I dyskusja jest jak najbardziej potrzebna , wlasnie po to by wrazac wlasne zdania.

Roznica miedzy 6-ciolatkiem w przedszkolu i tym w szkole jest taka,ze ten drugi ma szanse do niej pojsc ,bo nie ma chorych list,gdzie dzieci znajomych sie dostaja i nauka w szkole jest zwolniona z miesiecznych oplat. Matke stac poslac tam dziecko, bo budzet tak bardzo nie ucierpi jak zaplaci skladke na choinke czy wycieczke tematyczna. A co do wyprawki to nie wierze,ze mama czeka do 1 wrzesnia z kupnem wszystkiego...Szykuje sie jak na porod -kazdego meisiaca cos dokupi by byc gotowa .

[ Dodano: 15-07-2011, 15:31 ]
Elzunia napisał/a:
to hcyba jakas ubozsza wersja przedszkola

:ico_smiechbig: Tak - w namiocie z lampką naftową
moze i z lampa naftowa... slyszalam,ze powstaly innowacyjne przedszkola, wiec to by mnie nie zdziwilo. Ceny przedszkol sa odpowiednie do miejsc zamieszkania ,wiec sa i po 200-250zl jak u Ciebie i sa takie powyzej 400zl , wiec roznie z tym bywa .

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

15 lip 2011, 15:35

I dyskusja jest jak najbardziej potrzebna , wlasnie po to by wrazac wlasne zdania.
dokładnie bo po to powstają fora by dyskutować o danym temacie. Tylko niektórzy chyba nie chca znac zdań innych odbiegających od ich własnych i się bulwersują.
A co do wyprawki to nie wierze,ze mama czeka do 1 wrzesnia z kupnem wszystkiego...Szykuje sie jak na porod -kazdego meisiaca cos dokupi by byc gotowa .
też uważam, że nie zaopatrujemy się we wszystko na ostatnią chwilę, bo wiadomo każda nowa sytuacja wymaga nakładu pieniężnego i to nie małego jeżeli kupować wszystko jednocześnie.

lilo

15 lip 2011, 15:45

Tylko niektórzy chyba nie chca znac zdań innych odbiegających od ich własnych i się bulwersują.
No też to zauważyłam :ico_oczko:

Ogólnie - to mi ten rok bardzo nie przeszkadza - gdyby było to inaczej, lepiej zorganizowane, z przystosowaniem materiału w przedszkolu do zmian, z przygotowaniem dzieci do życia w szkole - zerówka jest takim miejscem - gdzie dziecko jeszcze się bawi ale już uczy, gdzie musi jakiś czas spędzić w ławce ale ma możliwość częstszych przerw.

Moje dziecko - gdybym go posłała od razu do 1. klasy byłoby pozbawione tego etapu przejściowego i mi się to nie podoba bo wiem, że dla niego to nie byłoby dobre.

I jakoś nie mam przekonania że ten rok różnicy dla dzieci które i tak nie chodzą do przedszkola tylko od razu pójdą do szkoły wiele zmieni.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

15 lip 2011, 16:13

I jakoś nie mam przekonania że ten rok różnicy dla dzieci które i tak nie chodzą do przedszkola tylko od razu pójdą do szkoły wiele zmieni.
tak naprawdę to chyba się okaże dopiero w praktyce, czyli najszybciej za rok albo i 2-3, będzie można ocenić czy te zmiany miały sens i jaki miały wpływ na dzieci.

Ja tylko uważam, że jeżeli my jako rodzice na coś wpływu nie mamy (bo i tak pństwo zrobi swoje, według tego co uważają dla kraju za słuszne) to trzeba się temu poddać i przyjmować to takim jakim jest i nasze maluszki jaknajlepiej psychicznie nastawić na to co je czeka:)

To powiem tak jak w UK gdzie żyje i przechodzę 2 ciążę, bulwersujące dla wielu moich rodaczek, że mam tylko 2 usg, że mam mało wizyt i że nikt nie zagląda mi raz na miesiac w podwozie (tak to określę) cóż, żyję w UK więc biorę to co dają takim jakim jest a nie narzekam, że czegoś nie ma, bo szybciej osiwieję niż bym chciała:) O to mi chodzi tak naprawdę, że treba się dostosowywać do tego na co sami wpływu nie mamy. A narzekanie i strach tylko potęguje w nas złość, agresję, i siwe włosy :ico_oczko:

[ Dodano: 15-07-2011, 16:14 ]
ehe na szczęście są farby do włosów i ich ceny nie są aż takie kosmiczne hihihihi - na rozładowanie emocji:)

[ Dodano: 15-07-2011, 16:15 ]
lilo, wszystkiego najlepszego dla Twojego Synka, dopiero zobaczyłam suwaczek!!!! :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

Elzunia
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 430
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:27

15 lip 2011, 16:49

lilo, wszystkiego najlepszego dla Twojego Synka, dopiero zobaczyłam suwaczek!!!! :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:
_________________
dolaczam sie do zyczen urodzinowych. 100 lat dla malucha :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
To powiem tak jak w UK gdzie żyje i przechodzę 2 ciążę, bulwersujące dla wielu moich rodaczek, że mam tylko 2 usg, że mam mało wizyt i że nikt nie zagląda mi raz na miesiac w podwozie (tak to określę) cóż, żyję w UK więc biorę to co dają takim jakim jest a nie narzekam,
i to jest pozytywna postawa. Ja w Pl. mialam te comiesieczne zagladanie w "podwozie", usg na prawie kazdej wizycie i to niestety taka "niby dobra"opieka nie uchronila mnie przed pochowaniem dwojki moich dzieci :ico_placzek:
W Holandii nie robia tak czesto usg za to robia raz a porzadnie specjalistyczne badania (jezeli jest taka potrzeba) ,ktorych w Pl nie doczekalabym sie panstwowo-prywatnie placilabym kupe kasy i po 11 latach urodzilam zdrowe ,silne i piekne dzieciatko.
Wiec roznie z tym bywa :ico_noniewiem: , cieszmy sie z tego co mamy, wiadomo,ze lepiej jest tam gdzie Nas nie ma-ale to nie zawsze liczy sie z prawda i rzeczywistym stanem rzeczy .

lilo

19 lip 2011, 15:11

Dzięki za życzenia :-)

Pewnie macie rację, sprzeciw rodziców guzik da, ale z drugiej strony - swoje zdanie możemy wypowiedzieć bo to dotyczy naszych dzieci.

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

21 lip 2011, 12:16

dopiero co zauwazylam temat i mialam ciekawa lekture :-D
a ja wiem dlaczego w polsce jest zmiana i zdradze wam sekret.
Carmen jest z 2005 roku a Janek z 2004r. Carmen sie cieszy ze idzie do pierwszej klasy, Janek sie wkurza ze idzie do pierwszej klasy, bo przeciez jest O ROK STARSZY NIZ CARMEN. i do tego sie sprowadza - zeby Carmen i Janek byli na tym samym "kursie" w szkolnictwie :-D
A teraz z innej beczki.
Carmen idzie do pierwszej klasy "z urzedu" znajac litery i cyfry, potrafiac (lepiej czy gorzej) czytac i pisac czy dodawac i odejmowac.
Janek (rok starszy) idzie do pierwszej klasy i cieszy sie, bo zna polowe alfabetu (recytujac, nie ze rozpoznaje literki), o cyferkach slyszal, ze sa :ico_oczko: (no, przesadzam, rozroznia cyferki od 0 do 9 ale nie potrafi dobrze ich nazwac).

A teraz zasadnicze pytanie: uwazacie, ze za 5 czy 10 lat beda jakies roznice zasadnicze w rozwoju Carmen i Janka???

Reasumujac - nie chodzi o nic innego jak o "sciagniecie" standartow z innych krajow UE gdzie w wiekszosci przypadkow nauka obowiazkowa rozpoczyna sie w wieku 6 lat. Ilez ja tutaj widzialam przypadkow, kiedy to rodzice przyjezdzali z dzieckiem np. 8letnim (druga klasa) i co zrobic - do drugiej czy do trzeciej??? bo ostatnie swiadectwo z pierwszej klasy bylo wiec powinien do drugiej, ale wiekowo do trzeciej, wiedzy nie ma jak sprawdzic bo dzieciak niekumaty po hiszpansku, choc ogolnie bardziej kumaty niz jego hiszpanscy rowiesnicy.

No a zawsze musi byc ten rocznik "eksperymentalny".

Lilo, jesli chodzi o nadzieje, ze nastapi jakas planifikacja miejsc w gimnazjach dla "fali", to przypomnij sobie nasze problemy z dostaniem sie do liceum/na studia - jestesmy przeciez z wyzu demograficznego i g..o kogokolwiek to obchodzilo, nikt nie zwiekszyl ilosci miejsc w szkole... :ico_noniewiem:

Wróć do „Szkolniaki fajne dzieciaki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość