kurde ja to odkladam bo to nigdy nie jest przyjemna rozmowa...ale masz racje....moze dzis popoludniu zadzwonie a najpozniej jutro ranoCo do tych pitów to ja bym zadzwoniła i powiedziała,że już wysłane. Może wtedy szybciej się za to wezmą i cofną tą kwotę.
najchetniej to wcale....nie wiem bo to 2 godziny drogi od nas ...kiedy M.podjedzie...ale jesli to urzad to tylko takie potwierdzenie ze zaplacilam bo 3 razy podawalam nowy adres a oni itak nie zanotowali...ale to ten sam urzad od tej £740 kwoty...tylko inny dzial a Ci pisza na dobry adres...zwariowac mozna....A kiedy tą pocztę odbierzesz ze starego mieszkania,bo może coś istotnego z tego urzędu przysłali ?
troche sie tez cykam ze to moze za ten bilet pociagowy ale co ???tak po poltora roku by naghle napisali???!!! watpie....
ah zanim zaszlam w ciaze to bylam nieodpowiedzioalna strasznie...tak z dnia na dzien zylam...a teraz wszystko robie tak jak byc powinno i najgorsze jest to ze mnie ciagle cos z przeszlosci zawsze dogoni....a tak sie starm i strasznie mnie to teraz doluje
no nic jakos to bedzie