hejka
mam chwilkę to sie odzywam
u nas nocnikowanie ciężko idzie, jak małego wysadzę to i zrobi a jak tylko sie czymś dłużej zajme i zapomnę to woła ale jak zrobi
wczoraj posikał wszystkie spodnie i majtki więc dziś mamy dzień w pampku , zreszta jak jestem poza domem to tak jest bezpieczniej
najważniejsze że już czuje kiedy robi i nawet w pampku łapie sie za siusiaka i mówi siusiu ,
to juz dobre oznaki
gada juz jak najęty , ciężko nieraz cos zrozumieć jak tłumaczy o co mu chodzi i tak fajnie sie niecierpliwi , ale dajemy radę i można już się dogadać
Niusia się nauczyła od Mateusza mówić durny
u nas też mamy fajną przebój , bo u cioci jest czterech chłopaków i jak mały był na etapie powtarzania imion to jeden na drugiego powiedział ze ten to pacan i teraz jak sie zapytamy jak jeden się nazywa to mówi że pacan i tak go woła i nie pomagają tłumaczenia że on jest Paweł , bo dla niego to pacan i koniec
on tez na siebie mów cały czas Ika i jak ktoś mówi że on Karol to on sie kłóci że jest Ika opak (chłopak)
ogólnie śmiesznie jest z nim
z Ala bardzo sie lubią i jedno za drugim idzie jak w ogień , super takie prawdziwe kochające się rodzeństwo
a reszta jak to w życiu , raz lepiej raz gorzej
jestem na etapie zastanawainia się co w życiu dalej robiś , bo nie chce wracać do dawnej pracy , bo długo tam nie wytrzymam a czas ucieka , chciałabym coś zacząć robić co będzie mi sprawiało radoć
o młody wstał uciekam