hmmm nie wiem czy wszytsko pamiętam co miałam napisać.
widzę, że mój przedostatni post z lekka został zmodyfikowany. wielki brat czuwa
Aniaaa mnie te ostatnie 2 się podobają. Ja raczej nie kupię takiego krzesełka, bo nie mam gdzie tego trzymać.
Fintifluszka, jaka Ty zdolna jesteś. bardzo ładna ta narzutka .pewnie córka po mamie odziedziczyła zdolności
patrycjaaa zmień klimat, wydaje mi się, że jesteś bardzo przemęczona. Jedź do mamy na kilka dni, odpoczniesz, ona nacieszy się wnuczką, a przy okazji oczyści się atmosfera. Bo konflikty będą u Was narastać. I jeśli mogę Ci coś doradzić z własnego doświadczenia. zaangażuj dziadków w wychowanie wnuczki. Widzisz już teraz nie możesz małej zostawić z nikim bo płacze. ja podobnie, zabierałam od maleńkiego Olę wszędzie ze sobą. I co ????dziś nie mogę nigdzie sie bez niej ruszyć, bo jest pisk i histeria. Na początku to nie przeszkadza, ale uwierz mi w pewnym momencie zacznie Cię to denerwować. przyzwyczaj Blankę do babci, nawet jak jesteś w domu, to podrzuć Blankę na kilka minut, niech mała z nią sie oswaja, nie leć od razu na ratunek jak mała zacznie płakać, tylko pozwól babci ją uspokoić. Pozwól babci poznać wnuczkę. Nie trzymaj małej pod kloszem, przyzwyczaj ją do hałąsów, bo skrzypnie podłoga a ona już się będzie budzić. Ja chodziłam na paluszkach jak Ola spała, z Matem robię inaczej i mu hałasy nie przeszkadzają. Oczywiście nie mówię tu o waleniu młotem w ścianę, ale np. swobodnym krzątaniu się po kuchni Czasem siedzę przed komputerem, a dziadek go nosi. jak jesteśmy same z teściową to siedzimy w jednym pokoju i pijemy herbatę, ona się z nim bawi. W ten sposób oni wiedzą jak zająć się małym, a ja bez problemu i stresu idę sama na zakupy, bo Ola w przedszkolu A wierz mi i babcia poczuje się potrzebna.I może między Wami obiema zrodzi się jakaś sympatia, czego Ci bardzo życzę. Pomyśl nad tym, bo jesteśmy w identycznych sytuacjach.
[ Dodano: 06-10-2011, 21:08 ]
Aniaaa Olcia tranu nie moze, bo ma po nim zaparcia ribomunyl dostaliśmy, ale musi najpierw wyzdrowieć, żeby to zacząć brać
co do chrzcin, ja nie kupowałam Matowi extra garnituru za 20 zł i cieszę się, bo teraz by wisiał. Był w koszulce i bawełnianych spodenkach. koszulki już nie wykorzystałam,ale ona 18 zł kosztowała, więc mi nie szkoda, a w spodenkach chodzi do dziś, bo wzięłam takie większe
NowaSejana no spora panna ta Twoja córa
tabogucka no to trzymam kciuki za szybkie znalezienie fajnej pracy. Ale ceny w tej Anglii to powalone totalnie