mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

22 sie 2011, 17:32

ma tupet baba :ico_olaboga:
byle daleko od was byli obydwoje :ico_sorki:

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

22 sie 2011, 17:49

mal, przeprowadzaja sie ulice dalej, wiec beda nadal blisko...
no i poki co dzieci sa w jednej grupie, oby jak najkrocej :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
dzisiaj 2 razy mnie z rownowagi wyprowadzila, no coz... :ico_olaboga:

dziewczynki sie bawily na podworku i Paula uderzyla Dominike i Domis krzyczala pod balkonem: mama, mama... a ty wyszla, ja z malymi rozmawialam, a ona na mnie z pyskiem, ze pewnie, gdyby Dominik byl to by zwalily wine na niego, a tak naprawde to one same sie bija :ico_puknij: i co 2 slowo bylo ku*** :ico_olaboga:
normalnie slow mi brakuje, ona go nigdy nie wychowa, bo wierzy, ze syna aniolka ma, a wszystkie dzieci wkolo sa winne... blizniaczki tez swiete nie sa, wiadomo, ze sie zdarzy, ze jedna druga popchnie, ale zeby zaraz knuly spisek :ico_olaboga: same sie bily nawzajem a na malego zwalaly wine to to to nie :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

mam nadzieje, ze jakos ta sprawa sie rozwiaze, a my jak nie bedziemy ze soa gadaly to moze i nasze dzieci nie beda mialy kontaktu i bedzie spokoj... :ico_sorki: :ico_sorki:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

22 sie 2011, 19:44

a my jak nie bedziemy ze soa gadaly to moze i nasze dzieci nie beda mialy kontaktu i bedzie spokoj...
pewnie tą zasadę trzeba wprowadzić ,może wtedy będziesz miała spokój :ico_sorki:
oby wam dali spokój :ico_sorki:

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

24 sie 2011, 11:35

Prubowalam sie kilka dni temu dogadac z sasiadka, zeby sie nie mijac na ulicy wielkim lukiem...
I stanelo jak zwykle na tym, ze male sa wszystkiemu winne..
Teraz mlody drze sie w nieboglosy.. moze temu tez moje male sa winne :ico_noniewiem:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

24 sie 2011, 13:38

NowaSejana, jak trzeba to omijaj ją łukiem :ico_oczko:
nic na to nie poradzisz i nic nie zmienisz dopóki ona sama tego nie zechce :ico_sorki:

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

25 sie 2011, 08:03

W koncu zauwazylam cos pozytywnego i po cichutku licze na pozytywne zmiany...
Wczoraj mlody byl na placu zabaw i Paulina tez, wiec stwierdzilam, ze wyjde tez z mala, no i P. tez wyszedl...
No i zaczelismy sie bawic z mlodym i dziewczynkami, tak jakby nigdy nic... Bujalismy go, P. mu przybijal piatke, zaczepial go... Ja potem pokazywalam mu slimaki, bo wyszly po burzy... Pozniej P. zabral Marcyske do domu a ja biegalam za dzieciakami dookola bloku i je gonilam :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: Az znajoma mamy mlodego (tez Polka) zapytala sie co ja robie.. i tak glupio stwierdzila, ze dziwne, ze dzisiaj jest spokoj i mlody nikogo nie uderzyl jeszcze :ico_puknij:
A mlody biegal, smial sie, zamienial z dzieciakami na hustawkach bez problemu...
I chyba wiem o co chodzi, a przynajmniej mam nadzieje, ze tak jest :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Z tego co widze, to matka nie poswieca mlodemu wogole czasu, w mieszkaniu krzyczy, ona nie reaguje na niego, nie raz ja o cos prosi po 10 razy... Na placu zabaw zazwyczaj jej nie ma, a jak jest to od niechcenia go pobuja, a zazwyczaj to plotkuje z ta druga Polka i dzieckiem sie za bardzo nie interesuje... I mi sie wydaje, ze mlody swoim zachowaniem probuje zwrocic na siebie uwage, a jak mu ktos okaze to zainteresowanie, pobawi sie z nim, pochwali go (pochwalilalm go za to jak daleko umie skakac z hustawki, mlody byl dumny z siebie) to sie okazuje, ze to zupelnie normalny dzieciak, ktory nie potrzebuje bicia. Wyglada na to, ze problem tkwi w matce a nie w nim, bo ona tylko krzyczy na niego...

Postanowilam, ze codziennie wieczorem na pol godziny, moze godzine bede wychodzila do dzieciakow i bawila sie z nimi, moze wtedy mlody zmieni nastawienie do dziewczynek, a tym samym i dziewczynki i on zyskaja, bo beda miali kogos starszego do zabawy, no i ja troche kalorii spale biegajac dookola bloku... Moje dziewczyny w wieku 3,5lat juz puzzle ukladaly, mlody nawet nie wie co to puzzle :ico_olaboga:
A moze jakis piknik zrobie, wyciagne z szafy jakies gry i sprobuje zgrac cala grupe dzieci razem i moze wtedy jak mlody zobaczy, ze tez jest wazny to przynajmniej troszke sie zmieni... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: a mnie to nic nie kosztuje, sama przyjemnosc bawic sie z dziecmi i widziec ich radosc :ico_oczko: A efekty zobaczymy w przedszkolu jak dzieciaki beda sam na sam... Paniom w przedszkolu tez powiem, ze mimo, ze on po niemiecku nie mowi, to niech go angazuja w jakies projekty, bo on poki co od grupy odstaje...

Ktoras z Was pisala cos o takim chlopcu, ze zmienil sie jak zaczeto mu poswiecac wiecej czasu. Moze to tez recepta na tego malego.. oby... moze jeszcze nie jest za pozno...

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

25 sie 2011, 08:30

NowaSejana, trzymam kciuki za powodzenie :-)

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

25 sie 2011, 08:35

mal, mam nadzieje, ze moje przypuszczenia sie sprawdza, a jakies tam prawdopodobienstwo jest... Wyszlismy z P. z zalozenia, ze jak jestes dla kogos dobry to i on powinien sie dobre odplacic i wczoraj to funkcjonowalo... Jego mama tylko przyszly, popatrzyla jak my sie z mlodym i dziewczynkami bawimy, zamienila kilka zdan i poszla... i do konca wieczoru juz jej nie widzialam... A tak calymi dniami mlody tez sam siedzi na placu, albo z wujkiem... a matka w domu, albo na kawce... a jkaby raz z nim do piachu usiadla i zbudowala domek to napewno mlody bylby inny, dzieci potrzebuja duzo uwagi..

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

25 sie 2011, 09:03

Sejenka chyba faktycznie znalazłaś przyczynę jego zachowania :ico_sorki:

bo przecież agresja uczy agresję... jeżeli on tylko to dostaje u siebie w domu to później sam się tak zachowuje.
Do tego tak jak piszesz on mógł próbować zwrócić takim zachowaniem na siebie uwagę.

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

25 sie 2011, 10:33

bo przecież agresja uczy agresję...
dokladnie, ze wczesniej o tym nie pomyslalam :ico_noniewiem:
wczoraj uderzyl sie hustawka w ucho, patrzy na mnie i mowi "psije***** siobie hustawka w ucho" :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: myslalam, ze padne ze smiechu :ico_haha_01: :ico_haha_01: a z drugiej strony to straszne, ze tak maly chlopiec takich slow uzywa, ale widocznie tego go w domu nauczyli :ico_nienie: :ico_nienie:

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 1 gość